Dobra to i ja coś wymyśliłem, bo skoro wprowadzane jest sporo nowych questów w dilli, to dlaczego w dalszych miastach ma być nudno. No i w zamyśle mam jeszcze zachęcenie do bicia wampirów, chociaż nadal proponuję zmniejszenie liczby wampirów potrzebnych do zrespienia wampirzycy chociaż do 150, bo przy 200 jest to nie lada wyczyn i mało kto na nią chodzi. Przejdźmy do questa:
Tytuł:
Zdobądź 100 wampirzych kłów dla łowcy Mieczysława. (mogą to być także głowy, czy inne duperele, ważne żeby obrazek się znalazł
)
Początek: W karczmie "Pod Wampirem" spotykamy
Mietka - Łowcę Wampirów (imię, można zmienić na jakieś średniowieczne, na tym akurat się nie znam
Może być Krzysztof na cześć pomysłodawcy).
Zagadujemy do niego i wywiązuje się taka rozmowa:
Mietek: Witaj wędrowcze! Wyglądasz na silnego i lubiącego przygody, czy nie zechciałbyś mi pomów w pewnej sprawie?
Opcje do wyboru:
1. Nasz bohater: Przykro mi, nie mam czasu, muszę uratować mojego braciszka.
Mietek: Współczuję, poszukam sobie innego pomocnika, ale w razie gdybyś zmienił (zmieniła) zdanie to wróć do mnie czym prędzej! Powodzenia w poszukiwaniu brata!
2. Nasz bohater: Chętnie pomogę, w czym problem?
Mietek: Jest to sprawa objęta tajemnicą, ale chyba Tobie mogę zaufać?
Nasz bohater: Oczywiście, masz moje słowo.
Mietek: No więc zostałem wynajęty przez Burmistrza Urkaden do zwalczenia wampirów z Przeklętej Jaskini, ponieważ Drzewo Urkade przepowiedziało ich plagę jeśli za bardzo urosną w siłę...
Nasz bohater: Ale przecież jesteś profesjonalnym łowcą, dlaczego sam nie wykonasz swojego zadania?
Mietek: Chętnie bym powalczył, tępienie wampirów to mój żywioł, ale problem pojawił się gdy wędrowałem do Urkaden przez las wokół Eliar.
Nasz bohater: Cóż takiego się stało?
Mietek: Napadli mnie banici! Oczywiście potrafię się bronić, ale było ich tylu, że ledwo uszedłem z życiem i podczas ucieczki upadłem i złamałem nogę, więc nie mam teraz formy do walki z wampirami. Burmistrz zaoferował sporo pieniędzy za moje usługi, ale na dowód mojej działalności żąda
100 Wampirzych Kłów, których nie mam teraz jak zdobyć, a bardzo zależy mi na pracy w tym mieście. Zdobędziesz je dla mnie? Oczywiście otrzymasz godną nagrodę.
Nasz bohater: Już wcześniej się zgodziłem, lubię pomagać.
Mietek: Ratujesz mi życie, jednak uważaj, wampiry to wymagający przeciwnicy używający silnych zdolności. Weź ten wieniec z czosnku, będzie Cię chroni przed wrogimi zaklęciami. Powodzenia!
No i tu dostajemy taki itemek:
Wieniec z czosnku
Typ: Dodatek
Poziom: 37
Statystyki: Szczęście 20, Obrona magiczna 5, Zombie + 50%, klątwa +25%. (oczywiście jeśli taki się da zrobić
A jak zabraknie obrazka na itemek, można zastąpić go czymś innym lub jakimś gemem statusowym).
Nasz bohater: No to ruszam w drogę. Wrócę, gdy już zdobędę
100 Wampirzych Kłów!
No i te kły niech wypadają z wampirów z prawdopodobieństwem 3-5% i będą możliwe do wystawiania na targ. Po upku można by zwiększyć częstotliwość wypadania, żeby się ludzie nie męczyli. Chodzi o to żeby teraz nikt nie narzekał, że się nudzi.
Po uzyskaniu 100 kłów:
Nasz bohater: Mam już 100 Wampirzych Kłów!
Mietek: Stokrotne dzięki! Teraz na pewno burmistrz przyjmie mnie na stałe no i oczywiście dużo zapłaci. Jesteś naprawdę waleczny, oto obiecana nagroda. Życzę powodzenia w poszukiwaniu brata!
No i tą nagrodą może być losowy zwój na 40lv (no i może jeszcze ta rozchwytywana normalizacja)
Jak Wam się podoba?
Wiem, że głupie.