Bójki na mapie, postać nie znika po wylogowaniu. Można klepać od razu po zalogowaniu i brak prota na mapie. Brzmi jak plan. Dodajcie jeszcze drop eq z bójek i kox
- - - - - - - - - -
Problem kagome jak i senseia zniknie tak samo jak oni w mieście
Bójki na mapie, postać nie znika po wylogowaniu. Można klepać od razu po zalogowaniu i brak prota na mapie. Brzmi jak plan. Dodajcie jeszcze drop eq z bójek i kox
- - - - - - - - - -
Problem kagome jak i senseia zniknie tak samo jak oni w mieście
Ja naprawdę nie rozumiem, ten necron nie jest warty waszego płaczu (przynajmniej ja tak uważam). To nie pierwsza i nie ostatnia "drama o globale", zazwyczaj tak to wygląda, za miesiąc znowu nie będzie z kim tego wy się dramujecie o coś co ma niemal zerowy drop. Naprawdę podziwiam, że wam chce się bawić w robienie sobie na złość, jakbyście nie mieli nic innego do roboty, przecież gra to nie tylko globale ale masa innych, również ciekawych aktywności.
Ostatnio edytowane przez damianxp ; Dzisiaj o 13:52
Nadal zapominasz że kłamiesz
Według mojej opinii po prostu jest mało graczy w tej grze, gdyby grało w tą grę sporo graczy, to zasady mechaniki ,,Globali" byłyby inne i bardziej dopasowane do liczby grających graczy, gdyż im więcej osób by chodziło na Globala tym najprawdopodobniej zostałby dodany limit walki dla jednego gracza który mógłby np stoczyć 2 walki z globalem, licząc nie tylko wygrane, a i też przegrane.
Problem z Globalami był, jest i będzie gdy osoby ,,chętne do walki z globalem" nie dogadają się, był temat o Wendigo i robionych rajdach na niego, przeważnie gdy chodziło o Artefakt, a teraz się kłótnia toczy wokół całej trójcy. Jak dla mnie wielu może nie mieć życia, gdy tylko siedzą i łapią globale całymi dniami, zamiast się zająć normalnym życiem i się rozwijać, tworzyć rzeczy które kiedyś zaowocują w życiu.
Osobiście nie bije globali bo dla mnie to strata czasu. Dla mnie po prostu jeżeli istnieją owe grupki to umówić godziny stacjonowania grupki na danym globalu i tyle. Niż płakać i narzekać na kogoś z powodu mobka z gierki internetowej.
A to ci historia.
Jestem za jak największą monopolizacją globali - full pvp do odciny, wywalić wszystkie limity i jak komuś się nudzi i nie ma co robić z życiem to niech obstawia globala 24/7, a reszta nobów niech jest zdana na łaskę monopolizujących danego stworka albo niech wykują lepsze itemy i nauczą się grać, jeśli im tak bardzo zależy. Nie ma miękkiej gry.
Ostatnio edytowane przez Krycha ; Dzisiaj o 22:07
Idę robić sobie cash, money - nie kaszę mannę
Moi ludzie to klasyk
Do zobaczenia mordziaty tymczasem
To co ci przeszkadza w takim wypadku, żeby wykurzyć główną ekipę i zrobić swoją? Ta główna ekipa jakoś musiała się stworzyć i ustabilizować swoją pozycję. W margonem jakoś to funkcjonuje, a tam jest to trudniejsze, bo ciężej jest ekwipunek złożyć, żeby wykurzyć oponentów, bo będziesz dostawał na dziurę. W mfo wystarczy bić zwykłe, nieglobalne minibossy i kuć ekwipunek, ale rozumiem, że może być to trudne dla osób, których IQ nie przekracza max levela w Devos (średnie IQ graczy mfo)
Idę robić sobie cash, money - nie kaszę mannę
Moi ludzie to klasyk
Do zobaczenia mordziaty tymczasem
? ? ?
Jeśli zabijesz kogoś na globalu to dasz mu darmowego prota i po 20 sekundach będzie z powrotem na globalu, w margonem to działa bo jest zupełnie inny system bójek i musisz czekać po śmierci żeby się odrodzić, ale widocznie twoje IQ nie przekracza max levela w Eliar (poniżej średniego IQ graczy mfo)
Reputy tutaj
Rozwiązanie - wywalić proty po śmierci na mapkach z respami globali. No niebywałe, kto by pomyślał, że rozwiązanie może być takie proste?
