Napisał
Miseris
Nie nazywaj obejściem systemu czegoś, co przez system zostało zaakceptowane i było rozważane rozbudowanie tego przez mopka, ale ludzie się skarżyli. Oma łapie ludzi offline. Tak samo uniker może łapać wojów offline, ktòrzy nie ubiorą się pod celność, albo magów zabić na szczęśliwy, bo ci, będąc offline, nie przygotowali się pod szczęśliwy. To, że będąc offline nie możesz się przygotować, to żadna nowość. Sam miałem profil tylko z poleceniem ataku, żeby palić ludziom na arenie miksy, gdzie mogli mnie na hita zdjąć, ponieważ byli offline, przez co nie byli przygotowani pode mnie. Zdolności nic nie wiedzą, bo nie mają mózgu. Twój przeciwnik nie zmienia profesji, tylko rodzaj ataku. Kłujący pocisk też atakuje fizycznie. Taktyką jest wszystko, co jest związane z przygotowaniem się do walki, nie tylko zmiana gemów i zdolek. Ba, sposób walki też sam w sobie jest taktyką.
- - - - - - - - - -
Nareszcie wróciły sensowne argumenty, niezmiernie się cieszę. No cóż, rzeczywiście, jak ubierasz się pod konkretną profesję, to jak przeciwnik bije przeciwnie, to masz przerąbane. Z drugiej strony jednak: odbicie i tak by ci nic nie dało, bo skoro przeciwnik to hybryda, to ma dość wysokie obrony, więc i tak mało byś mu zrobił odbiciem. Mniej, niż zwykłym atakiem raczej. Oślepiający? A co , jeśli przeciwnik miałby 75% na oślepienie i pewny cios w skrypcie? Osiągnąłbyś tyle samo jak na moje. Zrobisz się pod uniki? On mógłby zrobić się pod celność. Co do walk tanka z hybrydą, widziałem tylko kilka, ale nie widziałem w nich przewagi paladyna.
Możesz zobaczyć raporty, by znać styl przeciwnika. A co, jeśli zobaczysz w nim więcej, niż 1 sposób walki? Też ci to zobaczenie nic nie daje, o czym pisałem w poprzednim poście o unikerze-luckhiterze