Koszt w energii powinien być relatywnie podobny (dlatego trzeba uwzględniać pozyskiwanie przynęty, a nie ją ignorować), a nie kilka razy mniej, bo ktoś kiedyś tam nie powiedział, że tak musi być.
Podgląd wydruku
W odpowiedzi na propozycję: Zostanie dodana "sprawiedliwa losowość", która będzie pilnować, by nie było zbyt dużych odchyleń od wyliczonej szansy nominalnej na spotkanie unikata.
Łowienie nie jest takie proste do szacowania kosztu energetycznego, bo:
1) przynętami niekoniecznie muszą być gałki, a jeśli są, to mamy przy okazji standardowe dropy z expowiska (szacowane było bodajże pół na pół gałki i owady, jak również zamiany połowy złapanych makrel na przynęty - mogę coś pokręcić, ale coś takiego).
2) złapane ryby same w sobie są dropem
3) drop z pingwina jest dodatkowym dropem
4) nie powinno się koniecznie rozliczać tego w kontekście jednego dnia (założenie, że cała ena dzienna idzie w jeden rodzaj aktywności - upek miał wręcz do tego zniechęcać)
5) szacowana szansa na pingwina z uwzględnieniem nieudanych łowień powinna być zbliżona do szansy na unikata (kwestia odchyleń losowości oczywiście wchodzi tu mocno)
całościowy zysk G na 1000 eny (wydanej w dłuższym okresie na owady/gałki i łowienie) wyszedł tutaj z szacowania bardzo przyzwoity.
Można tu po prostu przyjąć różne strategie:
same owady/same gałki/miks.
Same gałki pozwalają po prostu na spalenie każdej ilości eny w jeden dzień, inne opcje nie.
Ale i tak wydaje mi się, że nawet w tej opcji uzysk ponad exp/ap/gold (z expa gałek) jest przy łowieniu większy niż w przypadku innych expowisk nie-mini.
BTW. Założenie, że bicie mini na 1000 eny jest najopłacalniejsze było niejako podstawą planowania tego upka (jako czynność wymagająca współpracy).