Miałem to samo odczucie - "i to już wszystko, na tym się kończy przygoda z alchemią?

" warto to jakoś pociągnąć bo temat wyszedł imho bardzo fajnie
Ale szkoły są dwie:
1) zwykłe miksy - wiadomo, można robić je z wymian, ale są limity - tutaj lepszym byłaby jakaś procentowa szansa + lvlowanie umki (coś jak kowal Mariusz)
2) mikstury niezidentyfikowane, gracz sam decyduje kiedy daną miksturę zdejmuje, działanie próbuje w walce - przykładowo "Różowa mikstura" nadawałaby wzmocnienie na 2 tury i krwawienie na 3, "Zielona" Atak Magiczny +40% i Rozproszenie, itd. itd. to tylko przykłady, ale chodzi o to, żeby te miksturki dawały coś więcej niż takie zwykłe, statusy niestandardowe