Chciałbym Wam podsunąć 2 pomysły i jedną refleksję na temat gry:
1. Arena Exp
Jak widzimy od dłuższego czasu największy przyrost punktów rankingowych tych klasycznych i tych auto mają postacie na poziomach niższych niż można by się było tego spodziewać. Jest to poniekąd spowodowane rozwiązaniami dotyczącymi areny, ale także strategią graczy polegającą na zatrzymaniu się na konkretnym lvl-u, dopasowaniu taktyki, zebraniu odpowiedniego ekwipunku i walkach na tymże poziomie. Nie jest to trudne mając często dostęp do swoich własnych postaci na 40lvl, oraz ich zasobów pieniężnych.
Jestem zdania, że prawdziwy potencjał gracza, uwidoczniony w punktach rankingowych ukazuje się w pełnej mierze poprzez dopasowanie swojej strategii do każdego kolejnego poziomu doświadczenia. Na 40 lvlu jest znacznie trudniej wygrać wysoko rankingowaną walkę, niż na poziomie 9 (bardziej rozbudowana strategia, różne opcje wykorzystania zdolności, dużo więcej ekwipunku i itemów do wykorzystania w walce).
Jeśli naszym celem jest stworzenie z rankingów rzeczywiście właściwego sposobu uszeregowania graczy ze względu na ich strategie, to należy coś zrobić ze stanem obecnym.
Ja chciałbym zaproponować, wzorem poprzedniej wersji MFO, aby w walkach na arenie, ale także w pojedynkach pvp stawką był także przyrost punktów doświadczenia. Czyli do aktualnej stawki punktów rankingowych, złota i przedmiotów, obowiązkowym byłby także przyrost expa.
Piszę przyrost z premedytacją, ponieważ aby uniemożliwić zbijanie expa jak to było w zwyczaju w v2, musiałaby być zablokowana możliwość straty expa, zwycięzca walki rankingowanej dostawałby punkty doświadczenia, przegrywający by ich nie tracił (oczywiście rank, itemy i złoto traciłby wedle aktualnych reguł).
Przyrost doświadczenia powinien być większy od tego, który możemy uzyskać w walkach PvE, ale nie na tyle duży aby zaburzać równowagę.
Odpowiadając na przewidywalne pytanie: czy w ten sposób nie umożliwimy nabijania poziomów doświadczenia bez tradycyjnego expienia?
Odpowiedź brzmi: Nie, z trzech powodów. Po pierwsze w walkach na arenie i pojedynkach wciąż tracimy punkty energii, podobnie jak podczas expienia. Po drugie, w walkach pvp nie uzyskujemy punktów ap, które są niezbędne do nabijania poszczególnych poziomów zdolności. Po trzecie wreszcie, walki z minibossami, a tym samym z potworami dostarczają nam dużo większych korzyści w postaci ekwipunku i mikstur.
Myślę, że przedstawione przeze mnie rozwiązanie byłoby kluczem do poruszenia farmujących rank na jednym lvl-u graczy. Gracze zmuszeni byliby do awansu, zmiany strategii, ekwipunku, a to pokazałoby kto faktycznie jest najlepszy - czyt. najbardziej elastyczny wobec zmieniających się reguł.
2. Swarmy
Wspominałem już pokrótce o tej propozycji w innym temacie, ale nie została ona poddana dyskusji więc zamieszczam ją tu w obszerniejszej formie.
Swarm to z ang. "rój". Jest to rozwiązanie stosowane w niektórych grach MMO, polegające na zwiększeniu natężenia ataków poszczególnych potworów w danym okresie czasu.
W naszym przypadku służą do tego gemy aktywności, więc można by zamknąć moją propozycje już na starcie.
Ale co gdybyśmy zamiast zwiększania częstotliwości ataków, zmienili korzyści wynikające z walki z potworem, dając tzw. zwiększony drop?
Można by to przeprowadzić w następujący sposób:
A. W losowe dni danego miesiąca/tygodnia, losowy potwór (ale tylko on jeden) przez całą dobę będzie dawał 2x więcej złota/exp/ap.
B. Informować o tym będzie np obwieszczenie w karczmach, lub po prostu karczmarz.
C. Informacja nie powinna być prosta, wprost wskazująca na to o czym mowa, typu - "Dziś podwójny drop na szczurze". Powinno to być raczej coś w rodzaju plotki, która nakierowuje na danego potwora-> "Podobno w Urkaden mają ostatnio zdwojone kłopoty ze szkodnikami."
Można także iść nieco dalej i zamknąć usta tym, którzy uznają, że to mało opłacalne przedsięwzięcie. Mianowicie 1-2 razy w miesiącu można by obdarzyć podwójnym dropem konkretnego minibossa. Ale to już zostawiam Waszej inwencji.
Zdaję sobie oczywiście sprawę z tego, że są obecnie ważniejsze rzeczy do zrobienia, ale po to funkcjonuje lista TODO, aby myśleć o rozwiązaniach w perspektywie dalszej niż tylko tu i teraz.
Na koniec...
A skoro mowa o perspektywie, to chciałbym wyrazić pewną refleksję. Gdy ostatnio nabiłem 40 lvl w grze pomyślałem natychmiast o jednej rzeczy.
"Nie wyobrażam sobie stopnia skomplikowania tej gry, gdy będziemy już na poziomie Ballis/Ozaroth/Lanceros". Dla niewtajemniczonych w fabułę poprzedniej wersji, bez spojlerowania, to po prostu bardzo daleka perspektywa w grze, kilka upków.
Już w tej chwili naliczyłem 40 zdolności, a jesteśmy na poziomie Urkaden. To zdecydowanie za dużo !
Rozumiem fakt, że upki wychodzą teraz w bardzo długich okresach i to ma zachęcać graczy, ale czy ktokolwiek myśli tutaj o dalszej perspektywie?
Jeśli po dwóch najbliższych upkach będzie ~ 80 zdolności + setki dodatkowego ewkipunku/artefaktów (sic!) + masa itemów do wykorzystania w walce to już wtedy stopień skomplikowania będzie wykraczał poza możliwości percepcji statystycznego gracza.
To po pierwsze, a po drugie wierzę w Ciebie Tomi, wierzę w Twoją inwencję, kreatywność bo dowiodłeś jej już wiele razy, ale nawet wzmacniając się propozycjami z działu, obawiam się, że za jakiś czas po prostu braknie pomysłów. Skoro już teraz mamy mikstury skupienia i mobilizacji, które nadają statusy, które w mojej opinii nie powinny być dostępne dla graczy jeszcze przez długi czas to co będzie za kilka upków? Mikstura mobilizacji 2, podnosząca atak o 66%? Bawienie się procentami jest niebezpieczne, bo takie mikstury mobilizacji 1 na 100 poziomie doświadczenia będą równie silne co na 30 lvlu - wszystko wprost proporcjonalnie. Podobnie regeneracja, zatrucie... etc etc.
Obawiam się, że aby nie pogubić się w gąszczu zdolności, trzeba będzie jednak pomyśleć o podsuwanym tu już kilka razy i bezwzględnie krytykowanym pomyśle na rozwinięcie profesji mag/woj i podzielić te nowe zdolności na dane profesje zaawansowane. Wtedy można to jakoś uporządkować. Chyba po prostu poniosła nas nieco ułańska fantazja do tej pory. Chciałem się tylko podzielić tą refleksją, możecie mnie za nią krytykować do woli.
Jeśli ktoś dotrwał do końca zasłużył na pjonę!