zdejmij ta smieciowa zbroje i buty i zaloz niebieska szmate jesli nie masz lodu na 25 a jesli masz to peleryne arktosa dla precyzji i buty arktosa reszta chyba ok jest
w walce dajesz 2x mega drenaz a pozniej czek w siebie jesli masz pewnosc ze nie zdechniesz po czeku, na czeku zabijasz jednego i obijasz drugiego w ktorego trafiles mega drenazami, po czeku albo instant dobijasz uzdrawiajacym albo sie lekasz i robisz to w next turze
jesli nie uda ci sie tego zbic taka taktyka to znaczy ze masz smieciowe staty do resetu bo ja chyba ani razu nie zdechlem na tych potworkach bijac je antywojem pozdrawiam Alvi aka fusia2115
Przepraszam że zakłócam Pana spokój ale od trzech tygodni ciągle mi dokuczają te same osoby takie jak:
Eresmel,Elrond Undómiel, Dark, Azekami, Harrious, Fusia
Czuję się prześladowany i gra mi się bardzo nieprzyjemnie, po nieudanych rozmowach z tymi graczami jestem zmuszony prosić Pana o interwecję.
Jesteś takim mistrzem PvE, że nawet sam Sir Tristam cię nie rusza? Kliknij tutaj, by zobaczyć wyzwanie przygotowane specjalnie dla takich jak ty! Sam twórca Tristama aprobuje to wyzwanie!
Złowrogie - bariera magiczna. Nie ma innych butów z barierą magiczną. Nie bez powodu mam takie eq: Złowroga jest najlepszą opcją na 90, którą mam. Hełmik daje najwiecej obrony mag, zbroja ze wzmocnieniem żeby boostowało rege + pozwalało na wyciągnięcie sporo z mega drenów, butki z autostatusem bariera mag i spinki na życie + rege.
Innym wariantem, z jakim biłem, była peleryna arktosa zamiast zorzy - dawała precyzje i trochę obrony mag, ale winrate miałem większe z tą zorzy. W dodatku próbowałem opcje z olbrzymią ilością szybkości i nie wcinam się im w tury - z przyspieszeniem wyszedłbym z tym jeszcze gorzej, bo szybko zmarnuje swoje tury i zostanę squishy.
Myślałem też o combo z przyspieszeniem w wersji Niebieska Szata + Buty z głębin, niestety żadnego z nich nie było na targu. Niemniej to sie wydaje najlepsze rozwiązanie, jakby ktoś chciał na przyszłość próbować. Do tego spinki i Złowroga wydają się najlepsze. Szata chyba jeszcze daje odpo na spowolnienie, które w tych walkach jest kluczowe.
Ogólnie udało mi się z podanym zestawem zbić Mefity dwukrotnie tak, jak potrzebowałem. Wygrałem dzięki szczęściu w turach akurat więc dzięki bogu. Ale jakby ktoś na przyszłość potrzebował, to moja strategia wyglądała tak:
>Mega Drenaż na start - modlisz się o jak najwięcej hitów, żeby mieć full hp po jego użyciu. Jeśli trafiłeś w 3 to jesteś już na dobrej pozycji. Jak trafisz tylko w 2 to RIP.
>2x Uzdrawiający Pocisk w jednego z Mefitów - musisz go ubić na 2 pociski. Można celować w tego nieobitego, ale tak, żeby dobić. Zostały 4 Mefity.
>Ostatni Uzdrawiający Pocisk w obitego Mefita. Jeśli masz za mało HP, żeby ustać 4 hity po wyleczeniu z pocisku - to pierw się leczysz i czekasz na okazję, żeby użyć Pocisku.
>Po ustaniu ataków musisz mieć tyle hp, że 3 tury rege pozwolą ci ustać dwa ataki. Jeśli nie, to przed Przeczekaniem leczysz się aż któryś chybi ze strzały albo bomby.
>Rzuczasz Przeczekanie, dobijasz obitego Pociskiem Mefita i zabijasz na 2 Runy/Kamyki obitego Mega Drenażem Mefita. Zostały 2.
>Z pozostałą dwójką powinieneś dać radę.
Właśnie starałem się chodzić po widocznej.
Zginąłem 3 razy w taki sposób, gdzie czuję się poszkodowany i że nie było to z mojej winy. Zginąłem 7 razy tyle z własnej winy - co jest w porządku, bo jednak ja zepsułem. Ale no te sytuacje poza moją kontrolą mnie mocno sfrustrowały.
