Przy lucku>120 wygląda to mniej więcej tak:
https://mfo3.pl/game/report.php?bid=...d=43905&vtid=0
Podgląd wydruku
Przy lucku>120 wygląda to mniej więcej tak:
https://mfo3.pl/game/report.php?bid=...d=43905&vtid=0
A wiadomo, że jak mag ubierze eq z luckiem 140, a ja zaskoczę i wezmę magdefa to mag leży i kwiczy.
Teoretycznie mam każdego maga w garści, a praktycznie... Odbicie ;D
Przy 120 na hita byś już nie zdjął. Gdy mnożnik ze szczęścia nie przekracza ~2.2 to już małe są szanse na to.
Wygląda na to, że zostaniesz królem rankingów ;)
https://mfo3.pl/game/report.php?bid=...d=43905&vtid=0
@up, tam było 104, współczynnik wyniósł 2.35
Nie każdy pada na hita :D
https://mfo3.pl/game/report.php?bid=...=116091&vtid=0
Nie gadajcie głupot każdy jest do pokonania :d ( lecz kolejna walka była przegrana ale to tylko przykład )
Aion, chyba nie do końca zrozumiałeś. Taktyka Soada dotyczy magów, a jak widać, jesteś wojownikiem. Co więcej, Soad nie użył ani razu Szczęśliwego Ciosu, który jest tematem dyskusji, wiec nie wiem co ma do rzeczy raport, który tu zamieściłeś.
Całkowicie tego nie rozumiem. Ubieracie na Soad'a niecałe 120 szczęścia i płaczecie, że nie możecie sobie poradzić z jego taktyką? To chyba kpina. Ubierzcie ze 140-150 i wtedy rozmawiajmy. Przecież on z bonusówe poza szczęściem ma jedynie szybkość z trzewików (dodatkowo "-" za bransoletę i kaptur) i obronę mag z kaptura kapłana, a do tego 6 gemów zużytych na szczęście...
Nawet mając te 50 szczęścia bazowo, wystarczy nałożyć trzewiki i bransoletę garudy lub chociaż pas orka, trzewiki i czepek (da 85, ale za to mamy pomyślność). Jak was zdejmie przy 160 szczęścia to wtedy można się zastanawiać czy aby na pewno wszystko gra.
Oczywiście, że nie.Cytat:
Można zrobić jakiś górny limit obrażeń (2x?), aby nie trafiały się absurdalne mnożniki.
Poza tym to jest śmieszne, magowie wiedzą jaką taktykę ma SOAD, a i tak nie ubierają nic na szczęście, za głupotę się płaci.
Wygrał pare walk. Nie przebił się ponad 1500 rankingu i to jest dowód na skutecnzośc taktyki lub jej moc ?
Co do wymuszenia niepewności to potwierdzam.
Co do uników maksymalny bon w nie z eq to 40% tu widac twoja lekka nieznajomosc gry.
Chicłabym móc wyciągnąc 150 szczęścia eq całkowicie nastawionym na lucka :<
Btw zobaczcie ,że nikt z nich nie miał autostatusu pomyślności ,a bariera Kekashiemu zeszła turke przed szczęśliwym.
Mag jak zwiększa szczęście to traci na obronach.
Traci wystarczająco dużo, żeby polecieć na jedno pyknięcie ;d
Trza mieć eq +milion jak ksil żeby dostać < 2k
Lub być magiem luckerem
Lub być magiem defferem i ubrać eq na lucka
Ale wtedy mag traci na speedzie, a gdy mam dubla - koniec walki
Nie wbijam ranku bo nie. I dlatego też z tego powodu rank mam niewbity i niedługo znowu będzie coś koło pięćsetki.
Lubię bić zwłoki.
Pozdrawiam.
Gość wykombinował coś niestandardowego ,to jest juz płacz i wytykanie palcami bo jest DZIWNY. Cieszy ,że zero lucka - miljon speeda jest tępione.
Po prostu mag speeder nie da sobie rady z takim Soadem, tak jak zresztą woj lucker do tego update nie miał żadnych szans z magiem. Teraz się role odwróciły, aczkolwiek dalej nie jest tak, iż mag pod szybkość ma 0 % szans na wygraną. Zawsze może ubrać się w maksimum uników (łącznie z gemami) i liczyć, że Woj chybi szczęśliwym ciosem. Szansa cokolwiek desperacka, ale pod 50% na wygraną jest. Poza tym może tego typu mag powinien po prostu ubrać butki garudy i postarać się o dubla właśnie w 4-5 turze - wystarczy na rzucenie osłonki, a potem już woj nie ma pomyślności więc szanse na wygraną są znów spore.
Ad. Mop
Me faux pas. Faktycznie pomyliłem się - maks bonus to 40%, nie 50%. Natomiast refleks liczy się dodatkowo więc można mieć 60%. Każdemu się zdarza.
W takich sytuacjach muszę sięgnąć po pierwotne założenia do systemu, a z nich wynika, że mag powinien na 50 poziomie, ubrany w unikaty mieć przeciwko wojownikowi średnio ok. 120-125 szczęścia. To przyjmuję za punkt odniesienia.
