Najbardziej bezczelne NPC w grze
Artur - NPC z zajeździe w Dilli, ignorant, pijak, inwalida(?), Bezczelny numer jeden.
Dyskryminuje ze względu na wiek. Mówi, że nie powinno nas tam być. Jest ksenofobem i alkoholikiem (sączy Harnasia w zajeździe w Dilli).
Patrycja - NPC z gospody w Eternii. Bezrobotna, nie umie dotrzymać obietnicy, bezczelna numer dwa.
Od siedmiu lat tylko siedzi w gospodzie i Eternii i narzeka na warunki tam panujące. Mówi od siedmiu lat, że niedługo przenosi się z mężem do Urkaden. To "niedługo" chyba było określane kryteriami adminów odnośnie update :eek:
Siostra Leokadia - NPC z gospody w Langeburgu, zakonnica w habicie, bezczelna numer trzy.
Awanturniczka, leje nas za szkalowanie papieża, a po zlaniu nas mówi "przepraszam, trochę mnie poniosło...".
Sabina - NPC z gospody w Devos, sprzątaczka, bezczelna numer cztery.
Wymusza na nas łapówkę za wyjawienie informacji odnośnie porwania Natiusa.
Który NPC według Was jest najbardziej bezczelny i który z tych NPC jest największym ignorantem?
Jeśli macie więcej propozycji odnośnie NPC kwalifikujących się na listę, to napiszcie niżej.