Napisał
aich
@up wiem, że czujesz do mnie żal, bo ci napisałem że nie pomogę jak walczyliście 3 vs 4, ale byłem z drużyną. Za to Houqe się wyłamał i zamiast z nami czekać, to poszedł wam pomóc tylko po to aby ubić Wela, przez co zostaliśmy 3 vs 3. Każdy może sobie gdybać co by było gdyby. Sabotaże, przedłużanie i drużyna to podstawowe elementy do osiągnięcia zwycięstwa, kto tego nie spełnia nie wygrywa.
Patrząc na historię "Katastrofa lotu Fuerza Aérea Uruguaya 571" ludzie zmienili się w kanibali aby przeżyć, tak samo jest na Igrzyskach trzeba dostosować się do środowiska i przyjąć założenia jakie tam panują, aby przeżyć i osiągnąć cel. Inaczej szanse są strasznie małe, i pozostaje hejtowanie na forum, jacy to oni nie dobrzy itp.