Eh. Limit punktow jest dla wszystkich taki sam, wiec defer majac wiecej defa, kuleje ze speedem/luckiem (ataku nie wliczam bo jest nieistotny). Skoro ktos ma wiecej defa, mozesz kosztem defow podbic atak mag (myrmidy/amulet) choc ty i tak masz go sporo. W tym przypadku zachodzi rownosc, defer mimo defow bije tyle samo, traci tyle samo, co nie defer. Mozesz podbic speed, co chwile dublowac, mozesz podbic luck (dodac do tego uniki), co 2 atak chybienie. Masz kilka mozliwosci, zaleznych od sytuacji ktore w zasadzie znasz po x walk z danym przeciwnikiem.
Pisales wyzej o gemach i innych takich o deferze. Wysokie defy w statystykach juz raczej nie sa spotykane, bo skoro 3 gemy wystarczaja do wymaksowania, to pozostale 5 "marnuje" punkty. Im wieksza ilosc slotow, tym mniejsza oplacalnosc gemow defa. Dlatego oplacalniej jest miec minimalne defy w bazie + full defowe eq, to dla defera i to w teorii, bo itemki tez roznia sie oplacalnoscia, a eq koralowe vs mag < pajecze vs woj.
Dalej trzeba zastanowic sie z czym tak naprawde masz problem (pomijajac wszystkie zlosliwosci :P). Czy problemem jest ten miecz w rekach defera, czy defer uzywajacy miecza. To spora roznica, bo o ile nie zgodze sie ze miecz jest za dobry, to z tym ze defer vs mag zyskuje przewage, juz tak. A wszystkie bronie z bonusami niezaleznymi od obrazen to premiuja. Defer nawet z pajecza wlocznia ma przewage.