ostatnio jest ich mniej . byś chodziła byś widziała
Ja jestem za tym, żeby karać tych, którzy robią to celowo i nagminnie. Takie karanie pokaze innym, którzy też chcieli sabotować (czy robić cokolwiek innego "złego"), żeby tego nie robić. Tak naprawdę wszelkie te zabezpieczenia "antysabotowe" byłyby niepotrzebne (acz przydac sie moga), gdyby był panel GMa. Obsadzić ogarnięte osoby jako GMów, którzy przeglądaliby raporty i zapewniali sabotom czasowy odpoczynek od Igrzysk (albo nawet gry). Jestem przekonany, że saboty byłyby wspomnieniem. Można nawet wyznaczać osoby z ramienia administracji, które podczas walk na is pisałyby wiadomosci ostrzegawcze do graczy - jako ostrzezenie (ew. po rozlanym mleku i skonczonych zawodach).
Tak naprawdę wszystko w grze da się zakazać, o ile będzie ktos (lub cos) co bedzie skutecznie karać za przewinienia.
Bididididid!
Dorek - GM, którego potrzebuje MFO.
Pomijając fakt, że tych osób trzeba by było obsadzić w liczbie mnogiej, zdecydowanie, najlepiej by kilku było obecnych jednoczesnie.
Bididididid!
Nie trzeba żadnego pilnowacza. Sabotowana drużyna przecież może zgłosić swój raport, bo wie najlepiej czy była sabotowana czy nie.
Też prawda, natomiast naturalnie tacy "pilnowacze" mogą się przydać, a na pewno nie zaszkodzą (biorąc pod uwagę brak praw, a jedynie "fejm"). Natomiast w tym momencie bysmy maksymalizowali mozliwosc wyłapania takich grajków, bo gracze a to mają w dupie/a to zapomną/a to odpuszczą/stracą neta/odłożą na później/będą się spieszyć...
Nie mniej, nawet jeżeli Ci "pilnowacze" nie weszliby (a pewnie nie wejdą), musi istnieć ktos (lub cos) co będzie karać. A do tego daleka droga - przede wszystkim nie wiadomo jaką politykę wobec tego zastosuję administracja, jak zaplanuje zapobiegać i kto będzie karać. Nie mniej, uwazam osobiscie, że to musi być punkt wyjscia - wpisanie w zestaw kar i respektowanie tego bez lub z ostrzeżeniami - tylko wtedy gracze się nauczą, bo przecież co nie jest zabronione, jest dozwolone.
Bididididid!
Obawiam się, że administracja to oleje.
Już kiedyś był temat o sabotach i tomi napisał, że dla niego one są ok.
Niemniej sam wolałbym coś co wyeliminuje saboty. Mam nadzieję, że nie będzie naciągań typu: doszedł do mnie 50lvl, to na pewno sabot nasłany przez przeciwników
jak już tomi napisał igrzyska to nie turniej TvT, także akceptowania pomocy nie będzie, a saboty to pewien rodzaj gry, w końcu i tak zwycięzca może być jeden, nie?
nie wiem na co ten ból rzyci, skoro adminowi pasują saboty, a większość graczy z nich korzysta, to znaczy, że raczej ich nie zlikwidują :P
Ale system antysabotowy jednak wszedł, więc tak wszystkiego nie negujcie dopóki Tomi się nie wypowie.
ale tak patrzeć to żaden antysabot nie pomoże zawsze coś wymyślą by sabotować
Szkoda czasu na to.
"Nie walczę już z nikim,
Nie walczę już o nic."
Antysabot byl potrzebny jak kotu drugi ogon. Dla mnie te cale zue saboty to rowniez "czesc gry", chociaz nigdy nie sabotowalem. No ale jak tylu osobom przeszadzaja to robcie cos z tym. Pilnowacze ok, glosy widowni nie ok, widownia to rowniez saboty.
Już nikt nie sabotuje, znalazło się rozwiązanie