Arena Exp, swarmy i kilka słów o myśleniu perspektywicznym

[Yogi]

rozumiem cie doskonale, ale ...
dalej ty mnie nie rozumiesz , co da im exp sakoro sie nie beda posuwac dalej bo nie moga nabic poziomow << tak sam tak zaproponowales
bo skoro chcesz by szli na przod, to chyba powinien im urosnac poziomy,
pozatym zdanie jest juz podzielone ;>
jedni co chca walczyc chca tam zostac ze wwzgledu ze nie kazdego znow bedzie stac na "super eq" lub bedzie z pol roku zbierac,
drudzy chca by oni szli w gore bo nie maja z kim walczyc ...
ja proponuje proste i skuteczne rozwiazania z innych gier :>
zrobic server no-pvp i postac z servera no-pvp mogla by sobie przylazic na server pvp kiedy by chciala i jak by chciala ;>

na serwerze pvp nie obowiazuja zasady , lejta ile sie chceta, z kim chcecie i jak chcecie, i gdzie chcecie,
skoncza sie halasy o bojki z mniejszymi leveleami +/-35 leveli , skonczy sie placz i ogolnie...
w serverze no-pvp mozna by bylo sie tylko pojedynkowac na tej "arenie walk"

z servera no-pvp mozna miec eq na server pvp czyli zdobyte z mini bossow beda obowiazywac na serverze pvp
cos kiedys benerit wspominal ze tak maja byc "turnieje oficjalne". czyli kotrko mowiac bede mial ochote powalczyc sobie wejde na server pvp :P nie bede miec ochoty walczyc no-pvp , alez

bo w tej chwili to jakas paranoja,
ktos robi bojke wiedzac ze jest lepszy, ma lepsze eq nie mowiac, traci 3 pkt energii zyskuje prawie 3k golda,,, ja z 3 pkt energii nie wiem gdzie bym poszedl nie zdobede 3k golda expiac...
niedlugo sie okaze ze za 3 pkt energii bedzie exp wiekszy jak ja na syrenach, krotko mowiac bedziesz miec lesspze eq, bedziesz walczyc, bedziesz wygrywac to co ci graja pvE beda slabsi... bo widze , ze do tego to wszystko dazy

[Yon]

Abstrahując zupełnie od Twojej propozycji.

Ja chciałbym zaproponować, wzorem poprzedniej wersji MFO, aby w walkach na arenie, ale także w pojedynkach pvp stawką był także przyrost punktów doświadczenia. Czyli do aktualnej stawki punktów rankingowych, złota i przedmiotów, obowiązkowym byłby także przyrost expa.
Piszę przyrost z premedytacją, ponieważ aby uniemożliwić zbijanie expa jak to było w zwyczaju w v2, musiałaby być zablokowana możliwość straty expa, zwycięzca walki rankingowanej dostawałby punkty doświadczenia, przegrywający by ich nie tracił (oczywiście rank, itemy i złoto traciłby wedle aktualnych reguł).

Myślę, że przedstawione przeze mnie rozwiązanie byłoby kluczem do poruszenia farmujących rank na jednym lvl-u graczy. Gracze zmuszeni byliby do awansu, zmiany strategii, ekwipunku, a to pokazałoby kto faktycznie jest najlepszy - czyt. najbardziej elastyczny wobec zmieniających się reguł.

Jeśli nadal nie widzisz tego o co mi chodzi to ja się poddaję.

[Tomi]

Koszt "energetyczny" rozpoczęcia bójki dla agresora można zawsze nieco powiększyć - szczególnie przy większej przewadze lv - np. 3+różnica lv. Exp jeśli miałby być to naprawdę niewielki - tak żeby zwracała się zużyta energia, ale żeby nie było to bardziej opłacalne expienie niż na potworkach. Najwłaściwsze było by jednak aby ten exp był tylko za walki o rank - bo jeśli jest on "znikąd" to muszą być na takie walki limity - a to zapewnia system rankingowy. Do tego, tak jak już wspominałem - dołożyć wzrost bazowego ranku wraz z lv., co zapewni większe stawki w walkach high lv.
---
Samych bójek bym nie demonizował, bo przecież nawet gdy akurat nie mamy nikogo do obstawy to "tanim" kosztem mamy 60 minut ochrony po przegranej - a w tym czasie można zrobić wiele w lokacji gdzie bójki są.

