Zobacz wyniki ankiety: Czy uważasz że godzinna ochrona po poddaniu się bójki jest za długa?

Głosujących
50. Nie możesz głosować w tej sondzie
  • Tak

    24 48.00%
  • Nie

    26 52.00%
Strona 8 z 9 PierwszyPierwszy ... 6789 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 106 do 120 z 127

Temat: Ochrona po poddaniu bójki

  1. #106
    Zbanowany
    Dołączył
    08-10-2021
    Postów
    22
    zlikwidujmy proty, zlikwidujmy bojki, zlikwidujmy globale i wgl cale mfo zlikwidujmy i bedzie git

    ja was nie rozumiem, osobiscie dawno sie pogodzilem z tym ze jak sobie zlapie jakiegos necrona i mi wbija dwa saboty to w sytuacji 3/4 wystarczy 2x 'poddaj sie' i lecimy do miasta, pogodzilem sie z tym ze jak zlape ame pozeraczem to wbija mi saboty (choc zdaniem niektorych 'czek na ame to nie sabot') i efekt czesto bedzie ten sam, no chyba ze im szkoda wejsiowek bedzie bo na amie limity, wiec sobie zrobilem alta na ame zeby miec spokoj.. to i wy sie pogodzcie z tym ze ktos sie przed tym broni wykorzystujac mozliwosci jakie daje gra.

    zlikwidowanie prota po bojce na mapie z globalami byloby czyms smiesznym, zwlaszcza ze na evencie bozonarodzeniowym byly ankiety i o ile dobrze pamietam wiekszosc graczy opowiedziala sie za tym zeby te mapy wgl byly nie bojkowe a na globalach byl kazdorazowo akcept.

    misie no jest jak jest, nie jestescie tu sami, pomyslcie czasami o innych a nie tylko 'ja' i 'ja' i 'ja' .. i 'dla mnie', 'dla mnie' ..

    pozdrawiam cieplutko.

  2. #107
    Użytkownik Avatar Alistair
    Dołączył
    21-02-2017
    Postów
    13
    Cytat Napisał Lisu aka wróciłem Zobacz post
    (z tego co czytam to regularnie bity jest global na dwa upki wstecz, żeby zaznaczyć kontrast, to tak jakby ktoś dzisiaj wymieniał dziennie jaszczura).
    Bicie globali to jedyna ciekawa rzecz którą można robić wspólnie ze znajomymi po wywaleniu się z energii. Dodatkowo w naszej ekipie jest sporo zupełnie nowych graczy dla których jest to coś nowego i fajnie jest im pomagać, nie pomijając oczywiście tego że nagroda z ubicia np. Amaterasu jest moim zdaniem still atrakcyjna, biorąc po uwagę jak niewiele czasu i energii wymaga jej ubicie.

    Tak samo wymienianie mini ze wcześniejszych miast to też jest pewnego rodzaju pomaganie nowym graczom, bo na swoim levelu nikogo nie znajdą, więc nie wiem co w tym śmiesznego.

    A jeśli chodzi o długość prota, to dla mnie może go w oógle nie być. Doprowadzi to najpewniej do tego że sojusz Senseia (w którym jest z połowa serwera xd)będzie dostawać każdego globala dla siebie, ale mi osobiście aż tak nie zależy, jeżeli dzięki temu innym ma się grać lepiej w naszą ukochaną grę przeglądarkową to spoko

  3. #108
    Zbanowany
    Dołączył
    08-10-2021
    Postów
    22
    Cytat Napisał Alistair Zobacz post
    A jeśli chodzi o długość prota, to dla mnie może go w oógle nie być. Doprowadzi to najpewniej do tego że sojusz Senseia (w którym jest z połowa serwera xd)będzie dostawać każdego globala dla siebie, ale mi osobiście aż tak nie zależy, jeżeli dzięki temu innym ma się grać lepiej w naszą ukochaną grę przeglądarkową to spoko
    o to to, bo o to im chodzi.. nie ma monopolu na globale? to trzeba sprobowac wymusic na administracji zmiany.. srednio 2x do roku jest taka akcja

  4. #109
    Użytkownik
    Dołączył
    09-03-2014
    Postów
    444
    Cytat Napisał Cristian Zobacz post
    o to to, bo o to im chodzi.. nie ma monopolu na globale? to trzeba sprobowac wymusic na administracji zmiany.. srednio 2x do roku jest taka akcja
    Przecież monopol nie istnieje. Monopol istniał gdy nie było delayu po przelogowaniu bo wtedy legitnie nie mogłeś nic zrobić z osobami co mają 5 postek, a ty jedną.
    Swojej nieudolności nie myl z monopolem. Sam kiedyś wojowałem z senseiem i normalnie go wysyłałem przed amą do miasta i zbijałem globala.
    Gdybyście cokolwiek pomyśleli byście mogli zmonopolizować tą ame obecnie ale brakuje wam sprytu.

    Dlatego proponuję tymbardziej zreformować bójki bo przypadek Cristiana to dowód wyuczonej bezradność. Mimo posiadania x - ścieżek progresu do zdobycia amy. Wolą walić offtopami bez żadnego sensownego argumentu bo zły sensei chce wprowadzić bójki XD. Gdzie nawet (twórca tematu)karoxus jest graczem który po prostu lubi bójki, a nie wyznawcą senseia.

