Czym obecnie się zajmujesz?

Witam!

Od jakiegoś czasu zauważyłem spadek chęci ludności MFO do wymieniania bosów (tyczy sie ludzi 65+). Pytając graczy czy są chętni na wymiane wdowy/krakena/bogini, czasem odpisują że nie chcą, a czasem sie zdarza się że nawet otrzymuje odpowiedzi o terści "MFO umarło XD, po co wymieniać bossy".
Tak Wiec moje pytanko brzmi, czym się zajmujecie? i dlaczego to co robicie jest kożystniejsze od wymianek. Jeśli kopiecie doły w kopalni to opiszcie dlaczego, jeśli bawicie się w Śląskiego górnika to też uzasadnijcie, walki oraz inne tym podobne.

Nie mam obecnie jakiegoś wypasionego w opór eq więc bicie szefów jest dla mnie bardzo ważne, rozumiem że są osoby posiadające superowe eq i nie są zainteresowani taką aktywnością, lecz poprzez drop zawsze moga powiększyć swój skarbiec.

Nie jest to bóldupowanie czy żalenie się na obecny stan gry, lecz z czystej ciekawości pytam. Pozdrawiam

Zawsze można bić uni stworki, albo expić nowe postacie.
Jak zrobiłem temat, żeby dało się uczestniczyć w walce z mini innymi swoimi postaciami to mnie zhejtowali: https://forum.mfo3.pl/showthread.php...ymi-postaciami

Inna sprawa to jest taka, że stałe ekipy do wymian jeszcze działają. Ludzie boją się bić z nieznajomymi bo często bywa, że nie ogarniają, nie potrafią stworzyć profilu na minibossa, a załatwienie sobie skryptu to już jest dla nich wysiłek ponad miarę. A kraken to już nie jest smok mroku, że ktoś inny może wygrać za kogoś całą walkę.

Jeszcze inna sprawa to chyba te minibossy faktycznie są deczko za trudne (albo od powrotu do gry spotykam więcej padających sierot).

Ja bije mroczne zjawy dla karty. Wcześniej biłem unikaty, ale jakoś mi się odechciało :D. Chce po prostu uzupełnić swoją kolekcję.
Mini-bossów nie bije, ponieważ mam już full zestaw eq i gemów, a mało kto kupuje zerówki pajęcze/koralowe (nie wspominając już o tym, jak ciężko znaleźć osoby do wymiany 4-5 krakenów/wdów).

Zostawiam postać na świetlikach 24/7 tylko po to, żeby rzadziej spalać energię, bo gra jest nudna i nawet nie chce mi się nigdzie w niej ruszać.

Czasami mnie czerwol zawoła na wdowę.
Ale chyba wolę Krakena...

Łapie świetliki i dropie brakujące karty. Co do wymian większości sie nie chce bo mają już full sety +6/7/8 więc nie mają po co ich bić

Ja nie wymieniam mini dlatego że jest to denerwujące, chociaż czasami wymienię jakiegoś jaszczura albo bogini. Wdów i Krakenów nie wymieniam wcale, głównie dlatego że zabicie 150 potworów zepsułoby mi atry. Obecnie wbijam 67 na Orangutanach, za kilka dni będę miał, potem wracam na Rozbójników, bo to mogę zabijać bez strat żadnych dużych miksów i bez leczenia co walkę. Dodatkowo jak ktoś mnie woła na Necrona albo Amaterasu to podejdę, ale sam już nie szukam/nie stoję, bo szukanie ludzi jest zbyt wyczerpujące, a często i tak pod globalem stoi się samemu kilka godzin.


Jeśli chodzi o upadek gry, to to jest tak: wszyscy już skreślili MFO, a prawda jest taka, że dałoby się tę grę wyciągnąć jeszcze z dna. Jest na to dość skomplikowana recepta, po której gra zyskałaby drugie życie, ale do tego trzeba ciężkiej pracy nad tą grą, czyli czegoś co dla niektórych jest niepojęte. MFO jeszcze mogłoby mieć znacznie więcej graczy, ale nikt nawet nie próbuje ogarnąć tej gry.

Cytat:

---

Napisał Dorek

Łapie świetliki i dropie brakujące karty. Co do wymian większości sie nie chce bo mają już full sety +6/7/8 więc nie mają po co ich bić

---

Zawsze można sprzedać i liczyć na drop jeszcze lepszego eq :D

Ja łapię świetliki, codziennie biję mini bossy od Smoka Mroku do Ogra solo na 2/3 postaciach, wymieniam 2/3 żółwie, garudy, jaszczury oraz bogini, zbieram rydze, dusze, czasami muszelki, biję Necrani i Tonberrego dla karty, bije Globale i czasaaaaami wymienie Wdowe i Krakena ( ale zwykle nie mam energii albo nie chce mi się szukać nowych 4 osób na każdą z 4/6 wdów/ krakenów bo większość osób które to jeszcze wymieniają to osoby nie używające pkt MF i mające limit energii poniżej 400).

Nie wymieniam mini wymagających zrespienie, bo potworki mają przeciwne atry, a do tego są znacznie dupotrujne. Co to znaczy? O tym poniżej.

Jak mam w okolicy MAXena-(~600) energii, to kopię w starej kopalni, zbieram badziewia, które można wymienić na żetony, albo expię na nie-dupotrujnych potworach. Do tego od czasu do czasu biję słabe mini samorespiące.

