Napisał
musaraj
Mylicie ważne rzeczy. Zmora jest bossem fabularnym na 58-60 poziom. Czyli gracz na 60+ poziomie w dostosowanym EQ nieunikatowym umiejący się leczyć i zdejmować statusy powinien sobie spokojnie radzić. Ze Zmorą rady nie daje szokująco dużo osób, nawet na 65 lv (protip - 2 osoby, które w EQ na 65 lv nie ubijają Zmory to bardzo dużo). Pokutuje tu trochę podejście "jak teraz nie daję sobie rady, to powinienem wbić lv)
Ogromnym problemem w moich oczach jest to, jak losowe zaczynają być te walki z bossami. Z Rapsem#2 stoczyłem... 120+ prób, żeby ubić go na 58 lv... matko, nie wiem jak ktokolwiek może coś takiego bronić. Oczywiście nie mówię, że walki mają być rodem z v2, gdzie po 5 atakach już można było sobie policzyć, czy pokona się bossa, czy wbić lv lub poczekać aż się trafi na słabszą wersję. Tu między dwoma wersjami danego bossa (tzn. takiego który używałby losowe zdolności w takiej samej częstotliwości i kolejności z tym samym efektem) jest z 20 poziomów siły różnicy.
Zwiększanie losowości bossów to nie jest dobra droga. Dlatego krytykuję to jaka jest Zmora (90 lv mógłby z nią paść, a to nie jest, u licha, boss grupowy, to jest boss fabularny