Skoro to wypadanie eq takie fajne to dlaczego przy znaczącej przewadze wygranych bójek więcej straciłem niż zyskałem?
Podgląd wydruku
Skoro to wypadanie eq takie fajne to dlaczego przy znaczącej przewadze wygranych bójek więcej straciłem niż zyskałem?
Bo nie potrafisz wbijać do dobrych bójek :v,
Zauważ że gdybyś nie przegrał, to na pewno nie straciłbyś uzbrojenia (i to tutaj jest pies pogrzebany).
A teraz jak przegrasz to do twojej postaci zostanie dopisane +1 do porażek. I tyle. Nawet golda z bójek z nie ma, bo nikt nie go ze sobą nie nosi.
A nikt nie wspomni o kosztach bójek - o tym, że w każdej większej bójce schodziły odnówki i inne przedmioty specjalne. A teraz nie ma gdzie tego zużyć i tworzy się nadmiar.
Ktoś wyżej wspominał również o tym, że zwolennicy pvp walczą dla samej satysfakcji z walki.
W takim razie usuńcie drop z mini-bossów i wymieniajcie je dla samej satysfakcji z walki.
Albo jeszcze lepiej: usuńcie zdobywanie golda od potworów i zabijajcie je dla samej satysfakcji z walki.
Ale jest całkiem dobry sposób, aby zadowolić obie strony.
Coś w rodzaju Znaleźnego (15-20% wartości rynkowej przedmiotu). Przez 24h. od wypadnięcia przedmiotu, trafiałby on do zakładki fabularnej. Gracz który stracił uzbrojenie mógłby odkupić za ów Znaleźne swój przedmiot. Oczywiście nie zda to egzaminu, gdy cena średnia nie jest ustalona, ale i na to znajdzie się jakaś rada.
Albo jeszcze inaczej:
30-50% wartości dla przedmiotów do +3 włącznie.
20-30% wartości dla przedmiotów z przedziału <+3;+6>
10% wartości dla przedmiotów z przedziału <+7;oo>
Kto normalny zużywa odnówki na mini-bossy?
Ile jest niby tych bossów na które zużywamy odnówki?
A unikatowe potworki? To inwestowanie.
Następny upek? Ha, kiedy on nastąpi... Potrzebne przy następnym upku? Ale do czego? Do bossów których będzie najwyżej kilkunastu? Może też przez pierwszy tydzień wymian mini... Ale to tyle. Na arenie otrzymuje się zwrot w żetonach także tam stratny odnówek również są niewielkie. A przy codziennym ubijaniu mini, śmiało można zapewnić sobie dostatek odnówek.
Jak tobie za dużo odno to marnuj sobie, ale nie mów innym że mają je marnowac w bójkach. Wg mnie dobrze że jest dużo odno. Starczy na każdą okazję.
Nikt Ci nie każe wchodzić na lokacje bójkowe, do przejścia fabuły głównej nie jest to konieczne. A odnówek jest za dużo, dostajemy za minibossy, kopanie, grzyby, tracimy na pvp (nie koniecznie bo koszta się zwracają w postaci żetonów, więc często na pvp tylko zyskujemy), tracimy na unikaty (w wielu przypadkach nie tracimy, bo otrzymujemy je za walkę). No i jeszcze bossy, w Nordii będzie ich pewnie koło 10, czyli dajmy po 20 odno, bo pewnie będzie się padać kilka razy, na trudniejszych.
Nie rozumiem, odpowiedziałem jedynie na Twój post, napisałeś że Leonardo nie będzie Ci mówił jak masz żyć, nie będzie kazał Ci marnować odnówek na bójki. Ja jedynie radzę, że aby ich nie marnować nie musisz wchodzić na lokacje bójkowe. Kierując się raczej Twoją logiką :)
Tak w sumie to nie rozumiem dlaczego z tymi bójkami jest taki problem, w sumie to nikt nikogo do niczego nie zmusza. Gra do czasu zlikwidowania wypadania uzbrojenia zapewniała albo niewielki zysk (czyt. exp na lokacjach bez bójek, złoto z potworków, uzbrojenie sklepowe bądź zwykłe ze skrzyń, opcjonalnie unikatowe za zakupy z targu), lub większy zysk kosztem większego (jakiegokolwiek) ryzyka (wymiany mini, zbieractwo). Dlaczego gro osób wychodzi z założenia, że to "najlepsze" powinno być dostępne dla każdego bez żadnego ryzyka, kosztów?
Może nie chcą po prostu niepotrzebnych utrudnień w grze. Tak, moim zdaniem to niepotrzebne utrudnienie. Odkąd 4,5 roku temu weszedłem do tej gry jestem jednego zdania: powinno byc łatwo, a nie patrzysz czy cię ktoś nie zaatakuje tylko dlatego że mu za mało uzbrojenia. Sporo graczy przez bójki odeszło z gry i nie chcemy powtórki. Zwłaszcza jak np. taki 20 lvl wydropi +4 eq z Rapsa/Goblina/Brunatnego/Wywy i nagle atakuje ktoś go 30 lvl i traci to. OOO nie dziękuję bardzo za takie coś.
ja bym był za zwiększeniem % traconego golda i kwoty minimalnej, wtedy by była prosta kalkulacja ryzyka, nie byłoby tu żadnej krzywdzącej losowości.
