@Tomi
Z perspektywy gracza wprowadzenie takiego limitu to problem "wygody" i przyzwyczajenia, nie mniej uważam że zdrowszą sytuacją byłby skończony plecak. W zasadzie można tej zmiany nie wprowadzać nigdy, nie spodziewam się aby obsługa tych problemów technicznych miała stawać się trudniejsza, raczej będzie jak teraz. Gdyby to przeprowadzić na spokojnie, myślę że wyszłoby na dobre over all, pytanie czy taka ingerencja byłaby do przeprowadzenia?
Teraz jeśli się decydujemy, to żeby tłum nie wyszedł na ulice widziałbym to tak, ustalamy sztywny limit jak na żetony, podałeś 1000 jako zdrowy limit techniczny, to w zasadzie dałoby się przeprowadzić od ręki w konsultacji z jakimiś 20 osobami, ja byłbym za takim limitem który wpłynie na obieg przedmiotów w przyrodzie, 1k x 5 postaci tu nic nie zmienia.
Załóżmy to 100, niech to będzie okrągła liczba orientacyjna, nieakceptowalna dla kolekcjonerów ale bardziej chodzi mi o propozycję procesu niż sztywnych barier.
Mamy w głowie sztywny limit (albo odlvlowy, jak już wspomniałem te żetki), najuczciwiej i najbezpieczniej byłoby do niego przygotować wprowadzając stopniowe ograniczenia, na przykład dajemy graczom miesiąc na opróżnienie plecaków o 20% ich nadwyżki nad limitem, po miesiącu plecak opróżnia się automatycznie o przedmioty najtańsze sortowane po cenie oddając 50% wartości pociarowej. Po dwóch tygodniach powtarzamy proces i dalej w 2tygodniowych interwałach schodzimy do limitu. Dajemy sobie dodatkowy tydzień na korektę, po tym tygodniu każdy gracz osiąga ustalony limit. Oczywiście każdy gracz będzie musiał widzieć te limity w okresie przejściowym.
W takiej sytuacji gracz będzie miał miesiąc na podróż do weroniki, zapoznanie się ze zmianami, ewentualny przerzut itemów których sprzedać nie chce lub potrzebuje czasu aby się zastanowić, targ, handel bezpośredni. Unikamy w ten sposób przypadkowych strat (chociaż dla bezpieczeństwa i tak przynajmniej na początku zrobiłbym kopię zapasową bazy przed obcinką, bo wiadomo
). Przy tych założeniach wyrabiamy się w 3 miesiące, długo ale procenty jednych dotkną bardziej niż innych, więc lepiej dać więcej czasu.
W przypadku targu nic nie musimy ruszać, przedmioty kupione lądują w depozycie, w przypadku pełnego plecaka i próby handlu opcja się blokuje informując gracza, że "plecak pełny". W przypadku dropu sytuacja jak z niepełną energią, drop znika. W przypadku nagrody z questa, skrzynki, kuponu, wygranej w turnieju/konkursie jak żetony, niska szkodliwość społeczna czynu więc olewamy.
Pomarańcz jest zarezerwowany dla niepełnego uzbrojenia "na sobie", jeśli tak zostawiamy to dodajemy żółty dla osiągnięcia 90% limitu plecaka, czerwony dla 100% (palimy drop).
Przykład:
Mam w plecaku tylko 300 par wyklętych japonek bo jestem fanem literatury orientalnej, przychodzi informacja, że czyścimy plecaki, mam miesiąc na pozbycie się 40 itemów, pozbyłem się 30 par bo nie chciało mi się tym zajmować, nadchodzi dzień sądu i z plecaka znika mi 10 najtańszych par butów, a na koncie pojawia się 50% tego co dostałbym gdybym sprzedał je u pociary. Następnym razem będę ostrożniejszy. I jestem, po dwóch tygodniach sprzedałem dla bezpieczeństwa 60 par, limit ciach do 220, nic się nie dzieje. Ale przez następne dwa tygodnie dropię jak szalony, 21 par butów, 20 zapełnia mi limit, jedną tracę bezpowrotnie. Itd.
@społeczność
Uważam, że ta zmiana jest potrzebna by ożywić handel, obecny przyrost złota jest na tyle wysoki w porównaniu z wydatkami, że jak sensor powiedział szkoda czasu na zabawę w handel, skoro to może leżeć i nikogo nie boli. Skończony plecak zmusi do organizacji, przemyślimy czy na pewno potrzebne nam 30 jaszczurzych masek, +3 wrzucimy na targ, 28 zasili zasoby weroniki. Długofalowo gdy zdobędziemy 31 sztukę, zastanowimy się czy tej też na targ nie zapakować, win-win.
Dalej, rozwiązuje to część problemów Tomiego z ciągłym wyciąganiem was z drzew, wam natomiast ułatwia poruszanie się po własnym plecaku.
Główną wadą jest to, że nikomu z nas pewnie nie chce się tym zajmować, na pocieszenie mogę powiedzieć, że taka operacja byłaby jednorazowa. Kolejna sprawa to kolekcjonerzy, tutaj dobrze by było gdyby jakiś danger czy inny dał znać jak to widzi, i jeśli jest zainteresowany sprawdził ile miejsca realnie potrzeba w jego przypadku, żeby można było przemyśleć jakiś sensowny limit.
Co z gemami?