Moim zdaniem problemem staje się rosnąca z upa na up liczba potworów, z którymi walki są w cholerę droższe, bo albo to antidotum, albo krople zużywać, albo leczyć się mając 1200-1300 hp, bo potworek ma ryzykowny/krytyczny cios. Do tego potwory z furią, paralizatorem, pogromcą statusów. Takie potwory nazywam dupotrujnymi. Koszt walki w głównym stopniu zależy od farta w życiu.
Jedyne potworki w devos, które nie należą do tej grupy, to moim zdaniem żółwiki i z tego, co pamiętam morskie gnomy. Co prawda żółwiki spowalniają, ale wystarczy ubrać eq w speeda, by tak tego nie odczuwać. Walka z nimi jest naprawdę tania (przynajmniej dla woja, mag ma gorzej, bo miksy many kosztują), więc polecam na nich expić. Ewentualnym równie tanim i bezstresowym expowiskiem mogą być orangutany, ale tylko w pojedynczych sztukach. Grupy bowiem są zbyt losowe. Możesz oberwać 2 razy normalnie, a możesz dwa krytyczne ryzykowne ciosy przyjąć na twarz. Nie polecam.

Ja aktualnie nie mam czego bić, jakiś czase temu trafiła mi się ekipa na wdowe lecz do teraz nie moge skleić żadnego teamu. Obecnie bije elfy i pędraki z nadzieją na karte.
Zgodzę sie z przedmówcą, potwory obecnie są za silne, praktycznie nie da się walczyć z grupą 3 pająków/meduz/tygrysów/cyklopsów, eventualnie jakieś przypadki sie zdarzają ale to i tak na wyspecjalizowanym skrypcie.

Cytat:

---

Napisał Panda

Zgodzę sie z przedmówcą, potwory obecnie są za silne, praktycznie nie da się walczyć z grupą 3 pająków/meduz/tygrysów/cyklopsów, eventualnie jakieś przypadki sie zdarzają ale to i tak na wyspecjalizowanym skrypcie.

---

Tygrysy i cyklopsy to potwory podpadające pod Nordię, nie powinno to dziwić. A z meduzami i pająkami można walczyć w pojedynkę, ale trzeba się postarać i tak powinno być. Zawsze możesz też znaleźć kogoś do pomocy, w duecie to już nie jest problem.

Czym aktualnie się zajmuję? Jestem na wakacjach. Po wakacjach będę nabijać postaci (w tym bić minibossy, chociaż przez większość czasu, poniżej 60 poziomu, nie te które Cię interesują).

Afk na świetlikach i spalanie energii (jak dobija limitu czyli co 5-6 dni) w kopalni.
Czyli z grubsza przemiał energii na kolejne tony złota.
No ale mi to nie przeszkadza, i tak nie mam czasu na aktywną grę więc poświęcając parę minut tygodniowo na grę dobije ze 100 mln gold zanim wejdzie Nordia.

Ja np przykładowo zbieram ene i wole bić pomioty . Bo zazwyczaj nie było ludzi (zawsze do bicia wdów krakenów i demonów).

ogólnie wykonuje quest od czeladnika do kowalskiego mistrza ale wbijam też mariuszowi lvl

Expie nowe konto z kolegą TANG 3 L

Wymuszam golda od znajomych w mfo, żeby zrobić konkurs o anime z ośmiocyfrową nagrodą.

Całą energię ostatnio zużywam na Necrani, co jest w sumie cholernie nieopłacalne - około 50 ubitych, a nawet różdżka nie wydropiła. Ostatniego minibossa wymieniłem może z rok temu, bo jest to zbyt nudne. Dodatkowo, jak pisał matissimos, potwory z Devos poza pluskwami (przynajmniej dla mnie) są strasznie upierdliwe.

Edit: dzisiaj po raz pierwszy wyleciała normalizacja. Gdybym miał sugerowany poziom bicia Necrani (czyli koło 30?) to w międzyczasie wbiłbym kilka poziomów. Dlatego uważam, że drop z unikatów powinien zostać podniesiony.

Cytat:

---

Napisał Luxferre

Dlatego uważam, że drop z unikatów powinien zostać podniesiony.

---

unikata*
Przeciez fajnie dropi z innych, Necrani ma najgorszy drop i ludzie to bija chyba tylko dla karty.

Ja to przeważnie zbijam mini 24h(bo dałem srebrne pyły i szkoda ,żeby się marnowały) Afcze na świetlikach i marnuje hajs na mgły Jeszcze dobijam kolejne postacie no i w zasadzie to by było na tyle

Cytat:

---

Napisał Tauriel

unikata*
Przeciez fajnie dropi z innych, Necrani ma najgorszy drop i ludzie to bija chyba tylko dla karty.

---

Ze wszystkich, zwłaszcza z tych na niższy poziom, bo aktualnie szansa na to, że dostaniesz z nich coś przydatnego akurat jak to potrzebujesz (czyli nie za 5 poziomów) jest znikoma. Od Bomba jest już raczej ok, bo poziomy wbija się dłużej. To samo tyczy się minibossów na niski poziom.

Co ja robie? Ja teraz przestałem regularnie grać. Po prostu od czasu do czasu wchodzę i patrze czy Nordi nie dodali.
TO dokładnie zajmuję sie patrzeniem na powoli umierające gre która jest bardziej P2W

Obecnie MFO3 mnie nie interesuję, dopóki ta gra nie ożyje nie będe w to często grał, bo po co grać jeśli MFO3 zostało diametralnie zmienione?

Walcze pvp [P.S wygrałem 9 razy z rzedu]