[TOMEK KŁAMIE GRACZY]

---
Samych bójek bym nie demonizował, bo przecież nawet gdy akurat nie mamy nikogo do obstawy to "tanim" kosztem mamy 60 minut ochrony po przegranej - a w tym czasie można zrobić wiele w lokacji gdzie bójki są.

Zawsze, jeżeli ktoś nie chce walczyć PvP, może zaczynając od Wywerny Pasiastej, oblecieć wszystkie minibossy na ochronie. Zabijamy wywernę, mamy 2 minuty. Lecimy na kobrę, mamy 2 minuty, potem ogr, itp itd.

Jak się chce stać i pomagać, to już trzeba się liczyć z niebezpieczeństwem ale rośnie potencjalny zysk.

[Yogi]

---
Samych bójek bym nie demonizował, bo przecież nawet gdy akurat nie mamy nikogo do obstawy to "tanim" kosztem mamy 60 minut ochrony po przegranej - a w tym czasie można zrobić wiele w lokacji gdzie bójki są.

w ktorej mozemy stracic cenne eq dla przegranego i gold :>

[Yon]

Bądźmy poważni. Po to są bójki, żeby było też jakieś ryzyko. Nie zaburzają one w żaden sposób równości szans graczy jeśliby się temu bliżej przyjrzeć.
A co do expa to tak jak wspominałem już na samym początku -> bójki, pojedynki, arena - tylko w walkach rankingowanych - jedynie przyrost za wygraną, bez straty w przypadku przegranej. A wzrost bazowego rankingu wprost proporcjonalnie do poziomu doświadczenia tez uważam za sprawiedliwe rozwiązanie.

[Tomi]

w ktorej mozemy stracic cenne eq dla przegranego i gold :>

W jakimś celu PvP istnieje w grze. W MFO przegrana jest naprawdę mało dotkliwa, nie tracisz lv, golda tracisz najczęściej tyle co za 10 potworów = 5 energii, eq bardzo rzadko + dostajesz "nagrodę" 60 minut nietykalności. W której innej grze jest tak dobrze?

Błędne jest też rozumowanie rozdzielające grę na PvP i PvE. Chcesz być dobry w PvP - musisz też grać PvE, aby na PvP zarobić. Chcesz wycisnąć wszystko z PvE - licz się że czasami będziesz też musiał walczyć PvP, aby obronić zdobycze z PvE. Oba aspekty gry muszą się przenikać i uzupełniać.

[Koridor]

co da im exp sakoro sie nie beda posuwac dalej bo nie moga nabic poziomow << tak sam tak zaproponowales
bo skoro chcesz by szli na przod, to chyba powinien im urosnac poziomy,
--
jedni co chca walczyc chca tam zostac ze wwzgledu ze nie kazdego znow bedzie stac na "super eq" lub bedzie z pol roku zbierac,
drudzy chca by oni szli w gore bo nie maja z kim walczyc ...
ja proponuje proste i skuteczne rozwiazania z innych gier :>
zrobic server no-pvp i postac z servera no-pvp mogla by sobie przylazic na server pvp kiedy by chciala i jak by chciala ;>

Teraz jest to spowodowane limitem poziomu na najwyższych poziomach, jednak powiedzmy wejdzie update, a oni będą chcieli zostać na tym ~40 lvl, bo mają wypasione eq. W takim przypadku jednak z czasem zdobędą ten poziom prędzej czy później i tutaj nic by ich od tego nie uchroniło.

