W jaki sposób się bogacić ...

[VaanDee]

Jakie są stałe źródła dochodu w grze?

1. Biegać w tą i z powrotem po polu licząc na łaskawość stworów.
2. Handlować z graczami (mało atrakcyjne).
3. patrz punkt 1 i 2 bo więcej nie ma.

Do dziś niezbyt się tym interesowałem, ale jak się tak chwilę zastanowię
to możliwości zarobku na chwilę obecną jest nie wiele, żeby nie powiedzieć wcale.

Nie chcę się dalej rozpisywać bo nie wiem wszystkiego, nie znam planów,
czy zamiarów jakie zostaną spełnione w przyszłości.

Więc w skrócie, o jakich źródłach dochodu jeszcze warto tu wspomnieć,
(targu nie liczę). Co zostanie jeszcze wprowadzone, jakie rozwiązania?

(temat nie zawiera żadnej propozycji, ale ... może niebawem się to zmieni)

[mtnm]

W sprawie wzbogacania się znam tylko jedną propozycję - by pula złota w grze była zamknięta.

[Nocny Lowca-W1]

Na pewno to jest celowe działanie by w mfo3 nie było tyle złota co w mfo2

[Kumalski-W2]

Ja tam na brak złota nie narzekam, tym bardziej że ceny eq i mikstur są dostosowane do prędkości zarabiania.
System golda z MFO2 przeszedł denominacje
Faktem jest jednak że dodatkowe mini questy za które zdobywalibyśmy pieniądze i dobre słowo, wzbogaciły by grę i pozwoliły na dłuższą zabawę.
Pamiętajcie że to nad czym trzeba długo pracować , największe harty MFO przechodzą w jeden - dwa dni
Np z potworków mogły by wypadać jakieś fanty nie związane z grą, które trzeba by nosić do odpowiednich punktów skupu ( np. królicze skórki, żabie udka, skrzydła nietoperza itp).

[VaanDee]

Wasze riposty nijak się mają do mojego tematu.
Osobiście złota tez mi nie brakuje, ale nie miałem na myśli
wegetacji w grze, czyli to co zarobie na polu zaraz wydam w sklepie
na mikstury leczenia. Co prawda jakiś % zostaje na koncie, ale nie
to jest głównym wątkiem tematu.

[Tomi]

Chcemy ograniczyć zjawisko bogacenia się dla samego zbierania "cyferek" w złocie, dlatego wprowadzony jest system balansowania dropów złota z potworków w zależności od sumy zgromadzonego złota przez wszystkich graczy w grze. Chcąc się bogacić dużo ponad średnią, musimy w pewnym momencie "wydrzeć" złoto od innych graczy, bo z "powietrza" się ono nie weźmie. Nawet sklepy obniżają ceny skupu gdy towaru w obiegu jest za dużo. Nie ma więc sposobu, aby wszyscy byli bogaci. Zawsze jesteśmy bogatsi lub biedniejsi względem średniej.
Raczej ciężkie będzie zebranie fortuny takiej jak w MF2, bo w pewnym momencie nie będzie z kogo ściągać złota.

[VaanDee]

Ok rozumiem, sensowne rozwiązanie.
Rozmawialiśmy już o zaklęciach, że nie będzie można nimi handlować,
czy to samo tyczy się targu? Gemami można handlować więc o nie nie pytam,
ale dla przykładu zdolności typu leczenie już w handlu nie jest dostępne,
czy podobne będzie z targiem, dlaczego nie ma możliwości sprzedaży w sklepie
za połowę ceny. Mam już 1 leczenie na full i chciałbym się go pozbyć,
sprzedać, dlaczego ta opcja jest nie dostępna (chociażby w sklepie)?

[tester]

Zdolności nie są przedmiotami. Zdolność i jej wyuczenie jest, podobnie jak zaklęcie, przypisane do postaci.
Można handlować zwojami, ale nie można handlować zdolnościami i zaklęciami.

Co do samych możliwości bogacenia się to w odległych planach jest ulepszanie uzbrojenia. Można by wtedy zająć się zdobywaniem rzadkich składników potrzebnych do ulepszeń lub nauczyć się co z czym i jak mieszać, żeby uzyskać porządany efekt i sprzedawać tą wiedzę.

[ADIHC1]

Rozmawialiśmy już o zaklęciach, że nie będzie można nimi handlować,
czy to samo tyczy się targu?

Handel to handel, bez względu na to czy bezpośredni pomiędzy graczami, czy poprzez targ.

Gemami można handlować więc o nie nie pytam,
ale dla przykładu zdolności typu leczenie już w handlu nie jest dostępne,
czy podobne będzie z targiem, dlaczego nie ma możliwości sprzedaży w sklepie
za połowę ceny. Mam już 1 leczenie na full i chciałbym się go pozbyć,
sprzedać, dlaczego ta opcja jest nie dostępna (chociażby w sklepie)?

