Ja tam w tych wyzwaniach nic prawie nie wnoszę, bo mi się nie chce robić tych eventów. Są zbyt nudne, nawet ten Wielkanocny.
Ja tam w tych wyzwaniach nic prawie nie wnoszę, bo mi się nie chce robić tych eventów. Są zbyt nudne, nawet ten Wielkanocny.
https://imgur.com/a/AntBi
włącznie włącznie włącznie
Dokładnie, bonusy za MFy są już w swojej normalnej cenie, mimo że promocja powinna obowiązywać jeszcze dzisiaj.
UWAGA!
Dzisiaj (tj. 8 IV 2018) o godz. 22:00 pamiątkowe spotkanie z pożegnaniem eventu wielkanocnego (następny za rok...) , będą pamiątkowe zdjęcia (screeny) i być może inne atrakcje. Spotkanie na wyspie wielkanocnej pod fontanną uzdrowień.
Zdobyłem 1460 żetonów w wyścigach kurczakówi wymieniłem 430 pisanek za przedmioty i 9 unikatowych EQ.
Jeszcze do tego wchodzi: karta dzikiego zająca, karta zajączka wielkanocnego, 3 kurze skrzydła, zajęcza głowa, łaciate jajo (z questa)
Ale to chyba nie koniec, czyż tak?
Tyle można było zarobić nie tracąc ani jednego MFa. Zaganianie 18 kurczaków dziennie, nie pomijając przyzwanych Wielkich Kurczaków, okazjonalne łapanie Uciekających Jaj i jajek/pisanek po drodze oraz spalanie eny na zajączkach od początku eventu aż do końca.
Ostatnio edytowane przez Patryk Szczęście ; 08-04-2018 o 23:02
Za wymiany 300 pisanek otrzymałem: Koral Rękawice +2 (czyste w 13% celności), Czarci Topór +0, Pajęcza Buława +0, Czarci Hełm +0, Mythrilowy Hełm +2, Czarcia Zbroja +0, kilkanaście mixów oraz Koszyczek Wielkanocny.
Pierwszy raz znalazłem czas na udział w evencie wielkanocnym więc podsumowując moje zdanie:
+ Zamiast minibossa jak na Halloween dającego "walutę" eventową tutaj jest potworek unikatowy. Bardzo mi się to podoba bo spokojnie można go bić samodzielnie a ja nie lubię walk grupowych. Na Halloween przez to nie mogłem zebrać 80 dyń bo mi przepadały te z Hersztów, tutaj udało mi się zebrać 300 pisanek i to praktycznie tylko z bicia zajęcy. Natomiast miniboss dla walk grupowych umieszczony w aktywności mniej istotnej, może dałoby się tak zrobić na Halloween? Dać jakiegoś mini np. na plantację dyń a herszta zmienić na unikatowego do bicia solo?
+ Rozbudowany event. Z początku mnie to raziło, po co tyle cyrku skoro ja nawet nie mam czasu zbijać energii. Ale z drugiej strony to uczciwy układ, gracze poświęcający więcej czasu mogą dużo szybciej zebrać pisanki zbierając je po mapach czy zaganiając kurczaki. Fajny pomysł też z malowaniem jajek lub szybkim wymienianiem ich na pisanki.
+/- Zadania. Powtarzalne co rok więc wszyscy lecą na pamięć. Trochę to bez sensu. No i zadanie z pomaganiem przy mini wymaga albo znajomych w grze albo mnóstwa czasu na szukanie ludzi w potrzebie. Już wystarczająco straciłem czasu na szukanie chętnych do pojedynku, byle zaliczyć zadanie. Takie zadania nie zachęcą do pojedynków (ja swoje poddałem bez walki) ani do pomocy innym (i tak większość załatwia to zadanie "wymieniając" się sos). Poległem więc na przed ostatnim zadaniu. Sama idea nie jest zła ale można dodać losowość położenia poszczególnych celów - tak żeby co roku były gdzie indziej lub żeby było przynajmniej kilka miejsc w których można znaleźć cel (tak jak z bodajże pierwiosnkiem). I usunąć zadania wymagające współpracy tak żeby można to było wykonać "solo".
