Nie trzeba być david copperfield aby przewidzieć jak się ta karuzela potoczy. Devos miałoby być w połowie października, lecz wtedy nie będzie jeszcze wszystko dopięte na ost. guzik i nie będzie. Wtedy też będzie musiał być odgrzebany i na nowo "znowelizowany", bo zawierał błędy, niedoróbki. W czasie eventu, jak i bezpośrednio przed i po devos nie będzie, bo przykryłoby devos ten event, a wiadomo że ten event jest nastawiony wynik, wynik e-ko-no-mi-cz-ny. Po zakończeniu eventu trzeba będzie po nim "posprzątać" (pewnie potrwa tydzień sam event jak zwykle) i przygotować do update'a. Biorąc pod uwagę wszelakie doświadczenie z przeszłości, to ewidentnie ten devos będzie ok. 10-20 grudnia, by nie "zakłócić" innych eventów świąteczno-noworocznych. Przeniesienie update'a musiałoby być na styczeń, a to już jest +1 do roku i marketingowo będzie to już "gorszy" sukces propagandowy i śmiało będzie można to nazywać przegięciem tysiąclecia.
Tak samo jak zamierzam bojkotować ten dyniowy event (i do czego zachęcam), który ma przykryć już po raz TRZECI to całe ośmieszone Devos, gdzie admin prezentuje informację że w najbardziej pesymistycznym scenariuszu nie zakłada 5 miesięcy, a obecnie jest ich 12, a to jaki jest scenariusz? Scenariusz jest jeden: żadnego scenariusza nie ma, wszystko ad-hoc, bez perspektywy i ciągła cisza, grobowa cisza.