Lauriel
15-02-2022, 14:28
Naszła mnie wczoraj prosta myśl w ich kwestii w związku z faktem, że mag może również się ich obecnie nauczyć: nie byłoby fajnie, żeby również dla maga miały jakąkolwiek użyteczność? Ale jak? I wtedy pomyślałam o obrażeniach w rózgach - przecież magowie również mają ten parametr, który jest totalnie niewykorzystany w grze. Zróbmy zatem z niego użytek.
Obrażenia rózg są stałe (45%-47% od podstawowych obrażeń woja na dany lvl) i nie można ich skalować plusami. To tworzy wyśmienite warunki do zmiany pod tym kątem, ponieważ łatwo ją kontrolować. Stąd moja propozycja: zmieńmy sposób naliczania obrażeń tych ataków z 100% ataku na 100% ataku fiz. i 2/3 magicznego.
- Woj dostałby stały bonus +7 ataku do zdolności - czyli na 35 lvl jak wchodzą fizyczne ataki atrybutowe fizyczne, magiczne miałyby już mniejszy relatywny bonus do obrażeń. Na 50 lvl to byłoby ok 4-5% do obrażeń, na 30 lvl ok. 6-7%. Na 80 lvl prawie nieodczuwalne (2%?)
- Mag dostałby nową zdolność, która byłaby sytuacyjnie użyteczna. Przy założeniu, że przeciwnika def. fiz. to połowa defa. mag. obrażenia byłyby na poziomie ok. 60% obrażeń standardowej broni fizycznej na dany lvl + relatywny bonus. Innymi słowy mag mógłby jej używać w sytuacji osłony mag - atak wyrządzałby mniej obrażeń niż kamień, ale więcej niż atak zaklęciem (w okolicach +15% + relatywny bon + pewna oszczędność many). Bardzo sytuacyjnie przy końcówce many (zazwyczaj większy dmg niż runa). Przy założeniu, że def fiz. woja to 60-66% defa mag. (defer) obrażenia na osłonie mag byłyby takie same - jednak mag miałby wciąż oszczędność many. W przypadku "luźnego sloota" wciąż warte rozważenia. Byłaby to również dodatkowa niewielka kontra na woja, który nie ma wcale defów i nosi full eq do obrony mag (tu spory boost do dmg na osłonie mag przy oszczędności many).
- byłby to niewielki boost dla itemków z bonusem do obu rodzajów ataku mag., które nie są zbyt popularne.
- umka wymagałaby również dobrej oceny najskuteczniejszego atrybutu przez maga przed walką (trochę skillowa)
- to zdolność więc nie aktywowałaby bonusów niektórych rózg do ataków fizycznych = balans zachowany
- proponowałabym również zwiększyć liczbę użyć z 8 do 10 żeby na spokojnie pokrywały 2x osłonę mag.
Zanim pojawi się krytyka typu "ale hiter przecież..." - przy założeniu, że obrona fiz = 1/2 obrony mag, wartość ataku mag. nie ma znaczenia dla efektywności zdolności. Jeśli stosunek jest mniejszy niż 1:2 to efektywność zdolności spada wraz ze wzrostem ataku mag. Rośnie jedynie w przypadku gdy stosunek jest większy niż 1:2 - stąd wspomniany woj bez defów i eq w full obronę mag. Jednak nawet w takim przypadku bez bardzo niskiej obrony fiz. nie da się tego mocno eksploatować.
Osobiście nie znajduje słabych punktów w propozycji (poza może za dużym boostem do dmg na poziomach 11-19, gdzie mogłoby to iść w okolice 20%, ale tam prawie nie ma pvp), ale z chęcią wysłucham konstruktywnej krytyki. Z kolei plusy są znaczne: aktywacja niewykorzystanego parametru u maga, zwiększenie puli umek bez dodawania kolejnych, delikatne wzmocnienie atrybutowych (wciąż uważam, że wymagają minimalnego boostu), lekkie urozmaicenie pvp bez zaburzenia balansu. Zarówno woj coś dostaje jak i mag = wilk syty i owca cała.
Pozdrawiam serdecznie.
Edit. Widzę 1 problem - z bossami o mieszanym sposobie ataku, które używają ataków atrybutowych. Tu trzeba byłoby to jako rozwiązać ;/
- - - - - - - - - -
więcej nie musze czytac = za op
na kłujaka był płacz a miał zamieniane 2/3 atak mag na atak fiz
A ty proponujesz 100% ataku i 2/3 magicznego
Dobrze byłoby żebyś jednak przeczytał, bo mechanika obu jest różna ;] Kłujak bije standardowymi obrażeniami magicznymi na dany poziom przełożonymi na atak fizyczny, a nie fizycznymi z rózgi. Fizyczne rózgi to 0.45-0.47% standardowego. Innymi słowy masz 0.45% siły kłujaka +atry + bardzo delikatny relatywny boost do dmg. Faktycznie OP jak jasna cholera.
