Dla mnie to nie ma sensu gra na ranking tak jak jest teraz.
Atakuje "Ice Axe". On oczywiście wzywa pomoc bo boi się walczyć z równym.
I teraz pytanie. Po co jest taki ranking jak takie dzieci wbijają go na małych lvlach a jak wiedzą że go stracą to wzywają pomoc. Potem się rodzi taka dzieciarnia w top rankingu.

			
			
					
						
					
					
					
						
  Odpowiedź z cytatem

						
						
, qsq, logi, blood, coni). Na razie jest bardzo dobrze i nie kombinowałbym za nadto. Nawet jak się weźmie różnice miedzy mną a qsq to są to tylko 4 wygrane walki z graczami z top10-15. To nie są jakies ogromne dysproporcje. Nie mozna uwarunkować bycia w top od pewnej częstotliwosci walk bo są okresy gdzie się walczy częściej a są i okresy gdzie się praktycznie nie walczy. Ja mam walki skokowo - długo nic a jak ruszy to ze 2-4 naraz. Wiem, że niektórzy mają podobnie.  Ewentualnie do rozważenia jest minimalna ilośc walk o rank (nie bojek!) w pewnym długim odstępie czasu. Ale to funkcji nie spelni bo wystarczy że się 2 graczy umówi i walcząc tylko pomiędzy sobą zapewne spełnią wymagania. A nie można zażądać 4 i więcej walk w ciągu tygodnia! Nawet zażądanie 10 w ciągu 3 tyg np jest wątpliwe. Nie wiem czy osobiscie bym spełnił warunki mimo iż walcze z każdym i sam szukam chętnych. Po prostu sie nie da sensownie wprowadzić terminu przydatności rankingu 
			