Nie bardzo tak to powinno wygladac. Nadal uwazam ze mag powinien miec many na jakies 7 zaklec, dlaczego? Wezmy te 5% obrazen maga, oraz krytyki wojownika. Kryt to 140% obrazen, szansa na niego to (o ile dobrze pamietam) 17%. Zakladajac na 80 tur (latwiejsze liczenie) wychodzi okolo 12 krytykow, z racji ze przyblizamy, 12. A wiec bijac po 100 z normalnego ataku, zadajemy 7480 obrazen. Pomijam rozrzuty. Mag zada 7350. Wiec mag w 80 tur traci do wojownika 1 ture. Osobiscie "zaplacilbym" i piec razy tyle za niezawodnosc. Ale dalej. Za te 1 ture mag dostaje nie tylko pewnosc, ale i wieksze pole do popisu zdolnosciami dla obu klas, no bo przynajmniej w tym momencie mag uzyje 3 dreny, i zostanie mu wiecej niz polowa many, wojownik uzyje ledwo 2, na trzeci nie starczy. Oraz zdolnosci niejako kontrujace wojownika, takie jak odbicie. Jak dla mnie to uczciwy uklad. Swego czasu bylem za wprowadzeniem "magicznego odbicia", jednak to mogloby dac juz przewage wojownikowi. W tym momencie jest rowno. I bedzie tak jeszcze przez conajmniej dwa upki, mag zyska przewage, gdy odno 1 nie bedzie juz uzupelnialo calej many wojownika i trzeba bedzie uzywac mikstur many.
Tyle ode mnie, pozdrawiam, dobranoc