Ilość bójek po dodaniu tego limitu znacznie sie zmniejszyła i sporo osób na to narzeka, kiedyś jak nie było tego to było dobrze.
Fajnie by było jak by była jeszcze raz przemyślana decyzja co do usunięcia limitu lub chociaż go zwiększenia o parę lvl
Podgląd wydruku
Ilość bójek po dodaniu tego limitu znacznie sie zmniejszyła i sporo osób na to narzeka, kiedyś jak nie było tego to było dobrze.
Fajnie by było jak by była jeszcze raz przemyślana decyzja co do usunięcia limitu lub chociaż go zwiększenia o parę lvl
Kiedyś sama proponowałam by każda mapka prócz miast i map eventowych była mapką bójkową. A zamiast limitu na to że nie można atakować dużo niższych lvl to zmienić to na taki limit by nie dropiło nic z graczy którzy mają dużo niższy lvl od nas ;)
Na tak, powinnie znieść te blokade na bójki :D
kiedyś też już to proponowałem większość była za i ja nadal jestem za. z wszystkich zmian dodanie limitu było najgorsze.
sporo osób jest za tym....
ale za przeproszeniem mają to gdzieś...
wystarczyło by w każdym mieście np zapisać się u mistrza areny i tam wejść
dozwolone byłyby tam walki grupowe jak i pojedyńcze bójki
np
eternia - od 10 do 20 lvl
langeburg - od 21 do 30 lvl
urkaden - od 31 do 40 lvl
eliar - od 41 do 50 lvl
devos powyżej 51 lvl
taki limit obejmował by też walki grupowe z akceptacją przez każdego z graczy
Na nie, teraz jest okej.
Edit: chyba, że coś do wzoru, tak jak kaczor napisał
Za wszystkimi pomysłami jestem wymienionymi powyżej xD
Bojki z kazdym powinny zostac przywrocone. Jak bedzie trzeba, podam argumentację.
Pomysł że wszędzie mapki bójkowe poza miastami jest ok.
Limit na ataki jest pod kilkoma względami do dupy.
Np. wyzywa nas 35lvl na mapce bójkowej (mamy 50) i nie można go zaatakować.
Zamiast limitów na ataki mogliby zrobić listę dedaczy jak w margonem.
Zdaje mi się, że wszystkie mapy poza miastami i tymi, co są potrzebnymi do przejścia fabuły są bójkowe.
Limit dla mnie jest super i bym go nie zmieniał. Nigdy nie lubiłem jak mnie/kogoś innego łapały wyższe lvl. Dla was to była fajna szansa na tvt, dla nich była to strata czasu i możliwie to był jedyny moment na spalenie eny w danym dniu. Poza tym, bardzo rzadko było u mnie czegoś takiego, że niższe lvl mnie wyzywały itp., a jak już zdarzały się takie przypadki to ignor działał na wszystko.
Jak już takie coś piszesz, to powiedz jak to wygląda bo nie grałem długo w margonem i nie wiem co to jest.
Limit na nie. Co to za frajda nakopać niskiemu levlowi?
Co do bójek poza miastem na wszystkich mapach... Na nie. Chce spokojnie przechodzić grę i robić to co mi w niej sprawia przyjemność. TvT i PvP w obecnym wydaniu nie jest czymś co mi się podoba. Dno i tona zaśmierdłych wodorostów. Kowal i ograniczenia zdolności i miksów na grupę zabiło tvt.
Najlepiej jakbyście mieli mapę "bez zasad" gdzie każdy może walczyć z każdym, z dropem "10%" (5% przegrany i 5% dopłaca system) bez godziny przerwy i darmowymi (?) miksami. Zamiast męczyć osoby których to nie interesuje.
Ja mam bardzo proste rozwiązanie do tych co są przeciwni wszystkich mapek bókowych poza miastami i mapkami eventowymi. Nie chcecie tego bo interesuje was tylko fabuła lub/i nie lubicie obecnego systemu pvp/tvt. Od jakiegoś czasu istnieje taki przycisk jak poddanie ( w opcjach walki). Umożliwia on natychmiastowe zakończenie walki plus daje nam godzinną ochronę przed kolejnymi bójkami. Można jeszcze dodać dla początkujących graczy gdy będą wychodzić z dill by ich na przykład mama poinformowała że poza murami miasta może ich zaatakować każdy gracz, mogą poprosić kogoś o pomoc lub gdy nie mają czasu mogą poddać walkę.
