No pisząc tę propozycję nie chciałem wchodzić w szczegóły, ale oczywistym wydaje się mi być większy potencjalny zysk atakowanego niż agresora - tak jak oczywisty jest np. większy dla niego zysk pkt. rank. Nie jestem też za sadyzmem, więc utrata eq przez broniącego sie na nizszym poziomie również imo nie wchodzi w rachube.
Ciekaw jestem, jak by wyglądały wyniki ankiety, gdyby zaproponować wypadanie eq tylko przegranym atakującym - przy odpowiednim wzorze, raczej da się to do tego sprowadzić
Odpowiadając Antkowi - no przez mniejszą aktywność ludzi w tej grze, w stosunku do lat twojej świetności podejrzewam, że skończyłoby się to jak napisałem w moim poscie.
+ sytuacja raczej nie jest analogiczna - to nie te czasy, gdy EQ z + jest praktycznie niedostępne (casus peleryny gryfa z +), dzięki dostępności kowala, możliwości szerokiego bicia automatycznego bossów itd.
Na ten moment bycie "fabularniakiem" nie ma nic wspólnego z fabułą, skoro wszystko sprowadza się do włączenia tego czy innego skryptu i farmienia xd. I w sumie o tym chętnie też bym porozmawiał
Co do głosów - "na tak, ale jak zerowanie ranku bedzie za darmo" odpowiem, że: xD. Chociaż zejście do 0 poprzez przegrane walki może miałoby sens.
A pod tym to ja bym sie mogl podpisać, nie tylko mfowskim nickiem, ale i moim nazwiskiem herbowym
- - - - - - - - - -
Odporności działają, ale tylko jak są na innym koncie? Czy o co chodzi?
IŚ po zmianach w nordii stało się turniejem dla grzecznych dziewczynek, nie zaś igrzyskami śmierci, a KG to nie moja bajka. No i na żadnym z nich nie wypada eq.