    Ewentualnie za 10kk sprzedam patent wam "poksy" na zmonopolizowanie amy w ok.70%. Jeśli wejdzie ama na której prot nie obowiązuje to monopolizacja wzrasta do 100% (Zakładając że nie wróci promocja na amaterasu)
    Sigma kaidan. Zaczęło się od tego że przez około 1 rok zacząłem chodzic na tvt i muszę niestety stwierdzić, że to chodzenie z nimi nie były dla mnie korzystne. Niestety z perspektywy mojej wygląda tak, że co chwilę jestem atakowany i wyzywany od strony Asasynek Bartolome oraz Fusia i cały czas bronie się. Sytuacja z mojej jest wręcz beznadziejna. Bo ja nikogo osobiście nie wyzywam bo nie chce zniżać do się nich poziomu.

  5. #110
    Zbanowany
    Dołączył
    08-10-2021
    Postów
    22
    Cytat Napisał Bartolome Zobacz post
    Przecież monopol nie istnieje. Monopol istniał gdy nie było delayu po przelogowaniu bo wtedy legitnie nie mogłeś nic zrobić z osobami co mają 5 postek, a ty jedną.
    Swojej nieudolności nie myl z monopolem. Sam kiedyś wojowałem z senseiem i normalnie go wysyłałem przed amą do miasta i zbijałem globala.
    Gdybyście cokolwiek pomyśleli byście mogli zmonopolizować tą ame obecnie ale brakuje wam sprytu.

    Dlatego proponuję tymbardziej zreformować bójki bo przypadek Cristiana to dowód wyuczonej bezradność. Mimo posiadania x - ścieżek progresu do zdobycia amy. Wolą walić offtopami bez żadnego sensownego argumentu bo zły sensei chce wprowadzić bójki XD. Gdzie nawet (twórca tematu)karoxus jest graczem który po prostu lubi bójki, a nie wyznawcą senseia.

    Ewentualnie za 10kk sprzedam patent wam "poksy" na zmonopolizowanie amy w ok.70%. Jeśli wejdzie ama na której prot nie obowiązuje to monopolizacja wzrasta do 100% (Zakładając że nie wróci promocja na amaterasu)

    Facet, widze ze masz problemy z analiza prostego tekstu czytanego wiec jasno ci napisze gdzie jest blad w twojej logice - nikt z 'poksow' nie chce monopolizowac globali xd to raz. Dwa nie ma monopolu bo sprytnie bronimy sie przed tym np. protami. Wyuczona bezradnosc? To sb zobacz ile ja globali bije i nie rzucaj absurdalnych tez. Kolejna rzecz - lepiej nie uzywac slow, ktorych znaczenia sie nie rozumie.
    Wgl to piszesz tak, jakbym ja zalozyl ten temat i plakal o cos a jest zupelnie inaczej, a sam Karoxus juz po zalozeniu tego tematu stal na amie z protem.

    Kurtyna..

  6. #111
    Na początek pewne erraty, glosy i suplementy, które wam, drodzy forumowicze, chyba umknęły w tej słownej bijatyce – chyba najważniejsze z perspektywy sfrustrowanych szaraków, które się tu wypowiadają (samemu nie wiedząc czego do końca chcą):
    1. Silnik gry (jak to troche bardziej enigmatycznie pisałem wcześniej + potwierdził mi to gość z deva) nie rozróżnia walki przegranej normalnie od tej, która została poddana. Zatem mechanika „brak prota po poddaniu” nie jest realizowalna technicznie i raczej możecie sobie odpuścić dyskusję na jej temat.
    [dalej już tekst dla koneserów]
    2. Co do głosów „mfo to nie gra fabularna, to MMORPG” – to jest gra, która stara się iść na możliwie szeroki kompromis pomiędzy single a multiplayerem, pomiędzy fabularniactwem a graniem pod PvP, i to założenie obowiązuje dłużej, niż większość się tu wypowiadających chodzi po świecie.
    Jak ktoś chce znacznie ostrzejszej rozrywki PvP – mogę zarekomendować wcześniejszą wersję gry, tj. MFO2 – tam ograniczenia są znacznie mniej dotkliwe (a i przydałoby się trochę aktywnych graczy). Bawi mnie też pewien schizofreniczny dwugłos ze strony aktywnych tu osób – z jednej strony jednoznaczne stwierdzenie, że PvP jest zdechłe, a z drugiej – że w zasadzie tylko ono się tutaj opłaca. Skoro się opłaca, a mało kto walczy, to problem leży raczej po stronie społeczności, a nie systemu (zmienianego już po tysiąc razy – i to bezskutecznie).
    3. Zastanówcie się, czy wasze posty cokolwiek tu wnoszą – płacze, bluzgi, argumentacja „tak, bo tak” kompletnie mija się z celem. Temat prowadzony w formie napierdzielanki ma mniejsze szanse na wzbudzenie zainteresowania administracji, bo kto „z góry” chciałby czytać taki syf?

    A teraz czas na meritum:
    Cytat Napisał Lisu aka wróciłem Zobacz post
    Ale piękny temat, jestem cały w dumie.

    Ja bym do tego podszedł trochę inaczej:


    Gdzie bójki są w ogóle możliwe?
    Otóż fabułę można przejść bez ani jednego wejścia na mapę bójkową, było tak zawsze i to jest zasada stosowana przy tworzeniu map i ustalaniu ich "typu". Jeżeli istnieje w grze mapa, na której istnieje możliwość bycia zaatakowanym przez innego gracza, a jednocześnie jest ona niezbędna do kontynuowania fabuły głównej tj. zadania "Uratuj brata z rąk Thanarga", to jest to błąd, należy go zgłosić i bez wątpienia zostanie poprawiony.