;D Może ta opcja powinna być jakoś uwypuklona albo wyposażona w informację, że to nie boli i naprawdę można się poddać, zamiast pół godziny płakać/wyzywać/przeklinać rodzinę agresora do 10 pokoleń wstecz.Cytat:
Od jakiegoś czasu istnieje taki przycisk jak poddanie ( w opcjach walki).
Niepokojące jest tylko to, że nie można poddać walki jeśli nie zrobi tego każdy z sojuszników, więc mogłoby być np. tak że to zaatakowany podejmuje decyzję o poddaniu się lub nie.
Najlepsza w temacie bójek byłaby opcja "wszędzie poza miastami", dzięki temu może by sie coś działo, odkąd nie leci uzbrojenie, przegrana bójka nie jest już żadną znaczącą krzywdą, a każdy niezainteresowany mógłby się poddać (i wtedy, z protem, wykorzystać "jedyny moment na spalenie eny w danym dniu").
Poza tym jak osoby pod fabułę, nie chcą być zaatakowane, istnieje możliwość wykupienia sobie ochrony (prota) :)
Dobra jest opcja poddania się... Super
Traci się X golda... Super
Zabawicie się niesamowicie kompletując profil przez tą minutę... Może nawet raz uderzycie... Super
Gracz sobie zmarnuje 5 eny na teleport... Super
WSPANIAŁE PVP... Nic tylko promować. To dopiero paraolimpiada. Nie dość że gracze pvp nie zyskają zabawy, to jeszcze gracze pve się będą irytować.
Czy naprawdę najlepsza zabawa w pvp musi polecać na złapaniu kogoś nieprzygotowanego i odesłanie go przez poddanie się do miasta? Naprawdę was takie "wyzwania" kręcą? Mi by było wstyd.
To nie jest "coś się dzieje" to jest uwypuklenie wszystkiego co pvp najgorsze. Czyli tego że osoby które się parają pvp muszą łapać jak najsłabszych żeby wygrać, bo w wśród równych nie ma zabawy, bo można przegrać.
A jak komuś nie pasuje to niech sobie kupi prota lub zmieni grę... Wspaniale egoistyczne podejście. Każdy w grze robi to co lubi i nie ma sensu ZMUSZANIE kogoś do walki lub poddania się, bo Komuś się nudzi.
Dalej na większości mapek można łapać graczy. Jeżeli ktoś siedzi na niebójkowej na słabym dropie to widocznie bardzo mu przeszkadza walka. Nie wiem w czym macie problem. Chyba w tym że lepiej złapać niski lev bo się nie przegra, a taki "równy" może wam przez przypadek nakopać.
Wydaje mi się że osoby zainteresowane głównie bójkami nie walczą zbytnio pvp, to jest jakby inna grupa, z innymi potrzebami
Spokojnie, od jednej bójki się nie umiera, poza tym jest takie coś jak ''ochrona''.
Ale żeby gracze pod fabułę czuli się komfortowo powinny być mapki gdzie się nie da atakować, np. przy bossach (Tych obowiązkowych) I powinny przy nich być małe ekspowiska gdzie nie da się atakować.
Właśnie, to nie jest za bardzo ani pvp, ani pve, nie chodzi o nowe wyzwania, czy zysk "materialny", ale bardziej o napawanie się emocjami jakie potrafi wywołać bójka, luźne pogadanki temu towarzyszące i o prezentację swoich wpływów/znajomości(po staremu wiekowcy, czy jak ich tam nazwać).
Z mojego punktu widzenia można usunąć te limity, ale tak na prawdę nie są to żadne rygorystyczne ograniczenia. Usuwa to tylko skrajnie nieuczciwe walki.
