To ja sobie pofilozofuję....
Bardzo nie lubiłem w mfo2 sytuacji w której "dochodziłem do ściany" - czyli zazwyczaj było to zbyt długie czekanie na upka. Jak to nieraz pisałem na forum - gra wariowała przy zbyt dużych liczbach. Podobną sytuację mamy tu - z małego fragmentu gry, ale za to z ograniczeniem do 10lvla staramy się jakieś prawidła dla całej (dla większości testerów nieznanej) gry wysnuć... Ciekawe ilu testerów pamiętając o 5* gemie lodu już na zawsze zapamięta, że mag ma przewagę...?!
Kiedy gra traci swoją dynamikę, ja tracę do niej zapał
Tak było z 2, tak jest z testami 3.
Stąd też się wziął mój całkiem już stary pomysł by atrybuty się "zużywały". Do tej pory myślałem, że wystarczy powolne ich wytracanie. Czytając tę waszą dyskusję stwierdziłem jednak, że powinny się zużywać szybko, a nawet bardzo szybko. Chodzi o to by dość trudne było wymaksowanie atrybutów. A nabijanie ich siłą rzeczy podwyższałoby poziom postaci. A to z kolei pozwalałoby używać coraz to lepszej broni. Do której trzeba by nabijać atrybut, a wraz z nim lvl, i znowu mieć nową broń dostępną...
Zmusić graczy do osiągania najwyższego poziomu, by podstawową kombinacją był lvl+broń, a atrybut to tylko taki dodatek zależny od "formy dnia"...