W walce z Rebeq nałożyłem na niego spowolnienie i na ostatnią turę przed końcem spowolnienia miałem podwójny ruch, gdy go wykonałem swój ruch wykonał Rebeq i zeszło z niego spowolnienie, a ten dostał od razu następny ruch do wykonania. Jeśli ja miałem jakąś tam sume X uzbieraną po doublu, jego Y był mniejszy po tym i miał ruch, więc powinno do tego dodać odwrotność jego szybkości zredukowanej przez spowolnienie i to nie wpłynęłoby na to, że jego Y będzie mniejszy jak przed kalkulacjami, gdy miał spowolnienie, co najwyżej tury wyglądałyby tak: mój>mój>jego(schodzi spowo)>mój>jego>jego , a wyglądały tak: mój>mój(widzę, że rebe ma jedną turę)>jego>jego. Przynajmniej tak rozumiem działanie szybkości...
W efekcie tego, gdyby Rebeq się nie uleczył mógłby mnie zabić na swojej "ukrytej" podwójnej turze. Błąd, czy źle coś rozumiem ? Tak czy siak, nie powinno być chyba takich niemiłych niespodzianek.
Raport