Jeśli świadomie odkrywa się na szczęściu i zbija do 80-90 tzn., że wykorzystał te punkty na ponadnormatywne wzmocnienie innych cech, a więc podjął ryzyko.
Jeśli natomiast jest zmuszony ubrać więcej niż "zalecenia" systemowe, aby nie zginać od jednego ciosu, tzn. że jednak coś jest nie tak.
Ewentualne zmiany uzależnię więc od analizy walk z takim poziomem szczęścia i przeciętnymi obronami jakimi się wtedy dysponuje.
Jak szczęśliwy nic nie zrobi, to obrywa się ze zwykłego ciosu i taka robota...
https://mfo3.pl/game/report.php?bid=...d=47884&vtid=0
Jeżeli jest tak jak piszę Tomi i punktem odniesienia ma być 125 szczęścia to sprawa będzie bardzo dyskusyjna.Mag ze szczęściem ok 125 zawsze padnie z Soadem, natomiast trzeba wziąć pod uwagę, że on zakłada co tylko się da w szczęście. Mag więc musi nałożyć 1 podkuty w szczęście unikat ponad założenia systemowe. Problem leży w pomyślności, która zwiększa obrażenia o 25%, a która się utrzymuję do 5 tury, czyli 1 turę ponad barierę.
Może po prostu zmniejszmy pomyślność z kaptura kapłana do 4 tur? Wtedy Soad i mu pokrewni tracą 25% na obrażeniach i z tych 2,2-2,8k (tyle zadaje zazwyczaj obrażeń) robi się 1,65-2,1k czyli na raz raczej mag już nie zejdzie. Bez mobilizacji da to obrażenia w przedziale 1,1-1,4 k, czyli całkiem znośnie.
https://mfo3.pl/game/report.php?bid=...d=68320&vtid=0
https://mfo3.pl/game/report.php?bid=...d=68320&vtid=0
Nie wszyscy padają na hita, nie wiem o co ten płacz.
A tutaj mamy przykład maga, który lubi ryzykować:
https://mfo3.pl/game/report.php?bid=...d=68320&vtid=0
I kolejny:
https://mfo3.pl/game/report.php?bid=...065&vpid=68320
Ja pamiętam jak Bidi na 20lvl bił po 13k Goblina Królewskiego, a Wy teraz narzekacie na niby zbyt duże hity, phi ;>
ja mam możliwość obronienia się przed taktyką soada, ale inni magowie z moim buildem mają tylko jak zaczną, więc trochę lipnie, żeby zwycięstwo w walce zależało tylko od tego kto zacznie, ale nie mam pomysłu jak to zmienić.
A poruszyłam ten temat tylko dlatego, że większość wojowników to hiterzy. Bo najłatwiej w tym upie się takim buildem expi i bije mini-bossy.
Pamiętam jak jakąś chwilę temu zostało poruszone w kilku tematach dlaczego zawsze mag trafia itd, od razu pojawił się szeroki odzew magów że my mamy cios krytyczny i takie tam. Cios krytyczny wiadomo uzyskiwaliśmy pakując w szczęście tracąc na innych statystykach , ale to odpowiadało maga bo mieli łatwiej z wojownikami, a tu nagle pojawia się szczęśliwy cios i te wszystkie punkty wpakowane w szczęście nagle okazują się takie złe dla magów chodź przed tym upem nic się nie odzywali.
Morał: pojawiły się trudności to i płacz się pojawił.
To dajmy magowi coś w rodzaju Mana ataku, co działa tak jak szczęśliwy mpnasze/mpprzeciwnika*obrażenia pocisku na dany poziom :)
Odbicie jest jednorazowo i trochę many jednak bierze. W dodatku mało jest sytuacji w których można go dobrze użyć.
Tylko po co? Dojdzie do tego, że mag będzie różnij się od woja tylko napisem przy nicku, a chyba nie chcemy tu drugiej mymafii?Cytat:
To dajmy magowi coś w rodzaju Mana ataku, co działa tak jak szczęśliwy mpnasze/mpprzeciwnika*obrażenia pocisku na dany poziom https://forum.mfo3.pl/images/smilies/smile.png
Mag dostaje jedynie zdolności ostateczne - odbicie, gniewny pocisk, woj zaś mam pierwszeństw w tym żeby walkę zakończyć.
bywa
Bo wojownik musi walczyć jak upośledzony co chwilę ograniczając swój hit bojąc się odbicia.Cytat:
Odbicie jest jednorazowo i trochę many jednak bierze. W dodatku mało jest sytuacji w których można go dobrze użyć.
W topce jest po równo magów i wojów. Nie ma dysproporcji. Jest ok.
Mag też ma szczęśliwy.
ta dyskusja jest zbędna Coni ten post twój ostatni jest bezsensowny.
tak samo bezsensowne jest stwierdzenie "wojownik też ma odbicie" skoro mowa tu o walce wojownik vs mag.
możesz odbić odbity cios