1.5k ? Nerus bije go z crita na furii po 2k no ale na tego bosa nic nie poradzimy, ma wieksza obrone magiczna od innych, za to mag ma lepiej z innymi bossami.
Podgląd wydruku
1.5k ? Nerus bije go z crita na furii po 2k no ale na tego bosa nic nie poradzimy, ma wieksza obrone magiczna od innych, za to mag ma lepiej z innymi bossami.
Zaraz się zacznie, żeby zwiększyć obronę gryfowi, bo za duże hity dostaje od wojów i jest to niesprawiedliwe ;D
Nerus tylko 2k?
Słabo, ja 2140
https://s2.mfo3.pl/game/details.php?bid=38028763
Trafił się nam na forum kolejny górnik.
@down
Jakby napisał z sensem to bym go nie nazwał górnikiem.
to jest ponadczasowy temat - jeśli pisze się z sensem i na temat, to można pisać i rok po ostatnim poście, a będzie dobrze.
Tyle że odświeżający post był mało przydatny -.-
Woj, zdecydowanie. Jak to Mita gdzieś tam na początku napisał, to profeska dla leniwych, więc nie mam zamiaru zmieniać jej na maga :)
Nie raz sie biłem z magiem, i tylko podczas moich 43 walk, 2 razy ze mną wygrał mag. A głownie z magami walcze. Ostatnio 3 razy z rzędu wyższego o lvl maga dedłem. Wole woja :D. Mag to strata pieniędzy, trza kupić rózge i zaklęcie. A woj? Broń i na przód :D
Wolę woja.
Jak dla mnie bardzo silny jest (pokonałem Rapsa na 16 ,a Drapieżną Ważkę na 22 poziomie :rolleyes: )
Wystarczy kupować mikstury many 1 :cool:
Po prostu fajnie się nim gra.
PS.Mam Woja do PvE i dobrze mi idzie z bossami jak i mini-bossami.;)(Teraz maga po resecie)
A teraz gram od nowa wojem;-)
ja wole maga dlatego nim gram :P jak niektórzy pisali że trzeba często ładować mp to zależy też od eq ja mam wampirzą różdżke i co ture dostaje mp i nie muszę tak często mp ładować, wielki plus dla maga bo zawsze trafia a woj może nie trafić np. jak chce dobić przeciwnika w PvP i co wtedy? jak walczy z magiem to ma pewną przegraną w tym momencie. Mag ponosi większe koszta za miksy niż woj ale to nie jest aż taka wielka różnica, w porównaniu z kosztami eq ta mała różnica zwraca się z nawiązką. Na mini-bossy mag jest lepszy niż woj (z wyjątkiem gryfa) np. na żółwiu mag walnie z ziemi po 600 a woj 400 normalnym atakiem.
Wbrew pozorom gra magiem często potrafi być bardziej ekonomiczna (tańsza) niż wojownikiem ;)
Ja osobiście preferuję woja, ponieważ jak chciałem poczuć jak to jest, kiedy się co kilka tur doładowuję manę to używałem Lodowego Ataku... no i było wkurzające. Ja nie rozumiem osób, które piszą "woj często chybia, więc jest beznadziejny" - nie chcesz chybień? używaj Pewnego Ataku. Wydaje mi się, co do maga, że z nim gra stopniowo leci coraz łatwiej, bo mój kumpel początki z magiem miał naprawdę katorżnicze (słabsze ataki niż woj), a potem szło mu łatwiej. Może za kilka upków magom będzie bardzo łatwo, a wojownikom trudniej, ale bądź co bądź nadal wolę wojów.
Mag vs Woj...
Zawsze wolałem magów (dobra łotrzyków ale nie ma tu takiej klasy), a wielki, bezmózgi, umięśniony mieczotłuk jakoś nigdy mnie nie kręcił... no może poza wowem, ale to też tylko dlatego, że chciałem mieć postać wzorowaną na Ygritte z "Pieśni Lodu i Ognia" Martina do rp.
Ja osobiście wole woja bo ma większy wybór broni.
A mag może używać czarów, też ma do wyboru ;)
Ludzie, nie porównujcie ładowanie many maga do chybienia woja. Jest to ZASADNICZA RÓŻNICA.
Gdyby woj chybiał a w zamian zyskiwał full manę, wtedy można byłoby go porównać do ładowania many maga. Bo mag, mimo, że w tej turze w której pije miksturę many nie zadaje stricte obrażeń, dostaje mimo wszystko profity właśnie w postaci many dzięki czemu może wykonywać dalsze ruchy, z kolei wojownik gdy nie trafi, nie dostaje z tego powodu kompletnie nic i na dodatek traci turę. Innymi słowy:
Chybienie =/= Ładowanie many
Nie mylcie tego.
I właśnie dlatego, niestety, mag jest silniejszy, choć wojownik (z mojego subiektywnego punktu widzenia) dużo ciekawszy...
Za to jak już trafi to może mu się trafić krytyk ;)Cytat:
z kolei wojownik gdy nie trafi, nie dostaje z tego powodu kompletnie nic
"Gdyby woj chybiał a w zamian zyskiwał full manę, wtedy można byłoby go porównać do ładowania many maga."
