Napisał
matissimos
Ale jaki jest sens napierdzielania bossa po 2k, bo ma 20k hp, skoro mogłoby być tak, że wali mu się normalnie i ma normalne hp (jak na globala ofc). Zakłucie nie pozwala na ubieranie się full mag, chyba, że masz tyle defa, że przy podanych przez cb statach bossa(20k hp), zadawałoby się mu z 400-500 dmg, czyli jakieś 50-40 ataków na pokonanie go, gdyby się nie leczył dewastacją. Co z tego, że co średnio 20 tur jest dewastacja? Tożto tanka położy, bo go spowolni, sparaliżuje i zakrwawi na śmierć. To tak, jakby boss miał zdolność "niespodziewane zwycięstwo". W losowej turze, jeśli go do niej nie ubijesz, wygrywa. Do tego można powiedzieć, że w przypadku nie-full-deferów śmierć jest średnio co 10 tur, bo zakłucie też jest nie do przeżycia, nie wspominając o tym, że z jej atakiem magicznym, każdy nie-deffer po jakimkolwiek otrzymaniu obrażeń musiałby się leczyć, by nie paść od następnego zaklęcia/ukrytej mocy.
Nie podałeś, ale pisanie bardzo bardzo dużo ataku magicznego + przelicznik 150% robią swoje. Tak samo bardzo duże szczęście oznacza coś na poziomie kalvadora (chodzi mi o pudłowanie wojów, co u niego jest zbalansowane zwiększoną obroną magiczną), jeśli nie większe.