Napisał
Tomi
Gdy wszyscy mają "równe szanse" (to samo eq, wszystko tak samo dostępne) to się robi brak rywalizacji, celu i mega nuda - pokazał to ewidentnie serwer PvP w MFO2. Szczególnie gdy zabrakło tzw. przypadkowych noobów do bicia to przestało to być fajne dla większości tzw cwaniaków, została garstka pasjonatów. Gracze absolutnie nie lubią walczyć z przeciwnikiem trudnym i gdy nie maja jakiejś ukrytej przewagi, elementu zaskoczenia. Tego się nie zmieni. To musi być proces - ktoś zdobył lepsze eq, ja zdobędę jeszcze lepsze i będe miał przewagę.
Kto ma gorsze eq, to walczy z takimi samymi osobami w klasie powiedzmy "brąz". Jak się dorobi czegoś lepszego, a przy tym ma umiejętności to z czasem może wejść na poziom wyżej "srebro" itp. Oczywiście teraz takie stopnie nie są możliwe - obecny ranking punktowy na to nie pozwala. A jak się komuś nie chce, to się go do tego nie zmusi, choćby mu wlepić na siłę komplet eq, to nie będzie wiedział co z nim zrobić. Temat wałkowany 1000 razy. Takie +4/+5 naprawdę nie jest teraz trudno zrobić, a to już na pewno jest eq w miarę dobre, przynajmniej na start. Nie od razu walczy się przecież o ścisłą topkę. Zresztą co tu dużo mówić - jak ktoś jest ogarnięty/aktywny to i ma eq i ma umiejętności - to jednak idzie ze sobą w parze.
Tak, graczy typowo PVP jest mało i było mało w MFO2 (wbrew opiniom), tylko tam się po prostu nagminnie łapało noobów i było fajnie. Sprzyjała temu "stacjonarność" postaci, mały obszar gry, prosty system który umożliwiał zostanie "królem PVP" niewielkim wysiłkiem - staty i skrypt od jakiegoś topkowicza pozwalał na kupienie sobie umiarkowanego sukcesu - to wielu osobom wystarczało.