Ci co chcą walczyć nie będą w stanie zbierać ciągle najlepszego eq na takie walki, a przez to będą musieli walczyć ze słabszym eq - stosunkowo jak większość. Dzięki temu powinna powstać sytuacja taka, że większość nie będzie miała super-eq i przez to będzie dużo osób do walk, normalni (/zwykli, przeciętni) gracze niepoświęcający dużo czasu na grę również będą mogli powalczyć o wyższe miejsca właśnie przez to, że innym eq ciężej przyjdzie - włączy się myślenie, taktyka, strategia, będzie trzeba uważać na statystyki. W późniejszym czasie oczywiście wejdzie kowalstwo i z powrotem się to lekko unormuje, zaczną wygrywać bogatsi - chyba, że będą pewne składniki potrzebne do ulepszania, które tylko słabsi zdołali zdobyć.

W której innej grze jest tak dobrze?

Znam taką jedną, dość popularną, w której niczego się nie traci, no za wyjątkiem cennego czasu - tutaj ładowanie energii.

Błędne jest też rozumowanie rozdzielające grę na PvP i PvE. Chcesz być dobry w PvP - musisz też grać PvE, aby na PvP zarobić. Chcesz wycisnąć wszystko z PvE - licz się że czasami będziesz też musiał walczyć PvP, aby obronić zdobycze z PvE. Oba aspekty gry muszą się przenikać i uzupełniać.

Jednak uważam, że większa alternatywa powinna pozostać (może nawet jakąś ją zwiększyć), aby nie łączyć specjalnie PvE i PvP, a dać nawet 3 możliwości: PvP, PvE, PvP-E. Każdy znajdzie w ten sposób coś dla siebie, a niektórzy znudzeni jednym z czasem będą przechodzić do drugiego, jednak nie zmuszając niektórych do przejścia na inny styl.

Ogólnie Ci co walczą PvP nie wbiją AP - nie ulepszą zdolności, gemy muszą kupować. Skoro wygrywają no to chyba coś nie tak.. Ano przecież, kiedyś sami musieli łazić po krainie jako osoba tylko PvE. Dopiero potem zrodziła im się możliwość walk pvp, na które potem przeszli (pewnie dlatego, że uzbierali eq ).
Prawdę mówiąc Ci co walczą PvP i wejdzie exp będą mieli duużo gorzej. AP będzie brakować - tu: trener AP. Eq będzie brakować: aukcje za złoto z walk - jakoś będą musieli żyć, mają więcej eny, ale przecież nie chcą tego wszystkiego wytracić na expie, bo chcą jak najwięcej walczyć z graczami na danym lvl, możesz wbić wyższy poziom i potem sam go kiedyś złapać, może nawet na tym zarobisz. Osoby pvp zapewne tracą ową enę na innych postaciach - to zapewnia im największą stabilność finansową.

[Tomi]

Jednak uważam, że większa alternatywa powinna pozostać (może nawet jakąś ją zwiększyć)

Każdy ma jakiś tam główny cel w grze - PvP czy PvE, ale nie może to być totalnie w jedną stronę. Gracze grający na PvP często chcieliby mieć najlepsze eq nie grając PvE - a przecież stąd się ono bierze. Niektórym marzy się więc, aby mieli wszelkie środki do walk, bez zapracowania na nie, bo inaczej foch - nie walczę i narzekam, że nie mam najlepszego eq. Podobnie w drugą stronę - grajacy na PvE chcą mieć 100% gwarancji ochrony "expiąc" na mapach z bójkami, bo inaczej foch i narzekam na niesprawiedliwość na świecie. Każdy gracz w mniejszym bądź większym stopniu czasem znajduje się "po drugiej stronie" i tak ma być.

[Koridor]

Obecnie można walczyć tylko pvp na jednej postaci, natomiast na innej zbierać na eq, mikstury, zdolności, chociaż spora część środków i tak przyjdzie sama dzięki złocie zdobytego z walk. PvE to osoby typowo grające na fabułę nie interesujące się walkami przeciw innym graczom, ale są też przecież takie osoby, które najlepiej przechodziłyby same questy, wspinały się w fabule poznając zarazem historię krain, po których podróżują nie chcąc wcale walczyć, tylko od czasu do czasu skopać tyłek jakiemuś rapsowi czy serafinowi. W sumie większość questów i tak polega na zabiciu czegoś. W takim razie w niektórych wypadkach da się całkiem uciec od innych alternatyw, natomiast w niektórych jest się skazanym na konieczność interakcji w innych okolicznościach.