    ~I to zamyka temat "postaci fabularnych", czy jakkolwiek ktoś chciałby to nazywać. MFO jest grą fabularną, a więc opowiada historię poszukiwania brata, można śmiało fabułę ukończyć nigdy nie doświadczając agresji ze strony innego gracza. (kiedyś bossy fabularne były nawet balansowane w tym kontekście, teraz już chyba nie są, to może być temat do debaty)
    w jakim kontekście boss mógłby być w tej grze tak niezbalansowany, że bijąca go osoba byłaby narażona na agresję innej?
    Bo mi chyba coś umknęło.
    A tak to zgoda.

    Gdzie bójki są możliwe, ale potencjalnie problematyczne?
    Kopalnie, afkfarmy, wszelkie spalacze energii niewymagające fizycznej obecności przy klawiaturze. (nie liczę taskerów z powodów wiadomych)

    ~Tu też uważam, że temat do dyskusji jest, te aktywności celowo są mniej opłacalne od innych, używane są zwykle przez osoby, które czekają sobie na upek, nie mają czasu, lubią takie głuptactwa, z innych własnych powodów wolą patrzeć jak postać bije kilofem w ścianę przez 40 minut, zamiast robić coś pożytecznego.
    tu się zgadzam - przynajmniej konieczność wrócenia na odpowiednią mapkę jakkolwiek zachęca uzytkowników afkfarm (które uważam za raka w tej grze) do jakiejkolwiek aktywnosci.
    Swoją drogą - szkoda, że na świetlikach nie ma bójek
    Ale trochę smutno, że pominąłeś aktywności z gatunku zbieractw - czyli generalnie fetysz graczy fabularnych. Tutaj bym w sumie się zastanowił czy to takie konieczne, żeby tam były bójki, bowiem to jest jakiś ekwiwalent dla osób, które nie walczą, a zbierają w kulawy sposób żetony/mikstury do walk. Zysk jest ofc mniejszy niż u przeciętnego szymka pod pvp, więc po co im jeszcze bardziej utrudniać życie...
    Minibossy dzienne.

    ~No bo jak nie musisz respić, to znaczy że za darmo, to szkoda nie iść. Nie wiem, unikatów na półprzedział nie potrzebujesz do fabuły, ale z drugiej strony za darmo to uczciwa cena, taki zwykły maciek, który co dwa dni wejdzie pokopać kilofem niech też sobie ma coś więcej od życia niż sklepowe eq. Generalnie przy jakichś większych zmianach w systemie byłbym otwarty na podjęcie tego tematu.

    Minibossy respione.

    ~Najlepsze dostępne eq na dany przedział, "najtrudniejsi" przeciwnicy na danym przedziale, wymagana taktyka, rozsądne uzbrojenie, specjalne zdolności, "największy" potencjalny zarobek per energia, konieczne do osiągnięć, konieczne do pvp, konieczne do rekordów, konieczne do wszystkiego poza fabułą. Czyli poczekaj, to ja muszę nie wiem, z kimś się dogadać, być w stanie się obronić, poprosić o pomoc, albo w ekstremalnej sytuacji wykiwać takiego "łapacza" (czyli przyjść za 10 minut), żeby mieć do tego dostęp? Nie no to ja się kasuje.
    Nie znam tak przyjaznej gry jak mfo w tym kontekście, oczywistym porównaniem jest chyba margonem, gdzie za czasów świetności na każdym ichniejszym minibossie stał chłop 200lvli wyżej z autoklikerem i się pisało do wszystkich online, żeby weszli w tej samej sekundzie, żebym mógł przejść. A jak się nie wstrzeliłem to 20 minut trwa resp w mieście. I oby w mieście a nie na blokadzie. I w takim środowisku ludzie po latach wybłagali serwer pvp, gdzie nie było takich przyjaznych warunków.
    to zapraszam do margonem, jak tam tak fajnie - to nie jest konkurencyjna gierka, ani nawet wzorzec dla MFO (2 czy 3) .
    Dyskusja o opłacalności walk PvE to coś innego niż ta, która tu się odbywa, ale tam bym chętnie napisał dłuugiego posta.
    Naatomiast - na mapkach z minikami respionymi /odnawianymi najłatwiej o spotkanie ludzi pozostających w grupach, więc to bodaj jedyna w miare sensowna okazja na to nieszczesne tvt... Więc dla samego tego faktu powinno to zostac xd
    Ale nawet jesli, to łapanie na minibossach jest już mfowską tradycją xd.
    Global (XDDDDDDDDDDD)