Gdyby woj nie mógł atakować bez użycia many, wtedy twoje rozumowanie miałoby sens. Poza tym wojownik przez eq/gemy, może zniwelować chybianie praktycznie do zera, zwłaszcza w walce z magiem.
Zaletą maga bez wątpienia jest to, że może używać aż trzech zaklęci(o róznych atrybutach) w trakcie jednej walki. Pomaca Cię pociskiem ogniem/lodem i wiatrem/ziemią, sprawdzi co zadaje najwięcej obrażeń i jazda. Wojownik musi wybrać atrybut przed walką.
Poza tym zaklęcia + różdżka, wychodzi taniej niż zestaw broni dla wojownika.
Ja wolę woja wiadomo mag ma łatwiej ale wojownikiem bardzo fajnie się gra .Choć wydaje mi się że jest po równo woj ma krytyki dzięki czemu może niespodziewanie zakończyć walkę.Mag za to jest przewidywalny to co że zawsze trafia nie trzeba martwić się jak u woja że przywali z krytyka i koniec.
Ostatecznie preferuje wojownika.
Na woja z dobrym defem jest zdolność odbicie.
Jak był limit do 30 lvla bawiłem się w luckera i na ogrze koksu - unik za unikiem :) Oczywiście jestem magiem.
Obydwie profy dobre.
Mag: Ataki Bez Pudła
Więcej many na zdolności
zaklęcia można mieć wszystkie( bez limitu)
Woj: Duży Wybór broni
Ataki krytyczne
Brak częstego ładowania many
Magowie lepsi (moim zdaniem), a mag speeder uuuuuuuuu.
Mag rzadzi
lubie zaskakiwac zdolnsciami i walic ogniem.
Dawac statyna atak magiczny a nie marnowac na lucka.
Mag:zywioly sa z toba
Moim zdaniem woj bo: mam np 300 hp a wróg 600 i tu często w takich momętach kryt mi wchodzi np.https://mfo3.pl/game/report.php?bid=...=128677&vtid=0 bym przegrał na 90%.Woj nie musi pakować w mane i nim się lepiej expi.Ma fajniejsze uni które bonusy mają fajne jak:Buława Gniewu,Ogrza Maczuga,Banicki miecz lub skrzydlata włócznia...Ma dużo speeda i ma duży wybór broni do wyboru do koloru.
Moim zdaniem woj :cool:
Mnie osobiście lepiej gra się magiem, natomiast czasami w pvp przydałby się taki krytyk pod koniec walki ;D
Tego najbardziej zazdroszczę wojom, niestety coś kosztem czegoś ;)
Wojownik jest fajniejszy według mnie, bo sami mówicie, że mag ma łatwo. A walka z utrudnieniem jest lepsza, co daje nam więcej adrenaliny ;p Jest po prostu ciekawiej. Maga może zjechać na 2-3 kryty ^^
To ci dopiero potężna argumentacja. Jest lepszy - bo jest gorszy. Najfajniejszym autem wyścigowym w takim razie jest syrenka bo po prostu bardziej się trzeba nakombinować żeby wygrać wyścig...
Moim zdaniem nieco lepszy jest wojownik ze względu na swoją nieprzewidywalnośc. Dodatkowo ma większy wybór w ekwipunku i nigdy nie wiadomo czego można się spodziewac podczas walki. Na Maga w prosty sposób można zrobic atry na 25%, ponieważ rzadko zdarza się żeby je zmieniał ( mówię tu o walkach na 30 lvlu). W przypadku robienia atrów na woja jest inaczej. Jako że ma on do dyspozycjii 4 bronie ciężko jest przewidywac z czego będzie bił. Oczywiście bardziej tyczy się to walk rankingowych, bądź turniejowych, bo w zwykłych walkach zazwyczaj nikt nie robi atrów i wtedy Mag wydaje byc się troszke silniejszy : )
Wojownik przed walka musi podjąć decyzje ,a Mag podczas walki może podjąć decyzje z czego najbardziej się opłaca ( 2 czary atrybutowe + pocisk ). Sądzę ,że jeśli chodzi o zaskakiwanie to Mag ma zdecydowanie łatwiej. Poza tym ,żeby woj mógł zaskoczyć to musi posiadać wszystkie bronie , oczywiście na dobry poziomie co najmniej +2 . co do magów sprawa jest zdecydowanie prostsza . Aktualnie uważam ,że mag w pvp jest mocniejszy ,a dlaczego gram wojownikiem? Challenge accepted
Nie zdziwię się, jeśli to ja tu najczęściej zmieniam zdanie ;D
Woj. Czemu?
Do bójek woj z Piką jest genialny - wszyscy, co expili lub expią na Wilczych Sługach mają włócznie na ostrym minusie ;]
A do PvP? Wojownik ma ogromną rozbieżność hitów. Przy sporym ataku i Wekierze rozbieżność to od 0,675 do 2,079 (sic!) hita. Co prawda ten drugi jest praktycznie nieosiągalny (krytyk+max bonus z Wekiery + 1,1 bonus z losowosci) ale pozostawia przeciwnika w sporym szachu.