Dlatego prosiłbym o wyjaśnienie mi gdzie tak na prawdę leży problem? Chodzi o to, że nie macie kogo atakować bo tak mało osób jest mieszczących się w tym limicie? Czy, że nie macie zamiaru atakować kogoś z kim możecie przegrać? Czy o coś innego?
Większym problemem w bójkach jest ta zasada przy walkach rankingowych:Na niższych lvlach nie ma takiego skupisk graczy, żeby dowolnie przebierać w przeciwnikach i krzywdzące dla pvp są sytuacje, gdy atakując gracza z lvlem o jeden niższym od naszego my narażamy się na stratę ranku nie mogąc nic zyskać.Cytat:
nasz poziom nie może być wyższy niż gracza broniącego się.
No i też ciągle oczekujemy na rozbudowę drużyn i jakieś atrakcje związane z rywalizacją tvt.
Tu też pojawiały się ciekawe pomysły co teoretycznie mogą rozruszać bójkowanie: https://forum.mfo3.pl/showthread.php...l=1#post220264
Raczej jak limitu nie usuną, to niech chociaż niech zwiększą przedział poziomów do ataku.
Chodzi o to że 50% 65lv+ siedzi w miastach/mapach gdzie nie da się zaatakować. dodać do tego że co trzeci to aspirant/bronze za co mamy od razu pvp.
Atakowanie słabszych nie było takie złe w 50% kogoś sobie zawołali i często wygrywali 2v1 itp. czasami od zaatakowania 30 levela było fajne 4v4 | 3v3.
Aktualnie jeśli chce się powalczyć "fajne" tvt to jedynie na Igrzyskach a takiej osobie jak ja ( która lubi tvt ) nie chce się czekać tego całego tygodnia
( dlatego praktycznie jestem co tydzień na iś żeby sobie w końcu powalczyć )
@Sic - Obrończyni low leveli 2016 ~
Moim zdaniem wina nie leżała po stronie przewagi lvla, a nieumiejętności gracza. Ktoś ogarnięty, zamiast skupić się na wyzywaniu matki/ojca/kota sąsiadów, pokombinuje jak ustać na tyle długo, żeby ktoś pomógł, a na bójkowych mapach zazwyczaj zawszd ktoś jest. Sam mogę być takim przykładem, gdzie 27lvlem ustoje kilkadziesiąt tur z typem 6/7 lvli wyższym, który ma przewagę miksów, zdolności, punktów i eq.
A tak swoją drogą to gra tylko na fabułę jest bez sensu.
Tego limitu nie powinno być w ogóle.
Niektórym osobom takie bójki denerwuja ( mnie też czasami jak musze wracać do wymiany tracąc 5 eny , jak mi się nie chce walczyć to nei chodze na bójki , tylko na necrony :P). Ogółem dobry pomysł ale nie jestem zwolennikiem bójek i takich tematów :p.
Jestem za tym by znieść limit na bójki ale to żeby każda mapka była mapką bójkową to jest absolutna przesada! Są tu też ludzie którzy grają dla fabuły a nie po to by jakiś koleś ich atakował i musieli na niego tracić czas,ene,hajs a takie podejście jak "jak mu się nie podoba to niech se kupi ochronę lub nie gra" jest po prostu chamskie -_- Sam bardzo lubię bójki ale bez przesady!
Jak dla mnie bez sensu jest zniesienie limitu. Teraz jak jest, jest dobrze. Bójki 2v1, o których wspominacie, zwykle kończyły się wyrokiem, kiedy low lvl nie miał tury i następnie dobiciem low lvla. Inny problem, że low lvle zwykle nie wiedzą co to "orzyfka" i często nawet miksa nie mają. Więc dziękuję bardzo, ale znięchęciłem się do pomagania im. Jak już, to lepiej wprowadzić więcej mapek bójkowych, coś jak w mfo2, z pewnymi wyjątkami i byłyby w tych miejscach tepy(w tych bezpiecznych), żeby można dostać się tam bezpośrednio.
Czyli popierajacy propozycje to egoisci, ale podejscie ze ja chce wymieniac minibossy, ja chce expic gdzie najoplacalniej, ja chce bez strat zyskiwac, ja chce uczciwej rywalizacji a nie paraolimpiady jest juz ok?
