Ostatnimi czasy coraz rzadziej pojawiam się na MF, kiedyś, w każdej wolnej chwili wypowiadałem się na forum, czy spalałem ruchy biegając po mapie. Przyszło mi do głowy pytanie: Dlaczego nie mam ochoty grać? Czy to coś ze mną, czy MFO się zmieniło?
Teraz już wiem.
Według mnie, najważniejszy sens My Fantasy został odsunięty na drugi plan. 2 generacje gry miały jako najważniejszy feature WALKI MIĘDZY GRACZAMI. Teraz, w MFO3 biją się o 10 miejsce razem ze zbieraniem kwiatów orchidei. Szkoda, bo to właśnie wyróżniało MFO na tle innych gier, a teraz... fabuła i mini bossy, czyli to samo co Tibia, Margonem czy inne.
Kiedyś znaczenie miały statystyki i inteligencja, teraz ekwipunek +3,4,5 itd.
Czy tylko ja tak mam? Może jestem jakiś inny? Wypowiadajcie się, chciałbym usłyszeć też Wasze zdanie.