PDA

Zobacz pełną wersję : Naprawa na odległość



Kubaz
01-03-2017, 11:41
Jako że czesto się zdarza, że expiąc jesteśmy z dala od miasta, a przybycie tu jedynie w celu złożenia wizyty u kowala jest bez sensu, dobrym pomysłem byłaby możliwość naprawy eq samemu na odległość. Oczywiście nie tak łatwo, jak przychodzi to kowalowi...


Polegałoby to np. na wcześniejszym zakupie u kowala narzędzi jednorazowego użytku, których cena wynosiłaby przykładowo 2x cena średniej naprawy eq czyli gdy za naprawe jednego eq płacimy 10k, to taki zestaw DIY kosztowałby 20k + ewentualnie jakieś itemy, minerały.

To raczej slabe:
W momencie gdy już się w niego zaopatrzmy, poexpimy i zniszczymy eq, będziemy mogli użyć tego użyć na wybranym, jednym eq. Oczywiście fachowcami nie jesteśmy toteż taka naprawa mogłaby zająć np 1h, podczas których nie moglibyśmy używać tej postaci (podobnie jak kopanie w kopalni)

LejsoN
01-03-2017, 12:59
Na nie to nie jest metin a nie jest trudem przejsc sie kilka minut

Kubaz
01-03-2017, 13:05
Nie chodzi o odległość, a o marnowaną enę przez lasy, wody, góry...

Edit: do tego Pana na dole też to sie odnosi. No dobra może z tym czekaniem to lekka przesada, ale chętnie znalazłbym alternatywę dla kowala, nawet po wyższej cenie byle bym nie musiał wracac tylko po to do miasta.

Clover
01-03-2017, 13:05
Na nie.
a) Zestaw narzędzi za 20k, powiem ci, że posiadacze itemków +8 się bardzo ucieszą, natomiast inni nie będą używać. Jak już robić płatność, to coś na zasadzie naprawiania za żetony samemu. Wtedy cena naprawy będzie zależna od itemka, a nie wszystko tak samo.
b) Godzina oczekiwania?! To już lepiej skoczyć w 10 minut do "odległego" miasta i z powrotem, przy okazji może kupując potki, niż siedzieć godzinę w miejscu, zużywając przedmiot, który i tak będziesz musiał potem kupić u kowala (czyli podróż do miasta)

tosenevrati
01-03-2017, 13:10
Jaki byłby główny cel stosowania takich przedmiotów - chyba tylko oszczędność energii, bo ani pieniędzy, ani czasu w tym przypadku nie zaoszczędzimy, dojdzie jeszcze unieruchomienie postaci na aż godzinę.

Kubaz
01-03-2017, 13:17
Oszczędność energii.

Kim Chi
01-03-2017, 13:21
Głupia propozycja. Na nie.

Nie exp w eq z plusami.

tosenevrati
01-03-2017, 13:30
Sama idea nie wydaje mi się najgorsza bo:
- stanowi oczywiście możliwość wydania gotówki z ewentualnym przyszłościowym pożytkiem
- zdarzają się sytuacje, gdy naprawdę nie opłaca się specjalnie biegać do miasta, a używanie popsutego uzbrojenia jest problematyczne chociażby z uwagi na możliwość bójki/walki na arenie
- mogłoby to być fajne na wypadek wybierania się do lokacji takich jak obecne związane z wyklętą górą, w przyszłości może będzie takich więcej (daleko od miasta i teleportu, różne przeszkody po drodze, męczące wracanie)

Obawiam się tylko, że z opcji korzystaliby nieliczni, bo wyjdzie zwyczajnie zbyt droga

Clover
01-03-2017, 13:43
Sama idea nie wydaje mi się najgorsza bo:
- stanowi oczywiście możliwość wydania gotówki z ewentualnym przyszłościowym pożytkiem
- zdarzają się sytuacje, gdy naprawdę nie opłaca się specjalnie biegać do miasta, a używanie popsutego uzbrojenia jest problematyczne chociażby z uwagi na możliwość bójki/walki na arenie
- mogłoby to być fajne na wypadek wybierania się do lokacji takich jak obecne związane z wyklętą górą, w przyszłości może będzie takich więcej (daleko od miasta i teleportu, różne przeszkody po drodze, męczące wracanie)

Obawiam się tylko, że z opcji korzystaliby nieliczni, bo wyjdzie zwyczajnie zbyt droga

Na wyklętej górze jest portal, ale ogółem z resztą się zgodzę. Niestety, jak będzie koszt tak drogi, to będzie jeszcze rzadziej używane, niż biuletyn.