Minibossy powinny byc nagroda dla tych ktorzy potrafili sie przy nich obronic, lub przyjsc kiedy nikt nie pilnuje, lepsze expowiska dla tych ktorzy o nie walczyli, wieksze zyski dla tych ktorzy wiecej ryzykuja. A atakowanie nizszych lvli to selekcja, z reszta taka sama jak atakowanie aspiranta przez topke.
Pod tym wzgledem margonem jest lepsze, bo nagradza silniejszych, a tu jak silniejszy dostanie 2% zlota i antidotum slabszego to jest placz, a za nim limity. Gra ktorej najlepszym atutem jest system walki, zrobila sie nonpvp, czyli nuda.
Jak komuś tak przeszkadza strata 5 eny to może iść przecież na piechotę. na niektórych mini dojście pieszo kosztuje mniej energi niż od tp np: Bogini/Skrzydlata Kobra.Nawet jeśli droge blokują jakieś potworki np : szkielety u smoka mroku bądź skrzaty na moście do ogra to można sobie wyłączać i włączać widoczność potworów.
więc w czym problem ?
Na nie. Jest limit i jest dobrze. No fakt że można wykupić ochrone przed atakami ale nie wszyscy gracze mają MF :p
takie zainteresowanie ,a oczywiście pewnie nikt z tym nic nie zrobi...
temat poruszany wiele razy... i nic
moj pomysl jest calkiem niezly:
kazde miasto ma mozliwosc zapisania sie u mistrza areny na specjalna arene ze specjalnym przedzialem lvl ,gdzie dozwolone sa bojki ,takze bedac w grupie osob
mysle ze przydalo by sie cos takiego tej grze ,niech zrobia
Limit powinien być zniesiony, jak ktoś zostanie zaatakowany to i tak będzie miał potem godzinną ochronę więc nie ma większego problemu w przejściu fabuły,a tak poza tym to co ta za gra bez żadnego ryzyka,że straci się jakiś przedmiot??
Czyli krótko mówiąc limity są złe, bo nie można zarobić paru k za jednego hita... Przy zerowych stratach własnych. Po co wymyślać skrypty na expienie i chodzić na mini jak można sobie ubić szybko kogoś w wiekowym/ na uroczej.
Macie tyle mapek bójkowych na których jest multum graczy z waszego przedziału, a wy wolicie łatwy zysk na niskich lev "który rozwija walki drużynowe w grze".
Aż tak złych umiejętności bojowych chyba nie macie że musicie się "rozwijać" na 30 lev.
Nie ma co się oszukiwać bójki w obecnym systemie gry przed zmianami, umarły. To już nie jest to samo co kilka lat wstecz, gdzie co chwila trzaskali się gracze. Głównie gra sprowadza się do zbierania, wymieniania mini, sama rutyna, nuda, monotonność, brak elementu zaciekawienia. Bójki zawsze wzbudzały emocje. Teraz jedynie wszyscy czekają, no może większość na is niedzielne. Możliwość rywalizacji i porządnej bójki oczywiście dla wyższych lvl. Limit bójkowy, nawet się nie wypowiadam w tej kwestii. Trzeba mieć wzgląd na graczy poszczególnych grup. Teraz istnieją tzw gracze fabulaki gdzie tylko expią, zbierają kolekcjonują czy też grają tylko pod fabułę. Mamy też drugą grupę, która aktywnie uczestniczy w pvp, tvt, bójki iś, tej grupy graczy nie zadowala takie ciągłe, zbieranie epxie i wymienianie. Mfo to chyba gra pvp i tvt głównie do tego powinna się sprowadzać. Nie chcesz uczestniczyć w bójce, to poddaj się jak to pisano wyżej. Zróbcie coś co będzie przykuwać uwagę z tymi bójkami.
myślę, że to jest problem, gracze w wielu miejscach się nie odnajdują.
Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem problemu byłaby właśnie jedna lokacja przeznaczona tylko do bójkowania, o której Tomi kiedyś pisał.
- - - - - - - - - -
To niech się zgadają na forum i naparzają się ze sobą w wyznaczonych godzinach, w wyznaczonym miejscu, skoro jest ich tylu.