Napisał
Wolfenduck
Tajemnicze zamordowanie Henryka w Devos. Zagadka detektywistyczna.
Ktoś zamordował niejakiego Henryka nieopodal biblioteki Devos. Z portfela ofiary zostało również skradzione złoto na kwotę 50 000. Pewien mężczyzna, zwący się Rudolf, twierdzi, że widział przy zamordowanym nieznanego mu osobnika. Rudolf mówi, że teraz musi się z nami pożegnać, lecz podaje nam swój adres, pod który później się udajemy. Pod otwartymi na oścież drzwiami zauważamy ludzkie zwłoki, a koło nich wiadomość na porwanej kartce: "Gdy minie czas, twój żywot skończy się w twoim własnym domu." Natychmiast zgłaszamy to świadkowi, Zgredziorowi, który w mig rozpoznaje pismo Ferdynanda na świstku z pogróżkami. Zapytany o to, gdzie Ferdynand mieszka, Zgredzior odpowiada, że w pobliżu kopalni. We wskazanej okolicy widzimy tylko jedną chatę. W jej wnętrzu panuje wielki bałagan, a na przeciwko nas dostrzegamy Ferdynanda z bronią w ręce, mówiącego: "Zabiję cię, jak Rudolfa i Henryka!". Drwiąco odpowiadamy: "To się zaraz okaże", po czym rozpoczyna się walka. Jakiś czas później, Ferdynand zostaje skazany na 25 lat pozbawienia wolności, a Zgredzior, który o tym osądzie dowiedział się dopiero od nas, bo przecież nie obchodzi go w ogóle na sprawa, oznajmia nam, że zamordowany Henryk był jego bratem. My na to elokwentnie odpowiadamy "Acha.", po czym Bożydar euforycznie przekazuje w nasze ręce jakże przydatne, losowe uzbrojenie na 50 poziom, a także niebotyczną sumę 50 000 G.
NPC biorące udział w queście:
Rudolf, 40 lat
Henryk, 53 lata
Świadek zdarzenia (Zgredzior), 49 lat
Strażnicy Devos
Ferdynand, 45 lat ///Szkoda, że nie Mariusz 51 lat
Ostatnio edytowane przez Koridor ; 11-02-2014 o 19:39 Powód: łączę.. /// Chyba wątki