Do tego jak wcześniej pisano spoko byłaby zwiększona szansa na tracenie przedmiotów(najlepiej tylko dla rzeczy użytkowych-taki zwrot miksturek bez pośrednictwa żetonów).
Aha. Szansa na drop eq wynosiła 1%, podziel sobie to jeszcze przez ilość posiadanego eq. Szansa na wydropienie akurat tego, konkretnego eq już przy 10 sztukach uzbrojenia wynosi 1/1000...
Bardziej bałbym się nosić przy sobie cenne zwoje, np. poświęcenie, albo normalizacja
Według mnie jak by znowu włączyli wypadanie eq po bójce to żeby tylko wypadały uzbrojenia od +3 w dół. Ale głosuję na ''nie''
Proponuję zamknąć, bo do niczego nie prowadzi, tylko coraz więcej błędów ortograficznych i logicznych.
Pskoro gra przez brak ryzyka zrobiła się bezsensowna i nudna to mam proste rozwiązanie satysfakcjonujące obie strony. Przecież tereny po evencie halloweenowym leżą odłogiem, zróbmy tak czystą bójkownię bez żadnych innych atrakcji w postaci potworków czy innych mini. Oczywiście z ostrzeżeniami dla innych graczy przed przypadkowym wejściem. I na tych terenach niech dropi wszystko, można nawet dodać minimalny limit ilościowy wypadniętego eq. I jest ryzyko i jest fun :)Cytat:
rzywróćcie wypadanie uzbrojenia w bójkach, bo teraz gra jest bezsensowna i przez brak ryzyka - nudna.
A jak za mało ryzyka jeszcze to powiązać drop z goldem na postaci która ma go najwięcej wliczając te bankowe oczywiście. Easy solution.
To można zawsze zrobić.
Tracenie Eq zostało wycofane z tego względu, że dla osoby która bójek robi dużo, średni "zysk" z tego że raz na 100 bójek dostanie itemek, który może być warty 5k tak naprawdę nic nie zmienia. Natomiast dla osoby, która raz przegra w nierównej walce i straci akurat coś wartościowego jest to bardzo dotkliwe.
No i nie trzeba wreszcie nosić setek śmieci, aby wylosowanie czegoś lepszego było prawie niemożliwe.
Także lepsze są mniejsze, a pewniejsze zdobycze - jak ktoś przegra jedną walkę to tego nie odczuje. Ktoś kto toczy bójki non stop będzie miał średnio większy zysk i też nie będzie musiał liczyć na farta, że w tej 1/100 dostanie coś cenniejszego.
Może tak byc, aczkolwiek to na nowej mapie. Eventówek nie ruszac (00:00 ostatniego dnia eventu i kto nie ucieknie ten traci wszystko. No ok, można wcześniej wyjsc, ale w przypadku bicia baala który pojawił się o 23:59 czy gdy masz 99 dyń i ostatnią nabijasz o 23:59. Albo po prostu zalagowało ci i kiedy się reaktywujesz, jest już po północy) - najlepiej w grocie szkieletów po lewej od smoka zrobic tam jakąś dodatkową mapę ,,Strefa Ryzyka" na tych zasadach. Oczywiscie przed wejściem zrobic ,,Czy na pewno chcesz wejśc do Strefy Ryzyka? I wyjaśnienie dlaczego lepiej tam nie wchodzic"
Mapka na której po przegranej traci się założone EQ, zawsze jakieś przedmioty i cały gold, przy czym wejście wymaga posiadania minimum x golda? Raczej wykonalne, ale już widzę te tłumy ;)
Wróćmy do starych zasad i dodajmy to znaleźne. 10-15% wartości przedmiotu za odzyskanie przedmiotu. Czas na wpłatę 24h. po stracie do aukcjonera. Na ten czas przedmiot trafia do zakładki "fabuła" z dopiskiem kiedy przechodzi na nas.
OK pod warunkiem, że tracić będą tylko Ci, którzy atakują niższe lvle i przegrywają ;)
Wtedy przynajmniej będą straty - to nie kombinowanie, a uwzględnienie chciwości(albo oszczędności, jak kto woli) graczy. Możemy zwiększyć drop złota i o 1000% ale co to zmieni skoro nie nosi się więcej niż 10k przy sobie?
