A może dodacie mechanikę, w której osoba, która złapała Necrona powiedzmy 3 razy i poddała to, dostanie blokadę na resztę dnia, żeby nie mogła łapać i poddawać (ale będzie mogła wbijać). Chyba nei zabije to tych śmierdzących globali
Jestem na tak
Jestem na nie
Nie wiem
A może dodacie mechanikę, w której osoba, która złapała Necrona powiedzmy 3 razy i poddała to, dostanie blokadę na resztę dnia, żeby nie mogła łapać i poddawać (ale będzie mogła wbijać). Chyba nei zabije to tych śmierdzących globali
Bottom Text
Znowu się wypowiadam, więc będzie długo XD
Kiedy na globale zaczęły wchodzić limity, bardzo mi się to nie podobało, bo byłem przeciw ograniczeniom bicia mobów. Wychodziłem z założenia, że jeżeli ktoś sobie może pozwolić na dłuższą grę, powinien mieć z tego korzyści, a nie forsowanie sztucznych blokad. Mówię tu zarówno o opcjach typu opóźnione dołączanie do globali eventowych, jeżeli przelogowywało się na inną postać, jak i dziennej ilości walk z Amaterasu. Nie wiązałem z tym dobrej przyszłości, bo tym bardziej sprawiło, że tworzenie większej ilości postaci jest mniej korzystne od gry na jednym bohaterze. Natomiast wszystko się zweryfikowało i uważam, że został obrany fantastyczny kierunek i optuję za wprowadzeniem tego również na Necronie, Wendigo, oraz na przyszłych globalach fabularnych, jeśli są planowane po niezliczonej ilości narzekania w postach. Jestem również za wyłączeniem bójek na mapach z globalami.
Rzucam takim pomysłem, bo po ostatnich komentarzach na forum i decyzjach w grze widzę zamysł twórcy. Zauważam trend, że rywalizacją mają być objęte wyłącznie walki pvp, cykliczne eventy oraz rankingi. Bójki w obecnym stadium gry nie mają innego sensu jak utrudnianie rozgrywki innym graczom, bo nie niosą absolutnie innych korzyści. Ponadto, biorąc pod uwagę horrendalną ilość zasobów, co prowadzi do absurdalnie niskich cen i małego popytu, nawet gdyby wprowadzono stratę eq, to by to już nie bolało jak kiedyś, a i tak obrywałyby na tym osoby, które po prostu nie mają zasobów kumulowanych przez miesiące/lata. Sytuacja gry jest na takim poziomie, że obecnie po prostu nie widzę sensu w rywalizacji o globale zarówno poprzez poddawanie jak i bójkowanie.
Nie uważam, że poddawanie globali powinno być karane, ale im dłużej gra trwa bez aktualizacji (absolutnie do tego nie piję, wolę przemyślany content z jak najmniejszą ilością bugów, wychodzący dłużej, niż szybkie rozszerzenia, które nie będą miały większego balansu/odniesienia do reszty gry) tym bardziej jest to bezsensowna zagrywka.
Teraz odpowiedzi na posty, sorki, że tylko w standardowej formie cytowania, ale jak ktoś czytał temat, to będzie miał rozeznanie :P
I casualowy gracz nie ma potrzeby tego robić. Wszystkie zasoby prócz szkatułek obecnie można pozyskać przez inne aktywności. A szkatułki mają sens wyłącznie dla napojów energetycznych, żetonów czy przyzwań (nawet gemy v2 już nie są dobrym dropem w obecnym stadium gry, a pewnie będzie tego więcej + nabijanie ich będzie jeszcze szybsze). Jedynie pokonanie Wendigo jest konieczne do zakończenia questa, ale myślę, że:1) forma respu, casualowy gracz (czyli wiekszosc) nie bedzie stac w miejscu i czekac 40 czy 90 minut na szanse na walke z minibossem; ciekawi mnie czy w ogole wiedza o ich istnieniu zakladajac ze nie wejda na mape w momencie kiedy sa zrespione
a) na spokojnie uda się znaleźć ekipę, która ze wszystkim pomoże - kwestia dogadania się;
b) jeżeli jednak nie uda się zrobić questa przed 80 poziomem, warto poczekać ze zrobieniem go na kolejną aktualizację. nie dość, że otrzyma się wtedy więcej doświadczenia, to i gracze będą mieli większy poziom, co równa się większej ilości statystyk.