    ~Jedyna aktywność dla najlepszych, jedyna gdzie wymagane jest połączenie wielu aspektów gry, żeby mieć w ogóle szanse, najtrudniejsze questy poboczne, największe wymagania co do walki, konieczność zgrania, od pewnego czasu forsowana blokada walk automatycznych, ostatni etap aktywności w upku (z tego co czytam to regularnie bity jest global na dwa upki wstecz, żeby zaznaczyć kontrast, to tak jakby ktoś dzisiaj wymieniał dziennie jaszczura). I TUTAJ pojawia się problem, bo maciek nie może sobie sprowadzić tego do etapu fabularki, do etapu kopania kilofem, więc musi koniecznie sobie z kamilem z klasy nabić prota i on teraz będzie bił. Bo on chce i tyle mu zrobicie. Bo jakby nie nabił, to go sensej złapie i on nie będzie mógł wskoczyć do walki, straci antidotum, może nawet się wykosztuje i 5 energii na teleport użyje.
    Ja bym to raczej porównał do (opłacalnego, jak się chodzi pieszo) codziennego bicia miników lowlv - jednokrotnie psińco daje, ale regularnie pozwla aise niezle dorobic (przynajmniej mikstur odnowienia). Jak to ktoś tu pisał - bicie Amaterasu nie jest praktykowane przez tych "najlepszych" - tu raczej rolę gra czar przyzwyczajenia, a nie chęć faktycznego zysku. Zgodnie z dość konkretnymi wyliczeniami autorstwa gracza: herbatoholik, ta królowa niebios jest mniej opłacalna od Necrona, zwłaszcza bez bonów do AP (już wyłączone). A raczej była, do czasu gdy ją znerfiono. Dwa razy xd.
    A biją ją ci, którzy potrafią z nią wygrać i to w większosci ludzie z maxlv/pod max lv, co nikogo chyba dziwić nie powinno, patrząc na liczbe aktywnych osób w okolicy 65 poziomu
    No, a raczej sama w sobie walka i przygotowanie do globala powinno być odpowiednim odsiewem - nie trzeba tu jeszcze dokładać frustratów, którzy cię nawet do minika żeby skończyć quest nie dopuszczą...

    Osobiście rozwiązanie na dzisiaj widzę takie. Bezwzględne karanie za nabijanie prota. Jest to niezgodne z regulaminem, dokładnie tak samo jak nabijanie żetonów, nawet się podobnie nazywa.
    Doraźne karanie za szeroko pojęty trolling na tym wstrętnym globalu, rozumiem losowego ziutka, który w aktualnym systemie wszedł do walki nieprzygotowany nie wiedząc, że to gorący temat, przez co inni przegrali, ale celowe przeszkadzanie jest książkowym przykładem działania na szkodę gry.
    Ale się w Tobie wewnętrzny Ziobro odezwał xD.
    Z panelem GM to by miało jakiś sens, teraz nie ma żadnego – zwłaszcza że zbanowanie w obu tych przypadkach jest pozbawione jakiegokolwiek precedensu i w zasadzie ustalenie intencji osób się ich dopuszczających jest trudne do przeprowadzenia.
    Nabijanie prota jest w sumie tożsame z prośbą o powrót do miasta przez wykonanie szybkiej bójki przez kolegę, a sabotaż można łatwo usprawiedliwić wyborem nieodpowiedniego profilu.
    Znając natomiast potencjał tej społeczności (zwłaszcza globalowej) w lawiranctwie i sianiu fermentu – weryfikowanie każdego takiego przypadku nie będzie przyjemne.
    A w przeciwieństwie do „nabijania żetków”, wzmiankowane działanie:
    1. nie daje użytkownikowi żadnej bezpośednio wymiernej/trwałej korzyści;
    2. odbywa się przy pomocy mechaniki dostępnej w grze, która nie jest przy tej okazji wykrzywiana (jak to się dzieje przy rzucaniu w siebie z dupy kilku mikstur z rzędu).

    Ukłon w stronę szeroko pojętych "bójkowiczów".

    ~I tu jest duże pole do popisu, mój problem polega na tym, że nie mam gotowego rozwiązania. Cały system trzeba by było przerobić, z pełną świadomością jego braków zapraszam do rozwinięcia mojego spojrzenia. Zaproponowany "podział map" miałby jakiś sens, jednak spotka się z potężną barierą przyzwyczajenia.
    Zmiana koloru strzałek w taki sposób:
    Mapa fabularna, zostaje jak jest.
    Mapa delikatnie bójkowa, czyli jakaś kopalnia, jakieś przejście, miniboss itd, żółta strzałka i tymczasowy (ew. jednorazowy np. przy pierwszym wejściu na mapę) komunikat, uważaj, mapa bójkowa, ktoś może Cię tam zaatakować.
    Mapa globalowa (lub z globalnymi aktywnościami), czerwona strzałka, każdorazowy komunikat, uważaj to jest wymagająca mapa, tam będą gracze, którzy tą aktywność wykonują, będą chcieli wysłać Cię do miasta bo nie w smak im tam obecność kogokolwiek poza nimi.

    Może jakimś rozsądnym wypośrodkowaniem byłoby też takie rozwiązanie:
    Na zielonej no diff.
    Na żółtej jak Cię złapią masz prota tak jak teraz.
    Na czerwonej w momencie wejścia znikają proty, padasz to nie dostajesz prota.
    brzmisz troche podobnie jak Serdel, ale to imo dobry pomysł - dodatkowo jestem zwolennikiem zwiększenia opłacalności bójek przez dodanie na tych "czerwonych" mapkach wypadania eq z ekwipunku, bo to może w jakimkolwiek stopniu zwiekszyć zainteresowanie pvp wsrod graczy - ze strachu sie może zaktywizują, albo przynajmniej w nim podszkolą.
    No i to jest realizowalne
    Ostatnio edytowane przez Violetta Valery ; 15-07-2025 o 23:06
    Cześć zbóje

    Mądrość Stalina, rzeka szeroka, w ciężkich turbinach przetacza wody, płynąc wysiewa pszenicę w tundrach, zalesia stepy, stawia ogrody.