1) Wszedłem w niewidoczne kolce (Grałem na 200% przybliżeniu na sporym monitorze, bo gra się nie skaluje do wielkości monitora), ukryte za ścianą. I to w mega perfidny sposób, nawet zamieszczę, jak to wyglądało:
To jest ta droga po skrzynkę. Szedłem górną, widoczną częścią. Na swojej drodzę widzę pułapkę - dziurę (oznaczoną różowym), oraz widoczne mi kolce w rogu. Oczywistym dla mnie było to, żeby iść dołem jedno pole, jednak no raczej 99% osób poszłaby od razu na kolejne pole na lewo, skoro są tu już dwie widoczne pułapki. No pole na lewo od tego wolnego pola było kolcami, których nie było widać, bo były ukryte. Droga, którą zaznaczyłem, była jedyną drogą przejścia tego rogu i bądźmy szczerzy - kto by normalnie tak poszedł? Poza tym zawsze starałem się chodzić widoczną trasą i tutaj zrobiłem "umyślny" skrót, który skończył się całkowitym resetem, a byłem już po wciśnięciu dolnego przycisku.
2) Sytuacja podobna, z tym, że na linii prostej - do ominięcia miałem pułapkę - dziurę, która zmusiła mnie do pójścia niewidoczną trasą. Poszedłem o jedno pole dalej, niż było to wymagane do uniknięcia dziury - i wpadłem w kolce. Czy była to moja wina? Względnie tak, niemniej nie czuję się ukaranym za swoją głupotę, a było to wredne umiejscowienie kolców. Nie aż tak, jak to u góry - ale nadal.
3) Gra nie zarejestrowała mojego pełnego inputu, idąc na skos, więc postać poszła na prawo, a nie prawy dół - wchodząc w kolce. Oczywiście chodzenie na skos w MFO3 jest zawsze problemem (mówię tutaj o korytarzach), niestety alternatywnego przycisku nie mam na skosy i nie dało się tego obejść. Mam trochę doświadczenia w grze na klawie i tak, jak pozostałe moje błędy z poruszaniem się są całkowicie z mojej winy (ot, źle wyczekam jakiegoś mefita czy mi się omsknie klawisz), tak taka właśnie sytuacja mega frustruje.
Ogólnie z labiryntem mam poza tym dwa wielkie problemy:
1) Umiejscowienie Mefita, który krąży wokół kwadratu - jest niewidoczny, kiedy wracamy po wciśnięciu przycisku. Trzeba go faktycznie wyczekać i liczyć w pamięci, kiedy w którym miejscu się znajduje. Znalazłem na niego sposób w drodze po przycisk - da się go ominąć. Jednakże z powrotem udało mi się go uniknąć tylko RAZ. Tak, to za każdym razem musiałem z nim walczyć i czułem się, jakbym faktycznie nic nie mógł na niego zrobić. Bo nawet wyczekując go nie czułem żadnej satysfakcji dlatego, że był poza moją wizją.
2) Czas oczekiwania. Sam fakt tego, że labirynt trwa 15 minut + ciągłe walki + te mechaniki z perfekcyjnym unikaniem Mefitów zabierają na tyle czasu, że zmuszenie gracza do przeczekania 15 (chyba?) minut na następną próbę, no, boli. Czasami też ten czas oczekiwania był krótszy/dłuższy, niż powinien on wynosić. Miałem sytuacje, gdzie mogłem wejść od razu po nieudanej próbie, a czasami musiałem czekać extra 3-4 minuty. Nie wiem, z czego to wynikało, ale nadal - mało satysfakcjonujący element labiryntu.