Bąblowiec pląsający
01-03-2017, 13:52
Ale jako nastoletni poszukiwacz brata, który mieszka w odizolowanej od wielkich miast wiosce chyba nie masz tak wysokich zdolności rzemieślniczych, jak taki kowal w Devos. Póki co, szkoliłeś się u dziadka z okolicznych domów, którego da się obrabować na jego oczach.
Na nie, bo wtedy nikomu by się nie chciało chodzić do kowala, a on po coś jest.

Clover
01-03-2017, 13:56
Ale jako nastoletni poszukiwacz brata, który mieszka w odizolowanej od wielkich miast wiosce chyba nie masz tak wysokich zdolności rzemieślniczych, jak taki kowal w Devos. Póki co, szkoliłeś się u dziadka z okolicznych domów, którego da się obrabować na jego oczach.
Na nie, bo wtedy nikomu by się nie chciało chodzić do kowala, a on po coś jest.

No to kurs u kowala można zrobić xD
Z resztą można obserwować podczas pracy Czeladnika Mariusza, jak w końcu nabijamy mu ten cholerny 5 poziom, a potem dajemy mu zarobić, żeby się wyniósł do Nordii. Fabularny argument kiepski.

Kubaz
01-03-2017, 13:58
Na nie, bo wtedy nikomu by się nie chciało chodzić do kowala, a on po coś jest.

Powtarzam po raz N-ty. Naprawianie na odległość byłoby droższe niż normalne, więc każdy stosowałby co mu bardziej na rękę.

GoldenkoPL
01-03-2017, 15:45
Bez sensu.Proponujesz coś tylko i wyłącznie pod siebie bo tylko ty masz z tym problem.Wystarczy zabić sie o potwora 1x lub 2x naprawić eq i wrócić teleportem, 6 lub 7 energii za takie coś.

Kubaz
01-03-2017, 17:20
Nie, slusznosc tej propozycji poprą wszystkie osoby expiace, ktorym szkoda eny jedynie na miasto - kowala - expowisko.

Jeahok
01-03-2017, 17:30
Już się chyba pojawiały takie pomysły.
Nie jest to moze jakies super istotne, ale skoro istnieje coś takiego jak biuletyn to czemu nie miało być zestawu narzędzi. Nie raz podchodzilem do bosa z zepsutym eq i musiałem wracać tylko po to do miasta żeby je naprawić. Jakby coś takiego weszło na pewno bym ze sobą nosił

Clover
01-03-2017, 18:15
Już się chyba pojawiały takie pomysły.
Nie jest to moze jakies super istotne, ale skoro istnieje coś takiego jak biuletyn to czemu nie miało być zestawu narzędzi. Nie raz podchodzilem do bosa z zepsutym eq i musiałem wracać tylko po to do miasta żeby je naprawić. Jakby coś takiego weszło na pewno bym ze sobą nosił

Zgadzam się, ale nie godzina oczekiwania -.- Maks. 10 minut, ew. pozostałe 50 minut dać jakieś inne ograniczenie.

EntdeckeR
01-03-2017, 18:24
W pewnej grze nieprzeglądarkowej amunicję można ładować w mieście lub w warsztatach na mapie.
Oprócz tego istnieją "Skrzynki amunicji", które są drogie, ale podczas bicia bossa czy expa z dala od miasta są przydatne do użytku.
Dodam również, że w tej grze istnieje przedmiot "Szybkiego powrotu do miasta", a także Teleporty i nikt nie mówi, że to jest chwila moment.
Niestety, tutaj nikomu nic nie pasuje, z góry trzeba przecież skreślać każdą propozycję i pokazać jakim jest się zajeżystym.
Hejternia...

Dać cenę 3x normalna cena naprawy przedmiotu w przedmiocie "Narzędzia Kowalskie" i tyle.
Nie dawać ograniczeń używania przedmiotu, a ograniczenia użycia Narzędzi, np. co 60 min jeden przedmiot.

Tensa Zangetsu
01-03-2017, 20:10
Ja jestem na tak, tylko zależy w jakiej to ma być formie. Może po upku w Nordii i z tego co czytałem, będzie ten kowal z Urkaden, mógłby on dawać jakieś recepty na naprawę ekwipunku, codziennie za darmo jedną z ważnością 24h, pozostałe w jakiejś cenie (nie wiem jak z kupnymi z czasem wykorzystania), oczywiście też, po jakimś kursiku samo naprawy, nie wiem, może za 100k golda, albo 300 eny (albo i więcej); z tym że, tu przydałby się poziomy naszych zdolności naprawczych, i przykładowo będziemy mogli naprawiać na 50 walk (i po każdym lvl zwiększone o jakąś wartość),cena recepty rosłaby proporcjonalnie do naszych zdolności.