Blokada na wejście na mapę to przesada, bo tam są inne rzeczy niż global (questy, przejścia przez mapy gdzie się Wendigo respi w celu pójścia na coś innego, zwykłe expowiska). Ale no niestety, gracze mfo nie są w stanie pojąć rzeczy, o których ja mówię, co dobitnie pokazuje ten temat i wasze (celowo z małej) wypowiedzi.
Ostatnio edytowane przez Nattat ; Dzisiaj o 20:39
Idę robić sobie cash, money - nie kaszę mannę
Moi ludzie to klasyk
Do zobaczenia mordziaty tymczasem
z protem nie można wejśc na mape gdzie respi sie global, bójkujecie kogos i macie spokoj na godzinke ze nie wlezie
Akurat blokada jest zaraz po protach najważniejsza, jeśli mamy nie wprowadzać blokady na wejście to nic to nie da. Poza tym ty jesteś w stanie sobie wyobrazić, że do momentu zrobienia questa, czyli pierwszego zbicia globala czy czegoś tam, może być po prostu taki gracz inaczej traktowany? Albo po prostu global może się jednorazowo respić komuś na zupełnie innej mapie, i taki gracz może sobie zaprosić do pomocy kogo chce. Rozwiązań jest cała masa, ale ty nawet nie pomyślisz.
Reputy tutaj
Realnie chyba tylko herbaciarz i Nattat wypowiedzieli się jakkolwiek z sensem. Widząc wypowiedzi ludzi pokroju hu*rzysta czy inne łaki pokroju Freshera, krew mnie zalewa. Serio, skończcie grać w gry MMORPG, jeśli wam (celowo z małej, bo na was pluje) przeszkadza to, że ktoś jest po prostu lepszy.
Zrobienie eq, nauczenie się podstawowych mechanik gry i znalezienie ekipy:
Płakanie na forum, bo nie potrafisz grać, nie masz eq ani kolegów:
Naprawdę chciałbym zobaczyć jak sobie radzicie w grach typu WoW, Metin czy 4Story, w których walki o globale niekiedy trwają po kilkanaście godzin, bo dominuje jedna/dwie ekipy, które między sobą walczą, a do tego w tych grach występują dwa ekwipunki - PvP i PvE. Obstawiam, że po jednym dniu większość z was brałaby sznur i krzesło, bo przerosłoby to wasze iq równe średniemu poziomowi zabicia Nimfy.
Osobiście widzę dwa rozwiązania dla tego problemu
1. usunięcie globali całkowicie - nie mają one żadnego ciekawego dropu poza materacu a powodują jedynie bóle czterech liter u ludzi, którzy nie potrafią grać i nie mają eq, bo jak wspomniałem, nie potrafią grać. Same globale to rozrywka głównie dla tych, którzy nie mają życia i nie nudzi im się kampienie na jednym stworku przez X godzin dziennie.
2. bójki na każdej mapie oprócz miast, brak prota po śmierci na mapach z globalami, nawet jeśli się go wykupi/zwiększenie czasu respawnu po dedzie na mapie z globalem
Aha i jak coś, bo wiem, że większość z was (znuw celowo z małej, bo na was pluje) jedyne mmorpg jakie zna to właśnie mfo - w każdej grze w której występuje system globalnych bossów i open pvp na takich mapach, istnieje jedna/dwie ekipy, które regularnie takie bossy zbijają i trzymają mapę, przedział, cokolwiek. I proszę o wniesienie zakazu wypowiedzi w takich kwestiach dla ludzi, którzy nigdy w życiu nie grali w żadnego mmorpg z open pvp.
Ostatnio edytowane przez Mr Kwit ; Dzisiaj o 17:12
Kolego składa się tak, że mam eq, mam team, mam dużą wiedzę o grze, a po drugie ta gwiazdka w nicku może być uznana jako wyzywanie Jeśli chcesz dowodów mogę wstawić tu screeny mojego każdego itemka jaki posiadam, jeśli chodzi o walki o globale, to w margonem potrafiłem się klepać kilkanaście godzin o tytana. Schowaj swoje ego randomie i sam zrób eq bo póki co coś ci nie idzie. Co do 2 części twojej wypowiedzi, to 1) Zostawić globale ale z kompletnie inną mechaniką
2) Bójki na każdej mapie tak, brak ochronki na tak, zwiększenie czasu respu na nie, poprostu dodanie blokady wejścia na mapę po dedzie
Buff kryształowe bronie
?
Twój argument to taki sam inwalida jak ty. Nie gram nawet w tę grę, więc skąd wniosek, że coś mi nie idzie? Przecież jakbyś Ty miał się bić na jakimkolwiek przedziale w margonem wyższym niż orlica to byś się popłakał.
Ogarniasz fakt, że moja postać jest nieaktywna w grze od 4 lat?