Podejmuję temat po raz kolejny.
Obecny system to jest jakieś nieporozumienie. Postawmy się na miejscu nowego gracza. Coś tam sobie powalczy expiąc swoją postać, a na koniec tygodnia dostaje takie pw:
O, fajnie. Nagrody - myśli sobie.Liga Brązowa - walki manualne: Aby otrzymać nagrodę za aktywność, musisz być na jednym z poziomów rankingowych (20, 30, 40, 50, 65). Osiągnij jeden z tych poziomów lub skorzystaj z usługi 'Poziom Rankingowy', która cofa i blokuje poziom na najbliższym poziomie rankingowym.
Po czym wbija ten 30 czy 40 poziom, gdzie trafia na samych dopakowanych graczy na zatrzymanym poziomie, którzy zbijają mu ranking do 1.
I gdzie w tym wszystkim ta zachęta do pvp xd? To prędzej zniechęci ludzi (co zresztą widać po ilości walk).
Dawniej ktoś expiąc postać sobie powalczył, wbił ten brąz i dostał żetony z których mógł robić uzbrojenie i stawać się coraz lepszy, a nagrody motywowały go, aby wbijać wyższe ligi po więcej żetonów. Obecnie nawet ogarnięci gracze mają problem z wyrobieniem tygodniowej liczby walk, a sama ilość walczących nie pozwala na wybicie się ponad brąz/srebro.
Obecnie casualowy gracz nie może nawet liczyć, że mu się mikstury zwrócą xd.
Na żetony za bycie dobrym nie można liczyć, ale na karę w postaci przymusowej areny już tak - nie dość, że nie masz nic z tych walk to jeszcze masz karę w postaci bycia ciągle zapisanym na arenę co skutkuje walkami w niedogodnych porach.
Proponuję:
- wrócić do tego co było kiedyś czyli żetony tygodniowe dla wszystkich leveli
- albo chociaż część żetonów dla ludzi co są poza przedziałem
- albo zwiększyć żetony dla ludzi co siedzą w przedziałach, a gracze spoza dostają normalne żetony
W dodatku mamy gildię wojów. Przecież tam jak ulał pasują jakieś dzienne misje z walkami!!!
- Wygraj walkę rankingową z graczem - dostajemy komplet mikstur, albo w walce nie tracimy użytych mikstur.
- Weź udział w igrzyskach/królu góry.
- Wbij konkretną ligę
- Zadaj x obrażeń w walce rankingowej
- Zatruj przeciwnika x razy (i tym podobne wyzwania o ile gra może liczyć takie rzeczy).