+/- Zaganianie kurczaków. Z jednej strony to fajny sposób dla graczy z dużą ilością czasu żeby dać im zajęcie i możliwość zdobycia dodatkowych jaj no i przede wszystkim dobry pomysł na metodę respienia mini. Z drugiej strony to potwornie monotonne, z trudem dobiłem do 40 sztuk żeby zdobyć bonus.
- Polanka dzikich zajączków. W porównaniu do Halloween zbijanie energii schodzi dłużej bo trzeba robić przestoje aż się odrodzą. Może dałoby się dodać ich więcej, tyle żeby zbijanie energii było płynne.
- Wydaje mi się że unikat raz na 50 pisanek jest dużo mniej opłacalne niż w przypadku Halloween. Ale nie jestem pewien.
Mini i globali nie biłem, w wyścigach udziału nie brałem więc tego nie oceniam.
Fajnie że ten event jest bardziej rozbudowany ale mam nadzieję że na tym się skończy, i tak jest w nim co robić więc lepiej poświęcić czas na ulepszenie/zbalansowanie eventu Halloween, rozbudowę marniutkiego eventu grudzień/styczeń.
A najlepiej zostawić w spokoju eventy i zrobić Nordie zanim ta gra całkiem padnie
Ostatnio edytowane przez Bukłak ; 09-04-2018 o 18:21
Ale herszta jak najbardziej można bić solo, nawet automatycznie.+ Zamiast minibossa jak na Halloween dającego "walutę" eventową tutaj jest potworek unikatowy. Bardzo mi się to podoba bo spokojnie można go bić samodzielnie a ja nie lubię walk grupowych. Na Halloween przez to nie mogłem zebrać 80 dyń bo mi przepadały te z Hersztów, tutaj udało mi się zebrać 300 pisanek i to praktycznie tylko z bicia zajęcy. Natomiast miniboss dla walk grupowych umieszczony w aktywności mniej istotnej, może dałoby się tak zrobić na Halloween? Dać jakiegoś mini np. na plantację dyń a herszta zmienić na unikatowego do bicia solo?
Heh, a mnie się udało rozegrać wyścig po północy :]
Koniec eventu, następny dopiero w listopadzie i kolejne w grudniu/styczniu, jeśli do tego czasu nie będzie Nordii no to zostaje rok 2019.
Oczywiście że się da ale jest to znacznie trudniejsze od bicia zajączka i dla wielu graczy jest to zbyt trudne - w tym dla mnie bo zwyczajnie nie mam czasu i ochoty na kombinowanie lub męczenie długiej walki manualnej ani na szukanie pomocy w walce.
Mi się nawet nie chciało wchodzić w ten układ co ktoś na forum proponował pomoc w zabijaniu hersztów na auto
Z zajączkiem nawet taki laik jak ja nie musiał się wysilać.
To jest ten problem że minibossy są projektowane raczej pod walki grupowe i bicie solo jest dla tych bardziej cierpliwych lub zaangażowanych graczy dlatego wolałbym żeby rozdzielić to tak jak jest na Wielkanoc.
bo zamiast eventow powinna byc nordia... a wy marudzicie ze wyzwania na evencie nie skonczyliscie...
Może karty zajeły im tyle czasu? xD
A event mi się podobał ale nie brałem udziału bo już gra nie daje mi tyle radości :P Poczekam aż będzię Nordia (Czyli pewnie będę czekał do 2054 roku)
I wtedy zaczne znowu aktywnie grać. Na even Halloweenowy nawet nie wiem czy pójde bo drop pestek/dyń/herszta dynigłowego mnie nie lubi :P
Świąteczny jest głównie nudny i prawie nie potrzebny. Noworoczny nie ma sensu jak Yeti ściga 60 osób na raz a nawet więcej. A walentynkowny nie ma sensu przez dyskryminacje innej płci i dodanie nowej lokacji za którą zapłaciłem sporo kasy a nawet nie zaliczyłem poziomu łatwego.
Nie pozdrawiam. ~MichałKRZVS