Ilość bójek po dodaniu tego limitu znacznie sie zmniejszyła i sporo osób na to narzeka, kiedyś jak nie było tego to było dobrze.
Fajnie by było jak by była jeszcze raz przemyślana decyzja co do usunięcia limitu lub chociaż go zwiększenia o parę lvl
Ilość bójek po dodaniu tego limitu znacznie sie zmniejszyła i sporo osób na to narzeka, kiedyś jak nie było tego to było dobrze.
Fajnie by było jak by była jeszcze raz przemyślana decyzja co do usunięcia limitu lub chociaż go zwiększenia o parę lvl
Kiedyś sama proponowałam by każda mapka prócz miast i map eventowych była mapką bójkową. A zamiast limitu na to że nie można atakować dużo niższych lvl to zmienić to na taki limit by nie dropiło nic z graczy którzy mają dużo niższy lvl od nas
kiedyś też już to proponowałem większość była za i ja nadal jestem za. z wszystkich zmian dodanie limitu było najgorsze.
Ostatnio edytowane przez Dorek ; 27-04-2016 o 13:08
sporo osób jest za tym....
ale za przeproszeniem mają to gdzieś...
wystarczyło by w każdym mieście np zapisać się u mistrza areny i tam wejść
dozwolone byłyby tam walki grupowe jak i pojedyńcze bójki
np
eternia - od 10 do 20 lvl
langeburg - od 21 do 30 lvl
urkaden - od 31 do 40 lvl
eliar - od 41 do 50 lvl
devos powyżej 51 lvl
taki limit obejmował by też walki grupowe z akceptacją przez każdego z graczy
Na nie, teraz jest okej.
Edit: chyba, że coś do wzoru, tak jak kaczor napisał
Ostatnio edytowane przez Troy Lee ; 27-04-2016 o 13:17 Powód: nowy post
Za wszystkimi pomysłami jestem wymienionymi powyżej xD
Bojki z kazdym powinny zostac przywrocone. Jak bedzie trzeba, podam argumentację.
Pomysł że wszędzie mapki bójkowe poza miastami jest ok.
Limit na ataki jest pod kilkoma względami do dupy.
Np. wyzywa nas 35lvl na mapce bójkowej (mamy 50) i nie można go zaatakować.
Zamiast limitów na ataki mogliby zrobić listę dedaczy jak w margonem.
Zdaje mi się, że wszystkie mapy poza miastami i tymi, co są potrzebnymi do przejścia fabuły są bójkowe.
Limit dla mnie jest super i bym go nie zmieniał. Nigdy nie lubiłem jak mnie/kogoś innego łapały wyższe lvl. Dla was to była fajna szansa na tvt, dla nich była to strata czasu i możliwie to był jedyny moment na spalenie eny w danym dniu. Poza tym, bardzo rzadko było u mnie czegoś takiego, że niższe lvl mnie wyzywały itp., a jak już zdarzały się takie przypadki to ignor działał na wszystko.
Jak już takie coś piszesz, to powiedz jak to wygląda bo nie grałem długo w margonem i nie wiem co to jest.
Limit na nie. Co to za frajda nakopać niskiemu levlowi?
Co do bójek poza miastem na wszystkich mapach... Na nie. Chce spokojnie przechodzić grę i robić to co mi w niej sprawia przyjemność. TvT i PvP w obecnym wydaniu nie jest czymś co mi się podoba. Dno i tona zaśmierdłych wodorostów. Kowal i ograniczenia zdolności i miksów na grupę zabiło tvt.
Najlepiej jakbyście mieli mapę "bez zasad" gdzie każdy może walczyć z każdym, z dropem "10%" (5% przegrany i 5% dopłaca system) bez godziny przerwy i darmowymi (?) miksami. Zamiast męczyć osoby których to nie interesuje.
Ja mam bardzo proste rozwiązanie do tych co są przeciwni wszystkich mapek bókowych poza miastami i mapkami eventowymi. Nie chcecie tego bo interesuje was tylko fabuła lub/i nie lubicie obecnego systemu pvp/tvt. Od jakiegoś czasu istnieje taki przycisk jak poddanie ( w opcjach walki). Umożliwia on natychmiastowe zakończenie walki plus daje nam godzinną ochronę przed kolejnymi bójkami. Można jeszcze dodać dla początkujących graczy gdy będą wychodzić z dill by ich na przykład mama poinformowała że poza murami miasta może ich zaatakować każdy gracz, mogą poprosić kogoś o pomoc lub gdy nie mają czasu mogą poddać walkę.
;D Może ta opcja powinna być jakoś uwypuklona albo wyposażona w informację, że to nie boli i naprawdę można się poddać, zamiast pół godziny płakać/wyzywać/przeklinać rodzinę agresora do 10 pokoleń wstecz.Od jakiegoś czasu istnieje taki przycisk jak poddanie ( w opcjach walki).
Niepokojące jest tylko to, że nie można poddać walki jeśli nie zrobi tego każdy z sojuszników, więc mogłoby być np. tak że to zaatakowany podejmuje decyzję o poddaniu się lub nie.
Najlepsza w temacie bójek byłaby opcja "wszędzie poza miastami", dzięki temu może by sie coś działo, odkąd nie leci uzbrojenie, przegrana bójka nie jest już żadną znaczącą krzywdą, a każdy niezainteresowany mógłby się poddać (i wtedy, z protem, wykorzystać "jedyny moment na spalenie eny w danym dniu").