Udało mi się, dzięks.Ubierz se niebieska szmate, zacznij od spamowania mega drenem, potem jak zejdzie barierka to czek na siebie i od tego czasu - bijesz je mocno. Uda ci sie
Pułapki są losowe w niektórych miejscach. Ścieżka też bywa zmienna, bo niektóre drogi są odblokowane na jednym podejściu, a na drugim musisz iść drugą odnogą. Więc nawet przy zapamiętaniu masz ten losowy element. I dotyczy to blokad ścieżek, jak i też tego, jakie pułapki w jakim miejscu trafisz. I tak, po 5 godzinach, a nawet znacznie wcześniej, zapamiętałem cały labirynt włącznie ze ścieżkami Mefitów. Problemem był ten jeden, wspomniany przeze mnie Mefit + to, że czasami po prostu popełniamy głupie błędy ze zmęczenia i powinniśmy odpuścić (ja nie odpuszczałem).Co do samych pułapek to musisz niestety je zapamiętać gdzie występują - możesz ss jakieś sobie np. porobić; fakt, jest to upierdliwe, ale całkowicie do ogarnięcia. No i przez 5 godzin to powinieneś to już ogarnąć, ja sam spędziłem może z 2-3 z czego 1.5 na tym, że łapałem się w tą barierę i odpuszczałem a to trzeba kilka razy w nią wejść xD
Szczerze, poza tym jednym Mefitem, to to nie jest aż takie olbrzymie wyzwanie i warte zachodu, ale nadal pozostanę dość sceptyczny
4x są proste, na 5x chyba nie próbowałbym z Klątwą bo to za duże ryzyko. No i jednak chyba bardziej na - wychodzisz, kiedy musisz zmarnować 2 tury na zabicie jednego, nie idąc dalej w walce (nie lecząc się przede wszystkim). Na trupie golemy myślałem, że to dobra strategia, jednak reflektując trochę stwierdzam, że to jest jednak mało efektywne. Chociaż tam one nawalają paraliżem więc może trochę lepszy jest to pomysł.One nie są odporne na zombie, więc można śmiało nawalać z klątwy umarlaka. Na 4x masz nawet 2 próby, jeśli żadna nie wejdzie.
A pułapki z kolcami są zawsze stałe, tak samo gaz. Czyli jeśli raz w jakąś wpadniesz, to zapamiętaj, bo tylko w tym samym miejscu może się pojawić.
I no nie, pułapki nie są stałe.
Tak, wpadłem na to, że niebieska jest lepsza niż te buty. Problem - nie ma na targu niebieskiej ani też takowej nie posiadam. Ale jest to najlepsze rozwiązanie. Wersję z pelerynką wyjaśniłem u góry już.zdejmij ta smieciowa zbroje i buty i zaloz niebieska szmate jesli nie masz lodu na 25 a jesli masz to peleryne arktosa dla precyzji i buty arktosa reszta chyba ok jest
To się akurat nie sprawdza: 2xMega drenaż zabiera 1300 życia około, jeśli trafi. Z czekiem dobijesz tylko jednego z runek + 1 zostanie obity i zostanie na hita.w walce dajesz 2x mega drenaz a pozniej czek w siebie jesli masz pewnosc ze nie zdechniesz po czeku, na czeku zabijasz jednego i obijasz drugiego w ktorego trafiles mega drenazami, po czeku albo instant dobijasz uzdrawiajacym albo sie lekasz i robisz to w next turze
jesli nie uda ci sie tego zbic taka taktyka to znaczy ze masz smieciowe staty do resetu bo ja chyba ani razu nie zdechlem na tych potworkach bijac je antywojem pozdrawiam Alvi aka fusia2115
Zakładając, że nie zaczynasz z rege (bo nie chcesz go tracić rzucając na siebie czeka), zadają ci około 2k na rotacje, pierwsze dwie rotacje wyleczysz, trzecią przyjmujesz na klate - po czeku leczysz tylko 900, czyli z moim zyciem zostaloby mi z 1500 hp - czyli zdycham po zejściu czeka z 4 hitów (nawet z 3, jeśli matchuje speeda). Mało efektywne.
Moglibyśmy brać pod uwagę jeszcze speed-ties z przyśpieszeniem, gdzie otrzymujesz mniej dmg, jeśli im się wcinasz w turę, ale realistycznie otrzymasz dmg z rotacji x4/x5, po zejściu nietykalności jesteś mocno do tyłu.
Ostatnio edytowane przez Hide ; 08-08-2025 o 00:16
Orientuje się ktoś czy ktoś wymieniał głowy strzygi na 80 lv czy ktoś dostawał itemek na 80 lv czy wyżej?
To ja go omijałem zawsze mając taką metodę - wracając stawałem na sąsiedzniej ścianie, tak że go widziałem i patrzyłem kiedy mnie mija. Zrobienie całego cyklu zajmuje mu 5.7 sekundy, w związku z tym stoper start, ok. 3-4 sekundy zabierało mi dojście pod "prostą" na której widzi, czekałem do 6.2 sekundy aby mieć zapas i biegłem. Wymaga telefonu, ale jest sprawdzone, z kilkanaście razy tak musiałem robić.