  7. #112
    to zapraszam do margonem, jak tam tak fajnie - to nie jest konkurencyjna gierka, ani nawet wzorzec dla MFO (2 czy 3) .
    Dyskusja o opłacalności walk PvE to coś innego niż ta, która tu się odbywa, ale tam bym chętnie napisał dłuugiego posta.
    Naatomiast - na mapkach z minikami respionymi /odnawianymi najłatwiej o spotkanie ludzi pozostających w grupach, więc to bodaj jedyna w miare sensowna okazja na to nieszczesne tvt... Więc dla samego tego faktu powinno to zostac xd
    Ale nawet jesli, to łapanie na minibossach jest już mfowską tradycją xd.
    Wydaje mi się, że skupiłeś się niepotrzebnie na jakichś przykładach, niż na faktycznym meritum. Nie mówię "zróbmy jak w margonem", ale nie ma nic złego w kopiowaniu dobrych rozwiązań. Ale zostawiając już margonem, to bliżej mfo2, umarłeś, lecisz do miasta, tracisz ruchy, zapraszamy jutro w to samo miejsce gdzie byłeś. W zasadzie nie kojarzę innej gry tego typu, w której śmierć jest absolutnie bezkarna, a wręcz nagradzana, i to jeszcze w przypadku, w którym inny gracz z Tobą wygra. I okej, to ma swój urok, na tym etapie gry jest to raczej nie do skrajnej zmiany, ale gdzieś musi być chyba ta granica. To idzie coraz bardziej w stronę "o nie, przegrałem walkę, chcę stracić 0 golda, najlepiej zostać w tym samym miejscu i mieć ochronę nie tylko od graczy, co się będziemy ograniczać, od mobów też, i osobiste przeprosiny od Tomiego i testerów, że źle przetestowali i padłem na lvlu na którym powinienem wygrać". Oczywiście przesadzam, ale nie idźmy w tę stronę.

    Ale się w Tobie wewnętrzny Ziobro odezwał xD.
    Z panelem GM to by miało jakiś sens, teraz nie ma żadnego – zwłaszcza że zbanowanie w obu tych przypadkach jest pozbawione jakiegokolwiek precedensu i w zasadzie ustalenie intencji osób się ich dopuszczających jest trudne do przeprowadzenia.
    Nabijanie prota jest w sumie tożsame z prośbą o powrót do miasta przez wykonanie szybkiej bójki przez kolegę, a sabotaż można łatwo usprawiedliwić wyborem nieodpowiedniego profilu.
    Znając natomiast potencjał tej społeczności (zwłaszcza globalowej) w lawiranctwie i sianiu fermentu – weryfikowanie każdego takiego przypadku nie będzie przyjemne.
    A w przeciwieństwie do „nabijania żetków”, wzmiankowane działanie:
    1. nie daje użytkownikowi żadnej bezpośednio wymiernej/trwałej korzyści;
    2. odbywa się przy pomocy mechaniki dostępnej w grze, która nie jest przy tej okazji wykrzywiana (jak to się dzieje przy rzucaniu w siebie z dupy kilku mikstur z rzędu).
    Nie. Nie potrzeba panelu gm do takich spraw, nie potrzeba było do nabijania żetonów, tu też sobie poradzimy. I nie, nie chcę banować za to, że ktoś sobie nabił prota i poszedł behemota bić. Za kradzież lizaka ze sklepu też nie idziesz od razu na krzesło. Proponuję zwyczajnie zacząć za to karać, nie wiem jak, ale na przykład za patologię 3 dni karceru, dla obu gagatków, jak się nie nauczą, 7 dni, wtedy już się na pewno nauczą i wszyscy wokół też. Ktoś specjalnie trolluje globala (notorycznie), tego czy innego, spoko, tydzień nie ma wejścia na mapę, albo nie może wejść do walki, bardzo szybko znikną saboty. Gwarantuję, że każda taka jedna sytuacja znajdzie się na forum po sekundzie, to jest gorący temat, ludzie się nie lubią, sami się posprzedają. Podkreślam, to jest propozycja.

    I nie, to nie jest inna sytuacja niż z żetonami, wymierną korzyścią jest to, że chodzisz i bijesz co chcesz totalnie eliminując ryzyko. I ja na prawdę nie widzę różnicy, między rzuceniem na siebie 10 potek z rzędu w walce, a 10 raportami w bójkach między tymi samymi graczami, które trwają 1 turę. Skoro jedno jest patologią, to konsekwentnie drugie też.
    aka wróciłem aka wróciłem

