rewolucja gemów statusowych
taka sytuacja, gdy się na wykładzie nudzi.
myślałem o pewnej bardzo istotnej zmianie odnośnie gemów statusowych już dość długo, ale po kolei.
w grze istnieją cztery żywioły magiczne, tj. ogień, wiatr, lód i ziemia. jak można również zauważyć, do każdego żywiołu/elementu/atrybutu magicznego [jak zwał tak zwał] jest przypisany status negatywny:
ogień -> ślepota
lód -> spowolnienie
wiatr -> klątwa
ziemia -> paraliż
o owych powiązaniach wiemy ze zdolności obszarowych o danym atrybucie [eksplozja, zamrożenie, wichura, trzęsienie ziemi] oraz z pasywu czarciej różdżki. wszystko strasznie fajnie brzmi, bardzo ciekawe przypisanie statusów do żywiołów, nie ma co polemizować.
jak wiemy również, na każdy status negatywny istnieje swego rodzaju kontra w postaci odporności, którą można bardzo efektywnie podnieść przez założenie gemów adekwatnych do statusu. dla wyżej wymienionych statusów jest to:
ślepota -> opal
spowolnienie -> szmaragd
klątwa -> ametyst
paraliż -> turkus
widzicie już, co nie pasuje? ametyst i opal są na 35lvl, zaś szmaragd i turkus na 45lvl. różnica AP pomiędzy tymi gemami to 400k AP. 500k AP wymaga wbicie gema 35lvl na maxa.
zauważyłem też, że zależnością dla gemów 35lvl jest zdejmowalność negatywnego statusu przez kurację, więc zapewne twórcy z początku brali to pod uwagę. jednakże gra dosyć mocno ewoluowała od tamtego czasu i pojawiła się ciekawsza zależność, właśnie na zasadzie żywioł - status.
ale do czego zmierzam? a do tego, aby zmniejszyć poziom dla szmaragdu i turkusu na 35lvl, a podnieść poziom tygrysiego oka na 45lvl. dlaczego tak? proporcja jest 6 [ametyst, rubin, opal, granat, turkus i szmaragd] do 4 [szafir, cytryn, tygrysie oko i topaz], więc myślę, że to miałoby rację bytu. dodatkowym argumentem za może być moje spostrzeżenie, mianowicie jak widzicie 4 gemy na 45lvl [po zmianie ofc] są gemami kontrolnymi bądź dającymi kontrolę nad postacią. ciekawa zależność, czyż nie? wbijanie gemów kontrolnych powinno zajmować więcej czasu, no bo jednak walcząc samemu z żółwiem nie zdejmiemy sobie skamienienia czy też walcząc z garudą uśpienie potrafi sponiewierać. mając ślepotę/klątwę możemy po prostu użyć miksturki zdejmującej status, zaś mając spowolnienie/paraliż mamy kontrolę, możemy się podleczyć/rzucić osłonkę bądź kamyk. imo wyglądałoby to uporządkowanie i sensownie.
ale dlaczego w ogóle chcę obniżyć poziomy dla szmaragdu i turkusu? różnica 400k AP. dla 'jednej klasy' statusów - powiązanymi z żywiołami - powinien być jeden poziom gema.
a co do tytułowej rewolucji, po wprowadzeniu owej zmiany poziomów, to moim zdaniem strasznie ładnie by wyglądały gemy w kolorze atrybutu magicznego, ale za tym idzie zmiana nazwy gema, bo kto widział niebieski szmaragd:
ogień -> czerwony -> rubin
lód -> niebieski -> turkus
wiatr -> zielony -> opal/szmaragd
ziemia -> i tu jest problem, bo w palecie ładniej by wyglądał żółty, ale ziemia się jednak z brązowym kojarzy -> nie mam pomysłu.
zmiana koloru gemów nie jest konieczna, aczkolwiek estetę by ucieszyła, jednak zdaję sobie sprawę z zamętu, jaki by ta zmiana wprowadziła. ale nie takie zmiany przeżywaliśmy, czyż nie.
to tyle, podzielcie się opinią.
