~Napisał gracz który bił jaszczura z ludźmi poniżej 55 poziomu. To jest Devos, a nie Eliar! Patrząc na replay graczy to na 65 poziomie to będzie pestka.
To tak jak by bić garudę w 4 osobowym składzie, gdzie nikt nie ma 50 poziomu. Możliwe, ale trudne.
10 minut po tobie zapewne. Idź sobie dalej ubijać Olbrzyma z asasynkami ^_^
Zadano mi pytanie więc odpowiedziałam. Proponuje zmienić nazwę tematu na "Chwalmy Devos" Bo widzę że napisanie opinii innej niż pełna zachwytów jest źle odbierane. Największym problemem tego upku jest czas po którym się pojawił. Za dużo czasu mineło by sprawił mi przyjemność. Może z następnym będzie lepiej. Chociaż wątpię bo jak już ktoś napisał taki upek to strzał w stopę.
[SIGPIC]https://pokazywarka.pl/baho0i/[/SIGPIC]Wszystkie błędy są celowe...
łeh, wszystko na nowo a człowiek się wypalił po takim czasie
Co to ma być? Pytam, co to ma znaczyć? Tego wrogom nie można wybaczyć.
kawał dobrej roboty na razie nie za bardzo ogarniam devos i questów ale się przyzwyczaję :d
Devos to bardzo rozbudowane miasto, questy fajnie się ze sobą wiążą, bossy tez nieco trudniejsze, ogólnie to jednak moze lepsze by bylo mniej rozbudowane miasto ale szybciej.
Nie mogę powiedzieć bo dostanę bana na 2 tygodnie
"Nie walczę już z nikim,
Nie walczę już o nic."
To jest akurat fakt - przed pokonaniem Kalvadora nie widzę nic przekonującego. Miasto wygląda dobrze (choć jest brudne - ale to właśnie taki smaczek) - to plus. NPC jest sporo a questy są dosyć ambitne - to też dobrze. Humor stoi w paru miejscach na niezłym poziomie - to również pozytyw.
Ale poza warstwą "ładną", Devos nie ma nic do zaoferowania. Dokładnie jedna grupa potworów do bicia.
Do tego - Duchy Gothar ubija się na 48 lv. Kalvadora domyślnie na 55 lv. Te 7 poziomów to w moim odczuciu za duża różnica.
Już mnie ciekawi kiedy kolejne strajki. Po 1 dniu już mamy pierwszy 65lv.