Tutaj kwestia nomenklatury, ale pułapki nie są w losowe. Pułapki mogą się pojawić lub nie (to jest ta losowość), ale jak się pojawiają to zawsze te same i zawsze w tych samych miejscach. Z tego co pamiętam, to schowane są te kolce przy skrzynce i gaz w dwóch miejscach oraz jedna zapadnia. Ale dalej - jeśli grasz tak jakby się zawsze pojawiły - to zawsze je ominiesz.
No ja biłem na 83 w eq +3 max, więc nie było szansy pokonać x5 inaczej niż sposobem. Nawet x4 były problemem i była losowość. Ale generalnie to u mnie na tak niskim poziomie działało mega drenaż x2 + klątwa umarlaka + czek. No i jeśl trafiła jedna klątwa, to zbijałem miksem tego na zombie, 2x runy tego z mniejszym hp i pozostałą dwójkę dobijałem. Jeśli nie trafił żaden, to raczej dead. x5 to musiały wejść 2 statusy zombie po dwóch mega drenażach.
Ostatnio edytowane przez Hidi ; 08-08-2025 o 11:45
Innymi słowy - losowany jest konkretny układ pułapek (a nie usytuowanie każdej z osobna)
Cześć zbóje
Mądrość Stalina, rzeka szeroka, w ciężkich turbinach przetacza wody, płynąc wysiewa pszenicę w tundrach, zalesia stepy, stawia ogrody.
Jak z EQ i taktyka dla woja? Ma jakikolwiek sens ta kosa kostuchy na 37 z instakillem czy to na 100 (o ile daje jakies instakille), czy podobnie lepiej mega drenaze przeczekanie itd? Tu woj ma gorzej przez mniejsza ilosc MP do dyspozycji. Do tego na 100 lvl zwiekszone sa koszta MP zdolnosci = jeszcze gorsza pozycja wyjsciowa pod katem MP. O ile golemy 5* poszly w miare sprawnie za 2-3 podejsciem (z kosa 37), tak tutaj na gleby nie mozna sobie pozwolic.
***** ****
mega dreny, odno, czek, dobijanie kamyczkami/runkami, ataki kosą
Tak ja robiłam. Also build pod defmaga i hp. Z tym, że osobiście mam lekko zwiększonego lucka, więc pewnie ze statami "auto, ale lucka olej" może nie zadziałać. Moje dreny praktycznie wszystkie 15 razy wchodziły.
@EDIT ofc mam na myśli tą fajną kosę, na 37 lvl, nie glorified rękawice ruletki
Ostatnio edytowane przez Clover ; 08-08-2025 o 12:01
Jesteś takim mistrzem PvE, że nawet sam Sir Tristam cię nie rusza? Kliknij tutaj, by zobaczyć wyzwanie przygotowane specjalnie dla takich jak ty! Sam twórca Tristama aprobuje to wyzwanie!
Jesteś takim mistrzem PvE, że nawet sam Sir Tristam cię nie rusza? Kliknij tutaj, by zobaczyć wyzwanie przygotowane specjalnie dla takich jak ty! Sam twórca Tristama aprobuje to wyzwanie!
Czyli przyda sie jakis element EQ dorzucajacy mi MP, zebym wojem MP na nic mi nie braklo.
***** ****
ja personalnie dorzucam gem mp, ale do tego trzeba mieć dobre mp, normalnie traktując rękawice jako bonus, a nie podstawę.
Personalnie robiłam to na 90 lvlu, co pozwalało na zabicie nawet 5x. Całe eq złowrogie + kosa. (hełm i dodatek w magdefa, buciki dawały osłonkę magiczną, a zbrojka tylko ze względu na to, że i tak miałam 90 lvl, a luck się przydaje do mega drenów)
Jesteś takim mistrzem PvE, że nawet sam Sir Tristam cię nie rusza? Kliknij tutaj, by zobaczyć wyzwanie przygotowane specjalnie dla takich jak ty! Sam twórca Tristama aprobuje to wyzwanie!
ja mefity bilem bez utraty mikstur specjalnych z kosa kostuchy, helmem zorzy i reszta zlowroga. mega drenaz 2 lub 3 razy i potem liczylem na rng kosy, zazwyczaj zabija 2 przeciwnikow w 1 turze jak juz sa zbici z drenazu. z tym ze mam lod na +25 wiec niebieska szata u mnie traci sporo value
::::)