no hej, trochę żółci z mojej strony.
jak co5 latupka mamy potworki unikatowe, yay. jedne łatwiejsze, jedne trudniejsze, naprawdę cieszę się, że w tym upku nie ma tak poronionych unikatów jak tonberry i mimic. są 3 nowe unikaty: szakti - prosty unikat, wymagający 2 rzeczy do ubicia; tanoś - wymagajacy, aczkolwiek prosty jak kurczaczek unikat; no i pingwin - też prosty, trochę tonberrego przypomina, ale to się wytnie.
ogólnie wszystko pięknie, fajnie, fajne dropy i te sprawy, ale jedno coś tu nie gra. potworek unikatowy ma resp 1 do 200, i tu rodzi się zgrzyt - jak shakti się respi na lodowych wróżkach, a tanatos na potępionych, tak pingwin respi się na rybkach. na rybkach. NA RYBKACH, które zjadają 1pkt eny za każde rzucenie wędką. dobra, przedstawię to poniżej:
1. pingwin respi się przez łowienie rybek.
2. tylko udane złowienie rybki daje szansę na złowienie pingwina.
3. nie mam najbladszego pojęcia, jaki jest % szans na spotkanie pingwina, ale patrząc na takiego mopa, który ma złowionych 1,4k ryb, a spotkał 18 pingwinów śmiem stwierdzić, że ten % oscyluje koło cyfry 1
1+2+3. czyli wow, raz na 100 UDANYCH połowów mamy pingwina [z nieudanymi wyjdzie standardowe 1/200]
4. ale żeby móc łowić, potrzeba nam przynęta :O yay, kto by się domyślił, że potrzebna jest przynęta, co nie? mamy do wyboru tan naprawdę 2: oczka owiane sławą [masz jakieś gałki arimana? dam 1kkk ] i owady - makreli nie liczę, bo trzeba ja najpierw złowić [wow]. na owady jest cooldown 24h, a złapiemy 15. 15 czaicie to? normalnie za ryby złowione za te owady bym rodzinę i somsiadów wykarmił. powaga.
5. albo sławne gałki arimana, które gwoli ścisłości kosztują energię. w sumie już to gdzieś widziałem *ekhm* pędraki *ekhm*. nie no wszystko git, tylko dążę do tego, ze trzeba wydać enę, żeby sobie połowić - jak to ktoś mi mówił, na 1,7k energii miał 200 oczek, całkiem spoko, serio [1 pingwin :O]
6. czyli odnośnie wcześniejszych wyliczeń mamy z dobre, solidne i mocne 1/2k eny na jednego pingwinka yay. kurcze normalnie lecę łowić ryby.
7. ale można też bez marnowania energii na przynętę sobie połowić - a nie, czekaj, nie ma żadnej przynęty za gp'ki , czyli szansa na pingwina bez kupna oczków to 1/2k. 10ciokrotnie większa niż na każdego innego unikata. można też wiadomo, kupić oczka na targu - 100 sztuk 1,5kk najtańsza oferta, polecam cieplutko
no dobra, dosyć już.
zastanówmy się nad rozwiązaniem tego poronionego niedopatrzenia [tak, to jest niedopatrzenie i szczerze wierzę, ze żaden normalny tester nie dopuściłby do takiej sytuacji].
1. przynęta za gp'ki - aka kulka chleba - łapiemy najlichsze ryby z najlichszą nagrodą. no nie oszukujmy się, chcesz zarobić na rybkach, to idź palić enę na arminach [van buurenach]
2. podniesienie % szansy spotkania pingwina przy udanym połowie do 10% [brzmi P O T Ę Ż N I E, ale patrząc ile energii musimy spalić na arimach i samym łowieniu niestety tak to wychodzi]
3. usunięcie pingwina jako unikata, odebranie mu dropu i przypisanie shakti,. zaś zorzowy set przenieść gdzieś, nie wiem, w depozycie to mam. sam pingwin będzie się pojawiał jak to robi aktualnie, może dropić skórkę, skrzydło, dziób, jaja, które są wymieniane na pewny unikat. najbardziej hardkorowa karta do zdobycia, w sumie spoko pomysł [2k? pingwinów by było na kartę kappa - tak jak z pozostałymi rybami]
4. sam coś wymyśl i podziel się tym w komentarzu.
to tyle, żółć wyplułem, teraz twoja kolej
ps. dowud, fajne jest to łowienie rybek, serio, ale pingwin to qwa