W takim razie może zrobić wybór przewodni i w miarę konieczny - najprawdopodobniej będzie to PvE (chociaż coś innego może byłoby równie dobre/ lepsze). Dopiero od niego odbiegać innymi "trybami" gry, tudzież fabuła, pvp, handel (co kto lubi), eksploracja i poznawanie świata wraz z jego tajemnicami, chęć przejścia wszystkich zręcznościówek i zagadek, może z czasem coś jeszcze dojdzie - wojny gildii, troszczenie się o gildie (skarbiec?), kowalstwo, itd.
Większość jest ściśle powiązana właśnie z PvE, w związku z tym warto dodać doświadczenie do PvP, ale jednak z umiarem, aby nie było to inną formą PvE - tak jakby ciągłe walki z bossami no i w tym przypadku również jakoś urozmaicić samo pvp, aby nieco bardziej wyróżnić od reszty (pve). Dzięki doświadczeniu więcej osób z przeciętnym eq będzie miało większe szanse dzięki odpowiedniej strategii, a jakieś dodatkowe urozmaicenie jeszcze bardziej zwiększy ilość chętnych osób. Wejście expa za walki z graczami będzie wymagało wejścia czegoś, aby chociażby zarobić stojąc z lvl (prócz handlu), bez tego dojdzie do sytuacji, gdzie osoby od PvE, będą górować nad resztą. Liczniejsze eq typu -% exp i +% złoto, ap, powinno nieco zminimalizować takie wypadki, że ktoś wbije kilka lvl na pvp i będzie za słaby do wszystkich innych czynności.

Z drugiej strony minusem doświadczenia w walkach będzie to, że:
Przypuśćmy, iż osoba z wysokim lvl ma wolne miejsce na nową postać. Zakłada nową postać, wbija 5 lvl. Robi tak, aby wygrywać/przegrywać na skrypcie, wbija dzięki temu wyższy lvl, dzięki staremu eq z lepszej postaci co jakiś czas je zmienia, aby utrzymać taką sytuację i w ten sposób bez dużego nakładu sił, ba.. nawet nie tracąc energii (tylko przerzucanie eq) dochodzi z lvl do swojej głównej postaci, potem wchodzi na mini-bossa i zarabia.
Kolejna rzecz, exp za walki wcale, a wcale nie wyeliminuje sytuacji typu wystawienie się na arenie i ciągłe porażki będąc wylogowanym, a dzięki temu medale za liczbę walk - można zrobić "wyrzucenie" z areny po 5 przegranych walkach pod rząd - trener nas wyrzuca jako słabego gladiatora, bo traci na sponsorowaniu nas.

@Dół
W tym argumencie chodzi o to, że przerzucając eq nie musisz walczyć PvE - nie musisz expić - zdobywać doświadczenia, aby to eq pozyskać. (prócz handlu)
Walcząc PvE zdobywasz to eq od razu. O przestarzałości też wspomniałem ^^
Dlatego trzeba coś nowego wprowadzić, najlepiej wojny gildii lub questy drużynowe, jakiś mniejszy nowy tryb, o których są 2 czy 3 propozycje.

[Szlug]

Argument z przerzucaniem eq jest o tyle bez sensu że dotyczy PvE w takim samym stopniu jak PvP.
Exp za walki PvP wcale nie musi być też taki mały, osoba która wbije za dużo expa w PvP zacznie przegrywać z powodu słabego/przestarzałego ekwipunku i braku golda na mobilki/odnowy/osłony;wtedy sama zajmie się też PvE żeby móc dalej walczyć PvP. Balans między PvP a PvE ustali się samoczynnie.

Zastanawia mnie dlaczego wszyscy tak się boją PvP, czy codzienne bicie tych samych mobków i minibossów na prawdę jest aż tak pasjonujące?

[musaraj]

Podbijam pomysł o rojach, bo ciekawy