I ma obecnie po nerfie 70%, a nie 66% (szczegół, ale jednak).
Obrażenia rózg są stałe (45%-47% od podstawowych obrażeń woja na dany lvl) i nie można ich skalować plusami. To tworzy wyśmienite warunki do zmiany pod tym kątem, ponieważ łatwo ją kontrolować. Stąd moja propozycja: zmieńmy sposób naliczania obrażeń tych ataków z 100% ataku na 100% ataku fiz. i 2/3 magicznego.
- Woj dostałby stały bonus +7 ataku do zdolności - czyli na 35 lvl jak wchodzą fizyczne ataki atrybutowe fizyczne, magiczne miałyby już mniejszy relatywny bonus do obrażeń. Na 50 lvl to byłoby ok 4-5% do obrażeń, na 30 lvl ok. 6-7%. Na 80 lvl prawie nieodczuwalne (2%?)
- Mag dostałby nową zdolność, która byłaby sytuacyjnie użyteczna. Przy założeniu, że przeciwnika def. fiz. to połowa defa. mag. obrażenia byłyby na poziomie ok. 60% obrażeń standardowej broni fizycznej na dany lvl + relatywny bonus. Innymi słowy mag mógłby jej używać w sytuacji osłony mag - atak wyrządzałby mniej obrażeń niż kamień, ale więcej niż atak zaklęciem (w okolicach +15% + relatywny bon + pewna oszczędność many). Bardzo sytuacyjnie przy końcówce many (zazwyczaj większy dmg niż runa). Przy założeniu, że def fiz. woja to 60-66% defa mag. (defer) obrażenia na osłonie mag byłyby takie same - jednak mag miałby wciąż oszczędność many. W przypadku "luźnego sloota" wciąż warte rozważenia. Byłaby to również dodatkowa niewielka kontra na woja, który nie ma wcale defów i nosi full eq do obrony mag (tu spory boost do dmg na osłonie mag przy oszczędności many).
- byłby to niewielki boost dla itemków z bonusem do obu rodzajów ataku mag., które nie są zbyt popularne.
- umka wymagałaby również dobrej oceny najskuteczniejszego atrybutu przez maga przed walką (trochę skillowa)
- to zdolność więc nie aktywowałaby bonusów niektórych rózg do ataków fizycznych = balans zachowany
- proponowałabym również zwiększyć liczbę użyć z 8 do 10 żeby na spokojnie pokrywały 2x osłonę mag.
Zanim pojawi się krytyka typu "ale hiter przecież..." - przy założeniu, że obrona fiz = 1/2 obrony mag, wartość ataku mag. nie ma znaczenia dla efektywności zdolności. Jeśli stosunek jest mniejszy niż 1:2 to efektywność zdolności spada wraz ze wzrostem ataku mag. Rośnie jedynie w przypadku gdy stosunek jest większy niż 1:2 - stąd wspomniany woj bez defów i eq w full obronę mag. Jednak nawet w takim przypadku bez bardzo niskiej obrony fiz. nie da się tego mocno eksploatować.
Osobiście nie znajduje słabych punktów w propozycji (poza może za dużym boostem do dmg na poziomach 11-19, gdzie mogłoby to iść w okolice 20%, ale tam prawie nie ma pvp), ale z chęcią wysłucham konstruktywnej krytyki. Z kolei plusy są znaczne: aktywacja niewykorzystanego parametru u maga, zwiększenie puli umek bez dodawania kolejnych, delikatne wzmocnienie atrybutowych (wciąż uważam, że wymagają minimalnego boostu), lekkie urozmaicenie pvp bez zaburzenia balansu. Zarówno woj coś dostaje jak i mag = wilk syty i owca cała.
Pozdrawiam serdecznie.
Edit. Widzę 1 problem - z bossami o mieszanym sposobie ataku, które używają ataków atrybutowych. Tu trzeba byłoby to jako rozwiązać ;/
- - - - - - - - - -
więcej nie musze czytac = za op
na kłujaka był płacz a miał zamieniane 2/3 atak mag na atak fiz
A ty proponujesz 100% ataku i 2/3 magicznego
Dobrze byłoby żebyś jednak przeczytał, bo mechanika obu jest różna ;] Kłujak bije standardowymi obrażeniami magicznymi na dany poziom przełożonymi na atak fizyczny, a nie fizycznymi z rózgi. Fizyczne rózgi to 0.45-0.47% standardowego. Innymi słowy masz 0.45% siły kłujaka +atry + bardzo delikatny relatywny boost do dmg. Faktycznie OP jak jasna cholera.
I ma obecnie po nerfie 70%, a nie 66% (szczegół, ale jednak).