Tylko pytanie, czy zawsze byśmy mogli naprawić wszystko sami, czy np. od bonusu +4 wzwyż trzeba iść do kowala (mogłoby się to znosić u kowali w kolejnych miastach) czy moglibyśmy naprawiać nawet +8 ale im wyższy plus, tym mniejsze szanse na naprawę, które by rosły wraz z naszym poziomem zdolności lub nauczeniem się w kolejnych miastach.

Kubaz
07-07-2017, 11:22
Odswieżam i przy okazji troche modyfikuję koncepcję.

Otóż w grę mogłoby wchodzić także wynajęcie kowala. Jego cena musiałaby być konkurencyjna w stosunku do możliwości powrotu tp 2x po 5eny. Wyglądałoby to tak, że idziemy do kowala i mamy u niego opcję dialogową "Wynajmij kowala". Byłby to on lub jakiś jego pomocnik (obecność 1 osoby w 2 miejscach na raz?). Następnie pojawia się cennik usługi, gdzie koszt zależny byłby od czasu obecności w danym miejscu np:

1 godz - 10k
1 dzien - 120k.

I na koniec pytał by nas o miejsce, gdzie ma się stawić, gdzie podajemy z listy lokalizację. Po tym żegna nas i idzie w umówione miejsce. Na miejscu zachowywałby się jak prosty kowal w podstawowej wersji dający jedynie możliwość zreperowania. Określony czas mija, po czym wraca do workshopu.

Kubaz
09-07-2017, 17:46
ktoś się wypowie?

Koridor
09-07-2017, 20:00
Ta zmodyfikowana koncepcja na 100% nie - za dużo roboty.

Jedyna sensowna opcja jaką widzę:

1. Kupujemy zestaw narzędzi. (z. naprawczy)
2. Użycie tego zestawu wywołuje okno naprawy eq jak u kowala.
3. Każde wywołanie traci nam 1 zestaw.

To wszystko.
Jak wywołamy okno i nie zrealizujemy żadnej naprawy to po prostu straciliśmy 1 zestaw (nie da się wykrywać czy coś w nim zrobiliśmy).
W oknie są normalne ceny jak u kowala za każde eq.


Ciekawostka:
Istnieje nawet opcja modyfikacji % cen w tak wywołanym oknie naprawy. Ale ciężko będzie z tego skorzystać, bo jeśli mamy dużo eq do naprawy to kupno nawet takiej drogiej opcji może wyjść tańsze niż bezpośrednio u kowala.


Ewentualnie:
Zestaw narzędzi jest darmowy (lub nie) i się nie zużywa (użycie nie zabiera przedmiotu), ale ceny naprawy są np. 1.5x droższe. To już by się nawet nadawało na usługę (kupujemy przedmiot na stałe) :cool:

Falafel
09-07-2017, 20:12
Lepiej chyba zrobić tak by u kowala można było kupić pakiet narzędzi za powiedzmy 25k (jedno wywołanie okna naprawy) i ceny takie jak u kowala.

Clover
10-07-2017, 03:00
Ta zmodyfikowana koncepcja na 100% nie - za dużo roboty.

Jedyna sensowna opcja jaką widzę:

1. Kupujemy zestaw narzędzi. (z. naprawczy)
2. Użycie tego zestawu wywołuje okno naprawy eq jak u kowala.
3. Każde wywołanie traci nam 1 zestaw.

To wszystko.
Jak wywołamy okno i nie zrealizujemy żadnej naprawy to po prostu straciliśmy 1 zestaw (nie da się wykrywać czy coś w nim zrobiliśmy).
W oknie są normalne ceny jak u kowala za każde eq.


Ciekawostka:
Istnieje nawet opcja modyfikacji % cen w tak wywołanym oknie naprawy. Ale ciężko będzie z tego skorzystać, bo jeśli mamy dużo eq do naprawy to kupno nawet takiej drogiej opcji może wyjść tańsze niż bezpośrednio u kowala.


Ewentualnie:
Zestaw narzędzi jest darmowy (lub nie) i się nie zużywa (użycie nie zabiera przedmiotu), ale ceny naprawy są np. 1.5x droższe. To już by się nawet nadawało na usługę (kupujemy przedmiot na stałe) :cool:

Ale to nie ma sensu. Mamy płacić narzędziom, żeby nam naprawiły eq?

Koridor
10-07-2017, 07:32
Chodzi o sposób. Fabularnie wszystko da się wymyślić, choćby potarcie magicznej lampy, z której wychodzi duch kowala.

Kubaz
10-07-2017, 12:49
Skoro nie da się wykryć czy dokonaliśmy naprawy czy nie, to przed każdym zamknięciem takiego wywołanania koniecznie dołożyć okno potwierdzające zamknięcie.