To wynika z koncepcji czarów i zdolności - to nie są przedmioty, tylko umiejętności, których uczymy się ze zwoju. Jak sprzedać komuś coś, czego się nauczyło i samemu to stracić?

Co prawda sam preferuję handel i wolałbym, żeby to były przedmioty, którymi można handlować i dzięki temu wzbogacać się, ale cóż... Swoją drogą, czy Magowie nie są nieco pokrzywdzeni? Wojownik w każdej chwili może zmienić swoją broń. Mag chcąc mieć wybór, od początku będzie musiał zadbać o to, żeby nabijać w miarę równocześnie wszystkie czary.

[VaanDee]

Mowa o zdolności jako możliwość posługiwania się danym przedmiotem.
Bez zdolności leczenia, bez samej wiedzy nie będę potrafił się leczyć.
Ok, to jest oczywiste i nie o tym mówię ...
Ale, co innego zdolność a co innego przedmiot w postaci materialnej
jakim jest np leczenie 1, zdobywam punkty AP - fizycznie je zdobywam,
a nie uczę się ich. To jest namacalna* rzecz (tzn widoczna w plecaku).

* nie dosłownie, ale z perspektywy bohatera

Handel to handel, bez względu na to czy bezpośredni pomiędzy graczami, czy poprzez targ.

- nie do końca. Handel z graczem można prowadzić dyskretnie, przekazywać przedmioty, nawet za darmo.
Natomiast na targu inaczej się to odbywa. Handel to handel ale w tym przypadku z widocznymi różnicami.

[ADIHC1]

Ale, co innego zdolność a co innego przedmiot w postaci materialnej
jakim jest np leczenie 1, zdobywam punkty AP - fizycznie je zdobywam,
a nie uczę się ich. To jest namacalna* rzecz (tzn widoczna w plecaku).

W "postaci materialnej" masz tylko i wyłącznie niewykorzystane zwoje zdolności i czarów. Leczenie 1 *, któremu nabijasz pkt AP nie jest już przedmiotem (zwojem), tylko "umiejętnością".

Handel to handel, bez względu na to czy bezpośredni pomiędzy graczami, czy poprzez targ.

- nie do końca. Handel z graczem można prowadzić dyskretnie, przekazywać przedmioty, nawet za darmo.
Natomiast na targu inaczej się to odbywa. Handel to handel ale w tym przypadku z widocznymi różnicami.

Dla mnie bez różnicy, efekt jest taki sam - profit lub pozyskanie pożądanego przedmiotu.

[Tomi]

Zaklęcia i zdolności nie są "przedmiotami" tylko umiejętnościami takimi jak znajomość tabliczki mnożenia czy umiejętność kierowania samochodami.
To, że są widoczne w menu gracza (nikt nie mówi, że to plecak ) nie powoduje, że stają się przedmiotami - jakoś chyba trzeba taką listę pokazać.
Ta koncepcja nie będzie zmieniana i naprawdę nie widzę w tym żadnego problemu. Po prostu, żeby wypracować te rzeczy trzeba będzie włożyć swoją własną pracę, a nie dostać na tacy np. od kolegi.
Do zarobkowania tak jak w MF2 można nabijać gemy - one są "przedmiotami".

[VaanDee]

Widzę że Wy nadajecie z marsa, nie dogadamy się.
Koniec tematu.

[Mapiątko]

Należy pamiętać, że istnieje też deflacja, i jak na na razie to ona występuje w MFO3. Pamiętam początki MF2 - też tak - było - deflacja przerodziła się w inflację... Najważniejsze to równowaga rynku, mało da się zarobić - mało ma wszystko kosztować, dużo da się zarobić - dużo powinno kosztować. Jeśli ta balansacja rzeczywiście będzie tak działać, to może uda się ogarnąć ten cały "cyrk".

Sam myślałem też aby wprowadzić do MFO jakąś odpowiednią walutę (zamiast standardowego złota) np. 100 MFG (My Fantasy Gold) (by nie mylić z pkt. MF).

W związku z powyższym, mam propozycję - depozyt złota do specjalnych NPC, (depo dla przedmiotów ma niby być) oczywiście określona ilość złota (zależne od Lv) i za to opłata jakaś np. 1%. Wtedy złoto jest bezpieczne na "czarną godzinę". Przykładowe kwoty na Lv:
1-10 : 5000 G
11-20: 20000 G
21-30: 50000 G

niestety nie wiem czy powyżej 10 Lv dobrze to zbalansowałem, ale nie wiem jaki tam będzie poziom inflacji...

Pytam czy admin się na to zgodzi

[eRay-W1]

Mapy: pomysł wg. mnie średni, za dużo kombinowania, Jacek zdecyduje