Można ustalić średnią wartość ogólną dla każdego poziomu i plusa. Oczywiście dzieląc na unikaty i nie-unikaty. Wyjdzie trochę możliwości, ale według mnie nadal jest to lepsze niż zwiększenie ilości wypadającego złota którego nie ma.
no ale przecież główny zarzut to brak ryzyka, więc zaproponowałem coś takiego żeby zadowolić te tłumy którym brakuje ryzyka, chyba nie chcemy ich z gry utracić ;)
Poza tym nie musi od razu tak ekstremalna utrata wszystkiego, można ten pomysł dopracować i ustalić jakieś sensowne limity %, może nie 100% czy 1 %, ale 10, 20 czy 5% szansy na utratę czegoś z eq. Oczywiście można najpierw zrobić sondaż czy taka mapka jest potrzebna.
A jak nie to zamykamy temat, nic nie zmieniamy, bo przecież tu nie chodzi o brak ryzyka tylko o coś odwrotnego: jak bez żadnego ryzyka złapać jakiegoś nooba czy niskolevelowca i na nim zarobić, ewentualnie korzystając z pomocy kolesiów. Bójki drużynowe i tak są wypaczone, pomysł żeby strona atakująca miała możliwość uzyskania ok. 10% przewagi jest z samej definicji nielogiczny. Agresor świetnie przygotowany, mający często jeszcze do pomocy również świetnie przygotowanych kolesi przeciwko komuś kto nie ma żadnej praktyki w walkach, często jest źle ubrany, nie ma ożywek, itd. Dodatkowo jeszcze nie ogarnia gry i dobiera sobie na pomoc sabotów. I jeszcze tego agresora wynagradzajmy przewagą, śmieszne. Chyba z obawy że mógłby paść i się do gry jeszcze zniechęcić.
Może dodać większe szanse na wypadnięcie przedmiotów, gwarantowana odnówka coś w tym guście.
Jeśli gracze tego faktycznie zechcą, to dodanie do każdego miasta mapki pt. "bójkownia" jest do zrobienia.
Zasady: czego i ile powinno się tam tracić, jaki wymagany pułap złota na wejście, czy podzielić na przedziały lv itp. według uznania graczy.
Proponuje powrócić do korzeni i przywrócić możliwość utraty ekwipunku w czasie bójki. Aktualnie każda bójka nie ma sensu, ponieważ traci się drogocenne odno mobi itp, nie mogąc zyskać nic ciekawego w zamian prócz śmiesznych 5k.
Ja proponuję powrócić do korzeni i przywrócić możliwość atakowania każdego lvl'a.
+ Jak najbardziej na tak do posta wyżej.
ja myśle że na iś by to się przydało bo jak by nie patrzeć z zabitego przeciwnika można zabrać uzbrojenie które przyda się później
^ zgadzam się z osobą wyżej
Jak najbardziej jestem za przywróceniem atakowania słabszych poziomów. Bez tej funkcji gra straciła część swojego uroku.
Tu nie chodzi o same iś. Wszystkie bójki straciły jakikolwiek sens, 0 ryzyka 0 zabawy 0 możliwości zyskania czegoś. Wystarczy przypomnieć sobie czasy eliar gdy to na uroczej co chwile ktoś się przebijał czego to wspaniałego nie zyskał w walce ;) Wtedy bójki tętniły życiem a po wprowadzeniu jakiegoś ograniczenia umarły całkiem.
- - - - - - - - - -
Atakowanie niskich lvli było też w pewnym sensie zachęceniem by być coraz lepszym aby nikt nawet nie pomyślał o ataku :)
Bójki są stracone, teraz można powalczyć na igrzyskach/złapać ludzi w grupie o ile nie poddadzą się po 3 turach. :) Gdyby wypadały itemy to tym bardziej bójek by nie było, bo każdy uciekałby z obawy o swoje eq.. Większa ilość igrzysk doprowadziła by do znudzenia nimi i liczba uczestników igrzysk nie przekraczała by pewnie 5. Tyle jak najbardziej ich wystarczy, teraz są bowiem niecierpliwie wyczekiwane. ;) No więc pomysł na NIE, choć chciałbym poczuć dawny klimat UROCZEJ POLANY. :D
Przecież dalej można atakować niższe poziomy, wykluczono tylko patologię :)
Ale faktycznie aktualne bójki są do niczego, sam wolę się poddać niż stracić kupę czasu i nic z tego nie zyskać.
Być może w przyszłości jak będą rozbudowane drużyny będą ciekawsze rzeczy typu wojny i wtedy bójki wrócą do łask.
MFO to nie tylko bójki. Na razie powinny wystarczyć igrzyska i event mopa, który zbliża się wielkimi krokami.
Można nadal cenne rzeczy zyskać (zwoje zdolności, przedmioty kolekcjonerskie z eventów itp.):
https://mfo3.pl/r/b027c4998
A ja proponuję leczenie u dobrego lekarza...
Już sam fakt, że 6x lvl może bić 5x lvla i z założenia bez wezwania pomocy 5x dostaje w 4 litery jest chore.
Wy jeszcze chcecie, żeby itemki leciały dla takiego lamusa...
Dobrze jest jak jest.