  8. #113
    Użytkownik Avatar Clover
    Dołączył
    15-04-2011
    Postów
    4,372
    Cytat Napisał Lisu aka wróciłem Zobacz post
    I nie, to nie jest inna sytuacja niż z żetonami, wymierną korzyścią jest to, że chodzisz i bijesz co chcesz totalnie eliminując ryzyko. I ja na prawdę nie widzę różnicy, między rzuceniem na siebie 10 potek z rzędu w walce, a 10 raportami w bójkach między tymi samymi graczami, które trwają 1 turę. Skoro jedno jest patologią, to konsekwentnie drugie też.
    Tutaj się zgadzam, tak jak oryginalny post tematu mnie kompletnie rozbawił, tak tu się zgodzę, celowe nabijanie prota jest problemem. Ale celowe nabijanie prota, a nie celowe poddawanie, bo nie mam ochoty walczyć, co uznał za problem twórca tego tematu. Dlatego bardziej się zgadzam z tępieniem nabijania prota, niż z ograniczaniem prota tym, którzy są tępieni przez innych. Jednakże powtarzam, problemem jest to, że jest to nie do rozróżnienia uczciwie, czy ktoś jest twoim kolegą i ci prota nabija, czy się nad tobą pastwi. Może ograniczenie do 3 bójek z tym samym graczem w tygodniu byłoby rozwiązaniem?
    Jesteś takim mistrzem PvE, że nawet sam Sir Tristam cię nie rusza? Kliknij tutaj, by zobaczyć wyzwanie przygotowane specjalnie dla takich jak ty! Sam twórca Tristama aprobuje to wyzwanie!

  9. #114
    Zbanowany
    Dołączył
    07-12-2017
    Postów
    47
    Cytat Napisał Clover Zobacz post
    Tutaj się zgadzam, tak jak oryginalny post tematu mnie kompletnie rozbawił, tak tu się zgodzę, celowe nabijanie prota jest problemem. Ale celowe nabijanie prota, a nie celowe poddawanie, bo nie mam ochoty walczyć, co uznał za problem twórca tego tematu. Dlatego bardziej się zgadzam z tępieniem nabijania prota, niż z ograniczaniem prota tym, którzy są tępieni przez innych. Jednakże powtarzam, problemem jest to, że jest to nie do rozróżnienia uczciwie, czy ktoś jest twoim kolegą i ci prota nabija, czy się nad tobą pastwi. Może ograniczenie do 3 bójek z tym samym graczem w tygodniu byłoby rozwiązaniem?
    Tutaj faktycznie mój błąd, bo nie doprecyzowałem konkretnie o co mi chodzi. Chociaż wydaję mi się, że później w trakcie tematu poruszyłem temat celowego nabijania prota (mogę się mylić, bo tyle już tutaj się napociłem, że ciężko zapomnieć )

  10. #115
    Wracając. Rozumiem, że się nie zgadzasz (nie bardzo rozumiem z czym, bo dosyć ciężko mi jest się połapać w tym, nie wiem jak to nazwać). To ja mam szczerą prośbę kierowniku, rozwiń jakoś ten enigmatyczny termin "zmiany na niekorzyść większości graczy", bo ja nie wiem gdzie jest ta większość, tylko Ty miauczysz, za kogo mówisz, w którym miejscu jest ta niekorzyść? Bo jak jest jakaś duża grupa graczy, którzy realnie potrzebują nabijać prota na sztucznych walkach, bo uważają, że każdy powinien mieć niezmącony dostęp do wszystkiego, bo inaczej się popłaczą, a potencjalna możliwość bycia zaatakowanym przez jakiegoś wstrętnego senseja, który trzęsie jak się okazuje całym mfo z 17stego fotela, to chyba warto by było o tym wiedzieć. Już pomińmy nawet to, że moim skromnym zdaniem jest to niezgodne z regulaminem, a już na pewno jest to niekonsekwentne, ja się mogę mylić.
    Ostatnio edytowane przez Hubiot ; Wczoraj o 21:51 Powód: usunięty off-top, zgodnie z prośbą
    aka wróciłem aka wróciłem

  11. #116
    Użytkownik Avatar Alvi
    Dołączył
    29-11-2014
    Postów
    576
    Cytat Napisał Lisu aka wróciłem Zobacz post

    To ja mam szczerą prośbę kierowniku, rozwiń jakoś ten enigmatyczny termin "zmiany na niekorzyść większości graczy", bo ja nie wiem gdzie jest ta większość, tylko Ty miauczysz, za kogo mówisz, w którym miejscu jest ta niekorzyść? .
    chodzi o grupe graczy ktorzy sa na pewnym poziomie gry, mimo gry w to latami codziennie nie chca poprawic swoich umiejetnosci i zamiast checi zwyciestwa sa przyzwyczajeni do braku straty czegokolwiek wiec poddaja sie od razu bez walki. Czy zna kto jakakolwiek gre w ktorej atakowanie swoich sojusznikow przynosi benefity bez jakichkolwiek strat?

    oczywiscie slychac skamlenie ze ktos ma "lepsze eq" jakby bro wtf zrobienie eq +6 to kwestia max miesiaca aktywnej gry a ty grasz w to od 14lat

    obecna sytuacja sprowadza sie do tego ze bojki obecnie sluza tylko i wylacznie do nabijania sobie prota(nie wiem po co, skoro nikomu sie nie oplaca ciebie atakowac?) bo zwyciezca nie zyskuje nic a przegrany nic nie traci, nawet czasu. Spolecznosc amaterasu zyje w swojej bance ze im sie "oplaca" bic minibosa na 65lv i nie wiem co musialoby sie stac aby to zmienic po tylu latach.
    Przepraszam że zakłócam Pana spokój ale od trzech tygodni ciągle mi dokuczają te same osoby takie jak:
    Eresmel,Elrond Undómiel, Dark, Azekami, Harrious, Fusia
    Czuję się prześladowany i gra mi się bardzo nieprzyjemnie, po nieudanych rozmowach z tymi graczami jestem zmuszony prosić Pana o interwecję.