Dlatego w całej grze są odniesienia do forum. Nie tylko poprzez sam odnośnik do forum w prawym górnym rogu, ale też komunikaty - zarówno w dzienniku dla questów, jak i właśnie bicia potworów globalnych, kiedy one się zrespią.2) mechaniki tych minibossow, no nie ma opcji zeby ktokolwiek sam wpadl na to jak bic malpe czy amaterasu bez forum/wyjasnienia od innych/skryptu. necron i jego oneshoty na klatwie tez nieco podpadaja pod to, ale nie az w takim stopniu
Globale wcale nie mają bardziej skomplikowanych mechanik niż minibossy (monkenstein, maszyna, czarna wdowa, arktos)... powiedziałbym, że najtrudniejszymi do bicia są potworki unikatowe
Gra nie jest rakotwórcza, tylko podejście graczy. Admin nie jest bierny, widać to po wielu zmianach, które wprowadza.Usunąć globale z gry, zrobić z nich zwykłe minibossy 24h i po sprawie. Za dużo jest problemów o to. Gracze uczynili tę grę rakotwórczą, a admini przymykają oczy na wszystko, zatem nawet Scythe nie ma sensu, bo nie w tym problem.
Myślę, że "nieprzemyślane" ożywianie wybrańca wystąpiło w mniej niż 10 walkach. Ożywianie wybrańca często jest wskazane i w sumie to nie jest jakieś ogromne utrudnieniea poza tym ile bylo walk z leszym kiedy ktos ozywial wybranca bo nie znal mechaniki?
Bo nie chcą się dogadać bądź blokuje im z góry jedna grupka, o której w sumie jest post i która tutaj odpisuje :Pcasualowi gracze prawie nigdy sie na globala nie zalapia
No, taka jest specyfika potworów specjalnych w gatunku MMORPG.le wyobraz sobie ze jestes takim 20 poziomem i chcialbys zawalczyc z baalrukhiem. no i co? szanse na to masz raczej znikome, chyba ze tez bedziesz siedziec 10 godzin z wlaczonym mfo, a jezeli go nie zlapiesz sam to trafisz najprawdopodobniej do walki zainicjowanej przez kogos z 80 i bedziesz niewiele bardziej pomocny niz sabot
Przy chociażby baalrukhu 20 poziom nie dołączy do walki, którą zainicjował 80 poziom, jest blokada, poziom gracza pomagającego musi być większy niż połowa poziomu osoby łapiącej. I tak uważam, że to za mało.
Jeśli przyjdzie za rok, to będzie miał frajdę. Niestety, patrząc na zmiany, to tak po prostu będzie wyglądać. Gra w tej kwestii powinna się skupiać na zawartości dla graczy z maksymalnym poziomem.czy w tym hipotetycznym scenariuszu ten gracz mial jakakolwiek frajde? watpie.
Z tym się zgadzam. W obecnym stadium, aby bić Wendigo, trzeba po prostu być przygotowanym. To jest parę minut bicia i zużywania specjalnych zasobów, gdzie jedna słabsza osoba tym bardziej może zaważyć na rezultacie walki.Wendigo - z kolei tutaj czeka quest i złoty pył, ponieważ cytat "bez eq +7/+8 mam nie podchodzić i będą poddawać."
Nie jest zakazane, ale dużo jest z tym płaczu, chociażby przy Leszym (pozdrawiam Encyklompendium serdecznie). Cytat wybrałem, bo jednym z płaczących byłeś ty, że często się nie czeka na pełny skład1. Bicie solo, a co jeśli ktoś faktycznie chce ubić solo, byli tacy co bili? Przecież to nie jest zakazane. Bicie we 2 czy we 3 - totalna norma na 80, chyba ze zakazane?
Tak, szczęście na necronie ma znaczenie, aby nie obrywać z chłosty, warto zapamiętać :PPodpowiem - statystyki też mają znaczenie.
Zastanówmy się, dlaczego takie posty powstają. I kto wtedy zawsze odpowiada, że globale są bez sensu, ale liczniki rosną.Ale beczka konkretna jest z tymi globalami, że to tak wraca w kółko i w kółko. Galaxy dobrze pisze - usunąć albo niech działają jak mini 24h, tylko respią się tak jak normalnie. Chociaż na dobrą sprawę Ame można zabić 4x to jak normalna wymiana ^^
Na myśli mam to, że nie rozumiem narracji prowadzonej przez was. Globale są bez sensu, mało opłacalne, ale będziemy o nie rywalizować oraz utrudniać innym. Przecież to nie trzyma się czapy, po prostu powiedzcie, że walczycie o swój profit i nie chcecie dopuszczać przypadkowych osób.
Nie mówię złośliwie, to po prostu jest brak konsekwencji.
Dlatego odpowiadasz, nie wiem, po co marnować na to czas ¯\_(ツ)_/¯Nie wiem, że Wam się tak chce ciągnąć te tematy na forum ¯\_(ツ)_/¯
THIS.Nie dziwię się że ktoś zostanie zwyzywany bo wbija nie mając pojęcia, sam tak nie wbijałem tylko czytałem, oglądałem raporty (chociażby na Wendigo jak wyszło) i nie wyobrażam sobie wbijać w byle czymś na globalnego stworka, zwłaszcza że jest informacje że to globalny potwór.