Chybienia z każdą chwilą stają się coraz mniejszym problemem - nawet przy unikach 25% u przeciwnika (np. 5 gemow unikow lub 2x unik + Buty Uników) i -10% celnosci z wlasnej broni mozna wyciagnac celnosc na poziomie 88% (a nikt nie zwroci przeciwnikowi straconych slotow i speeda) przy dobrym lucku!
Kwestia wyboru broni - przecież na maga mogę z łatwością wszystkie atry poustawiać na 8 %...Tracąc tylko 1 gem. I nie zakładając Brązowej Szaty (pozwala mieć po 16% na Wiatr i Ziemię i przy 1 gemie mieć po 8% na Ogień/Lód). Oczywiście nie trzeba mieć równych atrów, można powbijać na odpowiednie atry przeciwnika...
Zaś atry woja są max. 8% na broń i tylko 3 bronie mogą takie bonusy dostać (uzyskanie więcej doprowadza do ogromnych wyrzeczeń w kwestii obrony) a i tak Rękawice woja > pocisk magiczny (b.dobry bonus).
To takie czysto teoretyczne zagadnienia. Jednak praktyka moich walk wykazala, ze albo nie umiem grac przeciw wojom, albo to wojowie są za silni. Walka z wojownikiem jest rzeczą wymagającą ogromnego skupienia.
Musaraj ubierz tą swoją wakiere ja ubierając sie pod unika wspomagając się jeszcze wampirzą nie dam Ci szans. Wszystko to wyglada tak prosto jak piszesz ale będziesz tak chybiał ze na nic Ci te duże ciosy wakiery a i na dodatek moge Cie odbiciem wtedy poczęstować
:)
Down : po 23 na molo przyjdź sam :D
elf, w takim razie mogę zawalczyć :D
Dla mnie mag jest o wiele lepszy ponieważ:
Mag
Plusy: 1. nigdy nie chybia 2. ma dużo mp więc może się popisywać różnymi zdolnościami 3. nie musi ładować w szczęście tak jak woj 4. ma dobrze atry wytrenowane(przynajmniej ja :P) 5. nie musi tak jak woj przebierać w broniach żeby pasowały pod atrybut po prostu kupuje różdżkę i zaklęcie 6. nie musi ładować w lucka i dzięki temu ma duzo wiecej pkt. w inne staty 7. masz pewną kontrole nad walką
Minusy: 1. musi dość często ładować w mane ale można to zredukować np wampirzą różdżką 2. musi kupować dużo mikstur many
więcej u maga nie widze
Woj
Plusy: 1. wali krytyki 2. jest zaskakujący nigdy nie wiesz czy walnie kryta czy nie 3. nie musi ładować mp 4. nie musi kupować mikstur many hurtem jak mag
Minusy: 1. jak sie dobrze ubierze przeciwnik to często chybia 2. nie jest pewny w walce 3. za kazdym razem musi sie zabezpieczyć na wypadek gdyby nie trafił dobijając przeciwnika 4. musi duzo ładować w szczęście co daje mu mniej pkt w inne staty 5. ma mało many i nie może sie popisywać zdolnościami jak mag prawie kazda DOBRA zdolność kosztuje go całe mp i musi ładować
Także według mnie mag lepszy bo jest pewny a minus w walce jeden widzę reszta to minusy finansowe :P
Piszesz tak jak by szczęście było statystką ,która nic nie daje
Przecież widać, że nie zna się na statystykach.. Jak dla mnie to są brednie.
ale wiekszość magów nie daje w luck ;]
jesteście magami? podajcie tu ile w bazowych macie luck, a ile mp :)
wojownicy podadzą jak u nas i porównamy komu zostaje trochę pkt do rozdania
w + wojownika napisał że woj nie ładuje many i nie kupuje hurtowo mixów many ;]
wojownik czasem nawet częściej w PvP ładuje tą mane niż mag, jedynym + jest to że jeszcze mixy many 1 uzupełniają calą mane ;)
dla ciebie brednie, ale coś w tym jest ;] wojownika lepsza zdolność wykosztuje prawie całą, o ile nie całą mane ;] podczas gdy magowi zabierze 1/3 mp? ;)
nie będę pisał już o atrach 4x 20% i 5 zaklęciach używanych w 1 walce ;) bo to chyba wiadome że woj nie zmieni atrybutu w czasie walki (chyba że zdolnością co ma ograniczenia i zajmuje slot)
juz nie mowiac ilez maja zdolnosci na woja nowie o tych ktora zadawaja obrazenia magiczne...
Każda profesja ma coś za coś.
W sumie tak jak grałem magiem na 40lv to na 50lv podoba mi się woj. Nie tylko przez szczęśliwy cios, głównie dzięki eq i możliwością oraz przez stare zdolności ,które rosną w siłe. No i z tego co "liczyłem" wojownik moze byc mocno nieprzewidywalny.