  12. #117
    Cytat Napisał Alvi Zobacz post
    PvE nie istnieje bo kazdy gracz PvP jest lepszym graczem PvE niz ci ktorzy sami siebie tak nazywaja pozdrawiam
    A to jest coś co przykuło moją uwagę. Ekhem...

    Na chwilę obecną nie istnieje granie stricte pod PvE, bo żaden z elementów gry go nie wspiera. Istnieją globale - jednak z zasady nie były one tworzone pod PvE, a jako dodatkowy rodzaj minibossa. Minibossy nie dzielą się na graczy PvP/PvE/TvT/CHW/DP, może (i powinien) je bić każdy. Powstały Instancje, które ja osobiście nie bije, jednak z tego co widzę, to królują tam gracze PvP. No domyślam się, że potrzeba na nich sporo dobrego eq, do którego jednak dostęp będą mieli przede wszystkim gracze PvP.
    Właściwie racje masz, jeśli wychodzisz z tezą, że gracze PvE nie istnieją, jednak jest to łatwiejsze określenie na graczy nie pałających się PvP. Nie każdego ten rodzaj rozrywki musi jarać. Mnie średnio jara - jak będę mógł, to powalczę. Obecnie nie mogę - więc nie walczę. Będą gracze, którzy jednak nie będą chcieli walczyć. Niemniej brak stricte graczy PvE, a bardziej ich rozróżnienia, wynika tylko z tego, że za bardzo chcemy tutaj zaszufladkować niektórych graczy. Bo że ktoś nie będzie interesować się PvP nie oznacza, że będzie jedynie klepać mobki. Ale łatwiej mu wytłumaczyć to, że nie jest tym zainteresowany, właśnie mówiąc innym, że jest "fabularniakiem" albo "graczem PvE".
    A to, że pefałpiaki mają lepsze uzbrojenie dzięki żetonom z walk to raczej normalne. Jakby, jakbym ja miał miliony dolców na najlepszy sprzęt do grania muzyki to wiadomo, że będę mieć łatwiej, niż jakiś ultra-utalentowany pasjonata muzyki.

    Poza tym, ja bym chętnie odpisał na mocno sensowny post w tym temacie. Jak komuś się chce, to może mi zacytować jakiś co bym się odniósł (może poza tym od Lisa, bo to bym chciał na spokojnie sobie i tak przeczytać).

  13. #118
    Użytkownik Avatar Bomberion
    Dołączył
    12-04-2020
    Postów
    61
    Cytat Napisał Alvi Zobacz post
    chodzi o grupe graczy ktorzy sa na pewnym poziomie gry, mimo gry w to latami codziennie nie chca poprawic swoich umiejetnosci i zamiast checi zwyciestwa sa przyzwyczajeni do braku straty czegokolwiek wiec poddaja sie od razu bez walki. Czy zna kto jakakolwiek gre w ktorej atakowanie swoich sojusznikow przynosi benefity bez jakichkolwiek strat?

    oczywiscie slychac skamlenie ze ktos ma "lepsze eq" jakby bro wtf zrobienie eq +6 to kwestia max miesiaca aktywnej gry a ty grasz w to od 14lat

    obecna sytuacja sprowadza sie do tego ze bojki obecnie sluza tylko i wylacznie do nabijania sobie prota(nie wiem po co, skoro nikomu sie nie oplaca ciebie atakowac?) bo zwyciezca nie zyskuje nic a przegrany nic nie traci, nawet czasu. Spolecznosc amaterasu zyje w swojej bance ze im sie "oplaca" bic minibosa na 65lv i nie wiem co musialoby sie stac aby to zmienic po tylu latach.
    Chyba dobrze, że biją minibossy z poprzednich lat. Są bowiem pewne tradycje jak bicie codziennie Smoka Mroku czy Wywerny Pasiastej i definitywnie warto je pielęgnować.

    - - - - - - - - - -

    Cytat Napisał Alvi Zobacz post
    chodzi o grupe graczy ktorzy sa na pewnym poziomie gry, mimo gry w to latami codziennie nie chca poprawic swoich umiejetnosci i zamiast checi zwyciestwa sa przyzwyczajeni do braku straty czegokolwiek wiec poddaja sie od razu bez walki. Czy zna kto jakakolwiek gre w ktorej atakowanie swoich sojusznikow przynosi benefity bez jakichkolwiek strat?

    oczywiscie slychac skamlenie ze ktos ma "lepsze eq" jakby bro wtf zrobienie eq +6 to kwestia max miesiaca aktywnej gry a ty grasz w to od 14lat

    obecna sytuacja sprowadza sie do tego ze bojki obecnie sluza tylko i wylacznie do nabijania sobie prota(nie wiem po co, skoro nikomu sie nie oplaca ciebie atakowac?) bo zwyciezca nie zyskuje nic a przegrany nic nie traci, nawet czasu. Spolecznosc amaterasu zyje w swojej bance ze im sie "oplaca" bic minibosa na 65lv i nie wiem co musialoby sie stac aby to zmienic po tylu latach.
    Tak, nie mają zamiaru poprawiać swoich umiejętności.