Wszystkie miejsca są dobrze oznaczone na forum, kolejna sugestia, żeby się wspierać dostępnymi zasobami! A jak ktoś wejdzie na forum, to od razu może sobie sprawdzić detale, żeby się przygotować do bicia, więc wszystko gA czemu nie? Respy globali eventowych (poza Uciekającym Jajkiem) są bardzo dobrze oznaczone.
To jest fakt, globale nie są czasochłonne. Inaczej z aktywnościami pobocznymi, widzę tendencję spadkową z użyciem enteraNie zgadzam się, bicie globali praktycznie nie wymaga czasu. Tak jak powiedziałeś polega na czekaniu na globala, jeżeli pracujesz zdalnie, bądź robisz jakieś projekty na komputerze albo nawet jak coś czytasz/oglądasz możesz sobie w tle odpalić MFO i ubić jednego/dwa stworki globalne.
Śmiesznie piszesz "parę lat".Ale czemu ode mnie, co Wy tu ze mnie chcecie zrobić jakiegoś Don Corleone? Przecież była przez chwilę taka mała potyczka na wyspie (2 dni?), ale nikt nie był jakoś mocno zainteresowany globalem tylko chyba liczył że potyczka się przerodzi w TvT.
Globale zawsze będa najbardziej opłacalną formą bicia względem wykorzystanej energii. Nie trzeba tu robić wielkich wyliczeń :PLudzi nie interesują globale ponieważ mają taką stopę zwrotu, że trzeba to bić codziennie przez wiele miesięcy aby zauważyć jakąkolwiek sensowną opłacalność...
To akurat często wychodziło bezpośrednio od nich, nawet w grupce co chwila robili sobie wyrzuty i problemy o takie zachowanie, ale notorycznie się powtarzało.Wiesz ile razy bylo tak, ze mariusz albo adrian mieli wyznaczony nocny dyzur na saboty i biegali po globalach i poddawali? Na pewno wiesz, jestescie jedna ekipa
Nie byłoby ciężej sabotować, bo zawsze jest tak samo prosto trollować. Ciężej byłoby sabotować konkretnym osobom.Ależ ma, ponieważ jakby miały lepszą stopę zwrotu i by było sporo ludzi którym się chce, to ciężko by było sabotować, zwróć uwagę jak mało jest sabotów na takiej Amaterasu.
Bez problemu da się do nich zadzwonić, budziki też były niejednokrotnie nastawianePowiem szczerze że nie wiedziałem, jeżeli się tak zdarzyło to nie dlatego że są jakieś "dyżury" tylko po prostu nie spali, nie wiem 3 zmiana w pracy albo coś innego.
No oprócz sojuszu to kone trochę popitoli swoje kocopoły i przestanie, Hiroko trochę pobójkuje, Sylva próbowała coś wskórać, ale ludzie nie zapominają o przeszłości :P nie jest tego dużo, bo po prostu nie ma sensu.Zwróć uwagę że tak się nie zachowują wyłącznie gracze z globali ale ogólnie gracze z tej gry
Nie było takich zagrywek aż tak dużo. Za to osoby, które to robiły wtedy, robią to i teraz.Tak, ale czemu uważasz że tylko przez globale gra mniej osób, saboty na igrzyskach w Devos też były i wiele osób przez różne inne chamskie zagrywki przestawało grać, chociażby przez ciągłe atakowanie
Zdajesz sobie sprawę, że sugerując takie rzeczy publicznie bez pokrycia, możesz się narazić na artykuł 212 kodeksu karnego?Potem sam potwierdziłeś że napisałeś do Aleksy że ją zgwałcisz, chyba mamy różne definicje słowa "szacunek".
Gracze lubią się wypowiadać na takie tematy, więc jeżeli coś faktycznie było na rzeczy, to wtedy byłaby głośna afera. Już trochę ich było, w tym jedna konkretna, gdzie gracz zniknął, bo odsiadywał wyrok
Podoba mi się ta ogólna tendencja, że im dalej w las, tym zawsze większy offtop. Podsumowałem smaczki, gdzie miałem co dopowiedzieć i myślę, że jednak moja propozycja limitowa i bójkowa ładnie odnosi się do pozostałych postów.
Ja proponuję, żeby Amaterasu działała podobnie do bala, czyli jak łapie więcej niż 4 osoby, to następna pojawi sie szybciej, mogę dać przykład np.
Między 14 a 22
Zamiast 25 min - 1h 15 min mogła by się respic 10-45 min