    Będziesz miał 40 lat i dwójkę dzieci to cię nie będą obchodzić rankingi z gierki.
    Często ważniejsze są relacje rodzinne i praca.
    https://discord.gg/MYvRZdERXj

    Black Legion – przyjazna grupa wspierająca nowych graczy MFO3 od 2019 roku.
    Założył ją Fang (Biały Smok), twórca Northern Sagi.
    Zbudowaliśmy m.in. Arkadię My Fantasy (d. Arkadia Black Legion) oraz grupę wsparcia dla osób z depresją (3 tys. osób).
    Obecnie pomagamy na Black Legionie i na Diablo – największym Discordzie MFO3, założonym przez Sylvana z Northern Sagi.

  14. #119
    Użytkownik Avatar Clover
    Dołączył
    15-04-2011
    Postów
    4,372
    Cytat Napisał Hide Zobacz post
    A to jest coś co przykuło moją uwagę. Ekhem...

    Na chwilę obecną nie istnieje granie stricte pod PvE, bo żaden z elementów gry go nie wspiera. Istnieją globale - jednak z zasady nie były one tworzone pod PvE, a jako dodatkowy rodzaj minibossa. Minibossy nie dzielą się na graczy PvP/PvE/TvT/CHW/DP, może (i powinien) je bić każdy. Powstały Instancje, które ja osobiście nie bije, jednak z tego co widzę, to królują tam gracze PvP. No domyślam się, że potrzeba na nich sporo dobrego eq, do którego jednak dostęp będą mieli przede wszystkim gracze PvP.
    Właściwie racje masz, jeśli wychodzisz z tezą, że gracze PvE nie istnieją, jednak jest to łatwiejsze określenie na graczy nie pałających się PvP. Nie każdego ten rodzaj rozrywki musi jarać. Mnie średnio jara - jak będę mógł, to powalczę. Obecnie nie mogę - więc nie walczę. Będą gracze, którzy jednak nie będą chcieli walczyć. Niemniej brak stricte graczy PvE, a bardziej ich rozróżnienia, wynika tylko z tego, że za bardzo chcemy tutaj zaszufladkować niektórych graczy. Bo że ktoś nie będzie interesować się PvP nie oznacza, że będzie jedynie klepać mobki. Ale łatwiej mu wytłumaczyć to, że nie jest tym zainteresowany, właśnie mówiąc innym, że jest "fabularniakiem" albo "graczem PvE".
    A to, że pefałpiaki mają lepsze uzbrojenie dzięki żetonom z walk to raczej normalne. Jakby, jakbym ja miał miliony dolców na najlepszy sprzęt do grania muzyki to wiadomo, że będę mieć łatwiej, niż jakiś ultra-utalentowany pasjonata muzyki.

    Poza tym, ja bym chętnie odpisał na mocno sensowny post w tym temacie. Jak komuś się chce, to może mi zacytować jakiś co bym się odniósł (może poza tym od Lisa, bo to bym chciał na spokojnie sobie i tak przeczytać).
    dla mnie rozróżnienie między PvP a PvE jest proste:
    Gracze PvP bawią się w wyścig szczurów, najlepsze eq jako pierwsi, miażdżenie przeciwników dzięki przewadze, oznacza to również bycie zmuszanym do walk w momencie, w którym ich być może nie chcemy (obrona areny, tygodniowa aktywność oraz bójki rankingowe).

    Gracze PvE mają głęboko w poważaniu wyścig zbrojeń, wolimy się pobawić z tym co mamy. Nie ma potrzeby "optymalizacji" rozrywki, co pozwala na często fajniejsze buildy, jak dla przykładu, ja od czasów urkaden na głównej postce mam "nieoptymalną" liczbę mp. Lubię duże mp, bo łatwiej zdolki rzucać. Ludzie nie raz mówią, że do dp takie mp, do niczego się nie przydaje itp. Ale ja lubię, to tak gram. Nie muszę się przejmować optymalizacją, bo nie muszę być "najlepsza", wygoda tutaj wygrywa.

    Oczywiście graczy PvE w tej grze twórcy za bardzo nie uznają, dlatego mamy pod górkę z robieniem eq dla przykładu, ale istnieć, istniejemy.
    Jesteś takim mistrzem PvE, że nawet sam Sir Tristam cię nie rusza? Kliknij tutaj, by zobaczyć wyzwanie przygotowane specjalnie dla takich jak ty! Sam twórca Tristama aprobuje to wyzwanie!

  15. #120
    Użytkownik
    Dołączył
    22-01-2020
    Postów
    201
    Cytat Napisał Karoxus Zobacz post
    Swego czasu pojawił się temat na forum apropo "ożywienia" bójek. Stąd moje pytanie, jaki to ma sens, żeby gracz otrzymywał ochronę na godzinę po zwykłym poddaniu bójki bez żadnej próby walki bądź wezwania pomocy w celu zwyciężenia jej. Jestem bardzo ciekawy opinii innych graczy, co sądzą o aż tak długiej ochronie po zwykłym poddaniu się.
    A jaki sens ma istnienie Kodeksu Karnego w świecie rzeczywistym? Taki sam jak ochronka po bójce, aby zapobiec prawu JUNGLI.
    Propozycja na NIE, co w takiej sytuacji z graczami, którzy nie chcą walczyć?

    - - - - - - - - - -

    Rozumiem, że jeśli ktoś nie chce walczyć, wówczas ma nie wchodzić na mapki bójkowe, idąc tym tokiem dalej, to nie da się grać, czyli tego typu osoby powinny zrezygnować z grania w komputer

    Tak samo jak w realu nie chcesz się z kimś bić, to opuszczasz ten świat w sytuacji, gdy Kodeks Karny nie istnieje

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •